Wyszukiwarka wiadomości

1
[2]
3
4
5
6
7
9
10
11
12

Wiadomości Powsińskie Luty 2016

UCZYNKI MIŁOSIERNE
GŁODNYCH NAKARMIĆ
WĄTPIĄCYM DOBRZE RADZIĆ
JUBILEUSZ 10-LECIA ZESPOŁU „POWSINIANIE
KARTKA Z POWSIŃSKIEGO KALEDARZA 2016
KONCERTY KOLĘD I PIEŚNI MARYJNEJ W SANKTARIUM MATKI BOŻEJ TĘSKNIĄCEJ W POWSINIE
CO DALEJ W 2016 W DUSZPASTERSTWIE TALENT?
ODESZŁA…
KUCHENNE NOWINY SIOSTRY LUDWINY
ROK 2015 W CARITAS POWSIN
KRONIKA PARAFII STYCZEŃ 2016 r.
Z ŻYCIA PARAFII
KALENDARZ DUSZPASTERSKI NA LUTY 2016



W Kościele katolickim od 8 grudnia 2015 r. do 20 listopada 2016 r. trwać będzie Święty Rok Miłosierdzia. W tym czasie chcielibyśmy przypomnieć uczynki miłosierne względem duszy (1.Grzeszących upominać. 2.Nieumiejętnych pouczać. 3.Wątpiącym dobrze radzić. 4.Strapionych pocieszać. 5.Krzywdy cierpliwie znosić. 6.Urazy chętnie darować.7.Modlić się za żywych i umarłych.) i względem ciała (1.Głodnych nakarmić. 2.Spragnionych napoić. 3. Nagich przyodziać. 4.Podróżnych w dom przyjąć. 5.Więźniów pocieszać. 6.Chorych nawiedzać. 7.Umarłych pogrzebać.)

To pierwszy z nakazów miłosierdzia względem ciała. Wezwanie to płynie z głębi serca człowieka, niezależnie od preferowanego przez niego światopoglądu czy wyznawanej religii. Zaspokojenie łaknienia pokarmu jest, obok snu i czynności fizjologicznych, najbardziej podstawową dla życia potrzebą. Nauka Kościoła rozdzieliła uczynki miłosierdzia na dwa równoległe wymiary: co do duszy i co do ciała, aby tym bardziej podkreślić, iż – rzeknę przewrotnie – nie samym duchem żyje człowiek... Można się, bowiem spotkać, nawet wśród ludzi religijnych, gorliwie praktykujących, z pewną, błędną tendencją, przekonaniem, że np. modlitwa za potrzebujących wystarczy. Otóż – nie wystarczy!! Mówi Pismo Święte: „Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta! – a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała – to, na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. (Jk 2, 15-17). Już w czasach pierwszych gmin chrześcijańskich dzielenie się tym, co się posiada (Dz 2, 42-45), dbanie o przyziemne potrzeby wspólnoty było praktyką nakazaną przez apostołów i podejmowaną przez współbraci z miłością. Budziło podziw wśród pogan, uwiarygadniało przekaz Chrystusowej nauki. Kościół instytucjonalny przez następne setki, tysiące lat, wprowadził do codziennego funkcjonowania niezliczone dzieła miłosierdzia: pierwsze w społeczeństwach czasów nowożytnych ochronki dla sierot, dokarmianie biednych, pierwsze szpitale. Powstawały całe zakony specjalizujące się w posłudze najbiedniejszym i odrzuconym (np. trędowatym). Zresztą, co tu sięgać tak daleko wstecz. Również dziś są takie rejony społecznej nędzy, gdzie dociera tylko pomoc płynąca z głębi chrześcijaństwa. Każdego, kto w tym momencie uśmiechnie się sarkastycznie zapraszam codziennie na ul. Miodową rano, pod kościół Kapucynów – długa kolejka zziębniętych, głodnych ludzi, dla których posiłek, który otrzymają tam od Ojców, będzie jedynym w ciągu dnia. To akurat oglądam na własne oczy, a ile jest w samej Warszawie takich punktów?.. Kolega z pracy ze swoich okien na Pradze widzi podobny kłębiący się tłumek w ośrodku wydawania posiłków przez Siostry Misjonarki Miłości Św. Teresy z Kalkuty.
Ale, czy to oznacza, że jest wspaniale w tej dziedzinie dzielenia się chlebem w naszej społeczności katolickiej? No, cóż, zależy, z której strony się patrzy. Ofiarnie działające koła parafialne Caritasu (wielkie dzięki i niskie ukłony dla naszego, powsińskiego, Zespołu!) oraz inne inicjatywy lokalne i wspólnotowe to skarby w Kościele. Wierni z danej wspólnoty mają wiele okazji, aby wesprzeć ich działanie finansowo (kiermasze lokalne, akcje ogólnopolskie). Na ostatniej stronie „Wiadomości Powsińskich” jest podany numer konta bankowego naszego parafialnego Caritasu, na które można przekazywać środki. Ale przecież te organizacje też nie są w stanie ani dotrzeć do wszystkich potrzebujących, ani zaspokoić różnorodnych potrzeb. Zresztą chrześcijanin powinien pomagać nie tylko w ramach i w odniesieniu do społeczności wierzących. Są dzieła miłosierdzia prowadzone przez organizacje świeckie, bardzo ofiarnie służące wszystkim i one też powinny być objęte naszą troską i pomocą. Jest akurat czas rozliczania PIT-ów; liczne organizacje pożytku publicznego reklamują się i apelują. Warto, a nawet trzeba, na te apele jakoś odpowiedzieć. Tym bardziej, że to będzie potrącone z obowiązującego nas podatku, a więc nie wymaga ani dodatkowych funduszy, ani dodatkowych działań. Byłoby jednak godnie i pięknie, gdyby ktoś zdecydował się wspierać którąś z takich organizacji systematycznie, przez cały rok, a nie tylko sporadycznie. Pozwolę sobie w tym miejscu zareklamować dwie instytucje dobroczynne, które wykonują wspaniałą robotę:
   Fundację Hospicjum Onkologiczne Św. Krzysztofa na Ursynowie, która zabezpiecza godne życie w terminalnym stadium raka. Czasem „chlebem” dla przeżycia dnia jest lek uśmierzający ból, który jest ponad ludzkie siły. Nikt z nas nie może mieć pewności, czy nie będzie w takich właśnie miejscach szukał ratunku dla siebie lub bliskich;
   Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce, które organizuje i finansuje rodzinne domy dziecka dla dzieci tak bardzo pokrzywdzonych przez los, że przy poznawaniu historii życia któregokolwiek z nich boli serce i wyrywa się do pomocy.
Nie chodzi o wysokość przekazywanej kwoty; ważniejsza jest systematyczność, bo według kwoty, którą dana organizacja dysponuje w miesiącu można ustalić możliwość opieki i świadczeń. Np. w/w Fundacja Hospicjum prowadzi „Akcję….by żyć” i można wpłacać miesięcznie kwotę na poziomie choćby 30.- zł, byleby naprawdę co miesiąc. Zachęcam gorąco: wejdźcie Państwo na strony internetowe tych organizacji i zobaczcie, że warto ich wspierać! www.wioskisos.org, www.fho.org.pl
Skończę ten apel słowami Pisma Świętego: „Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga?” (1 J 3,17) oraz „Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg (2 Kor 9, 7).
Maria Zadrużna


Wątpliwości są naturalnym stanem, każdy ma prawo je mieć. Mogą one dotyczyć dokonywania wyborów jak i sfery wiary. Nie należy się bać sytuacji, kiedy wątpliwości pojawiają się w naszym życiu. Bardziej niepokojący jest jakikolwiek brak wątpliwości.
Podstawową zasadą jest w razie pojawienia się wątpliwości nie stronić od rady. Myślenie „poradzę sobie sam nikt nie jest mi potrzebny „ nie jest właściwe. Każdy potrzebuje dobrej rady. Bóg zbawia człowieka nie w pojedynkę, ale we wspólnocie. Dlatego zawsze trzeba szukać osoby, która może udzielić nam rady. Chodzi o znalezienie kogoś, kto w spokoju wysłucha i oceni sytuacje oraz pokarze sposoby wyjścia. Stan długotrwałych wątpliwości przekształca się w zwątpienie, które może oznaczać zgodę na wejście w bezsens, co staje się niebezpieczne, ponieważ nikt nie jest wstanie żyć z poczuciem braku sensu.
A co to znaczy dobrze radzić? Dobra rada nie polega na podejmowaniu za kogoś decyzji. Dobra rada może być tylko pomocą w podejmowaniu decyzji. Gdy dajemy komuś radę podstawową zasadą jest wolność i odpowiedzialność tego, komu radzimy. Rada musi być kompetentna. Radzimy tylko wtedy, kiedy wiemy, jeśli nie wiemy odsyłamy do kogoś innego. Złe rady mogą przynieś więcej szkody. Ci, który udzielają rad muszą pamiętać, aby nie wypowiadać się pochopnie ponoszą, bowiem odpowiedzialność za je udzielane.
W Piśmie Świętym możemy przeczytać „ Osądzaj sprawy bliźniego według swoich własnych nad każdą sprawą się namyśl” (Styr 31,15). Należy radzić komuś tak, jakbyśmy radzili sami sobie.
Dobra rada nie może być przeciwko drugiemu człowiekowi. Musi wypływać z niej dobro, życzliwości i radość.
Joanna Burzyńska


W nawiązaniu do artykułu autorstwa ks. Jana Świstaka pt. „Już 10 lat…”, który ukazał się w styczniowych „Wiadomościach Powsińskich”, pozwolę sobie wrócić myślami do znamiennej daty 16.I.2006 r. To właśnie tego dnia grupa entuzjastów miejscowej kultury, tradycji i wszystkiego, co dotyczy powsińskiej i zarazem urzeczańskiej Ojcowizny z radością przyjęła propozycję ówczesnego Proboszcza ks. Jana Świstaka i Roberta Woźniaka, dyrektora Centrum Kultury Wilanów (CKW), która dotyczyła utworzenia Klubu Kultury w budynku byłej plebani. Stąd też: „…Na plebanię przyszli w mroźny dzień, pomagać i tworzyć, choć nadziei cień. W ten to sposób nadszedł wreszcie czas, by ten dom znów ludźmi ożył, by nasz Klub tu się otworzył. (T. Gałczyńska - fragment piosenki na melodię: „Cicha woda…”). I tak w styczniu 2006 r. w niezwykle spontanicznym zrywie powstał Powsiński Klub Kultury – Dom Pracy Twórczej. W czasie tych 10 lat CKW otrzymało kolejne nowe siedziby (przy ul. Przyczółkowej 27A w Powsinie oraz przy ul. Kolegiackiej 3 w Wilanowie), umożliwiające realizację coraz większych i dość zróżnicowanych potrzeb kulturowych mieszkańców naszej dzielnicy. Powsinianie zaś, od pokoleń przywiązani do swojego miejsca zamieszkania, zdecydowali się na działania w Domu Pracy Twórczej z siedzibą w starej plebani przy ul. Ptysiowej 3. Tu w ramach utworzonej Pracowni Etnograficznej powstał Zespół śpiewaczy „Powsinianie”, którego członkowie, pod kierunkiem artystycznym Grzegorza Toporowskiego - nie poddając się upływowi czasu, m.in. często śpiewają: „Wiwat seniorzy, wiwat powsińska Wiara. Ty umiesz się modlić zaśpiewać, zatańczyć. Ty nigdy nie będziesz stara!” Po kilku latach, zachęceni dobrym przykładem rodziców, sąsiadów, a także z potrzeby serca i kontynuacji tego, co cenne dla rodzin i lokalnej społeczności, nasi młodsi mieszkańcy podjęli aktywne działania, tworząc w tejże Pracowni prężną, pełną młodzieńczego zapału „Grupę 30+”. I tu z całym przekonaniem ośmielam się twierdzić, że w tak licznym (dwa zespoły to ponad 50 osób) gronie, przy zaangażowanym Kierownictwie CKW i oddanej jemu Załodze, nie straszne jest żadne przedsięwzięcie, nawet to największe i nieraz karkołomne w sposobie i kosztach realizacji. Ponadto, jesteśmy przekonani, że to, co się u nas dzieje, ma też swój nierozerwalny związek z miejscem. „To w Starej plebani przez dziesięciolecia mieszkali księża, którzy mieli duży wpływ na chrześcijańskie kształtowanie wielu pokoleń. I dlatego do dzisiejszego dnia są w naszej życzliwej pamięci” – mówią Zofia Mrozowska i Aleksandra Komosa. A teraz my w tym miejscu! I ta niezwykła kontynuacja polegająca na ścisłej współpracy naszych duszpasterzy z instytucją świecką, aby chronić od zapomnienia to, co przez wieki tworzyło poczucie „zakorzenienia”, które wyzwala autentyczną troskę i aktywność człowieka na rzecz środowiska, w którym żyje. Jesteśmy również przekonani, że w tym wiekowym DOMU „rezyduje” przyjazny genius loci - duch opiekujący się tym miejscem ze względu na bliskość naszej Orędowniczki, Powsińskiej Matki Bożej Tęskniącej. „…Stara plebania i „Powsinianie”

„Grupa trzydzieści”, muzyczny czar
I to codzienne, wspólne staranie
By trwała miłość, rodzinny gwar….
I ta codzienność, wspólne śpiewanie
By trwała przyjaźń, by istniał DOM.

(Iwona Maciąg - fragment piosenki na melodię: „Roztocze”)
Dlatego tak wiele marzeń, planów i niezliczonych zadań, dzięki tej niezwykłej opiece, udało się w czasie 10 lat, w tym miejscu oraz z tego miejsca zrealizować. Udało się, bo nie brakowało ludzi dobrej woli, którzy nie szczędzili sił i środków dla krzewienia i utrwalania tradycji i kultury, świadczącej o naszej tożsamości i jakże cennym dziedzictwie narodowym. To taki nasz swoisty „Powsiński fenomen”, godny kontynuowania i naśladowania. U nas, bowiem, jak rzadko gdzie to, co religijne, historyczne i kulturowe, ściśle się ze sobą łączy i przeplata. Notują to skrzętnie prowadzone kroniki i artykuły systematycznie zamieszczane w „Wiadomościach Powsińskich” i w Internecie.

Jednak nie można się oprzeć wciąż żywym wspomnieniom i refleksjom oraz planowaniu przyszłych działań. Sprzyjały temu kolejne styczniowe spotkania oraz wspólny jubileuszowy wyjazd w dniach 21 - 24 stycznia 2016 r. do Wadowic, Krakowa i Zakopanego (w Zakopanem – Olczak braliśmy udział w III Podhalańskim Przeglądzie Grup Kolędniczych Betlejemska Zornica, który odbył się w Sanktuarium Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik). To w czasie tego wyjazdu próbowaliśmy sięgać myślami do tych początków, trudnych, ale jakże pełnych twórczej energii i solidarnego działania. One to w kolejnych latach, zaowocowały obchodami wielu uroczystości: kościelnych (np. łączących się z kultem Matki Bożej Tęskniącej i św. Elżbiety, patronki naszego Sanktuarium); historycznych (np. związanych z rocznicami wydarzeń i upamiętnianiem ludzi zasłużonych, pochodzących z tych terenów); kulturowych związanych z kulturą wyższą (np. w kościele koncerty zespołów a także śpiewaków operowych i operetkowych z udziałem wybitnego znawcy muzyki śp. Bogusława Kaczyńskiego) i tych czysto ludycznych, podtrzymujących polskie zwyczaje i tradycje (np. Powsińskie Dożynki, Dzień Dyni, Kiszenie kapusty, Andrzejki, Stoły Wigilijne i Wielkanocne, darcie pierza, czyli Pierzawka, Świeżyzna – obrzęd świniobicia i domowego wyrobu wędlin, Zapustowe korowody, Adwentowe i Wielkanocne Jarmarki, Noc Świętojańska itd.).

Ponadto spotkania i działania o charakterze: edukacyjnym (np. nauka śpiewu, poznanie historii ludzi Urzecza, zasady zdrowego żywienia, zapobieganie chorobom cywilizacyjnym, nauka wizażu, spotkania z ciekawymi ludźmi); sportowym (np. gimnastyka czy taniec dla podtrzymywania kondycji fizycznej); śpiewaczo - turystycznym – „I tu można byłoby opracować całkiem interesującą mapę, po Polsce jak i poza jej granicami, tych naszych licznych miejsc pielgrzymkowych, scenicznych i rekreacyjno-integracyjnych, opatrzoną opisem wrażeń, niezapomnianych sytuacji, rodzajowych scenek, obfitujących w naturalne reakcje na hasło: Stoliczku nakryj się!” – stwierdził dyrektor Robert Woźniak.

Odzwierciedleniem naszych licznych sceniczno-estradowych osiągnięć są zdobyte puchary, statuetki, dyplomy, wyróżnienia, które już przestają mieścić się na półkach i ścianie naszego „służbowego pokoiku”. Została też nagrana płyta CD Zespołu „Powsinianie” oraz wydana publikacja pt. „Powsińska biesiada” i jej wydanie II rozszerzone pt. „Powsińska biesiada, czyli zabawa na Urzeczu”. Na podkreślenie zasługuje fakt, że uczestnicy ww. działań w tym spotkań wielopokoleniowych, nie odczuwają u nas barier wiekowych, a zaproszeni goście za każdym razem wyrażają swoją wdzięczność za gościnę, której zawsze towarzyszy ważne przesłanie, radość i otwartość. „Działamy już grubo ponad 20 lat i propagujemy swoją tradycję w różnych miejscach Polski, ale takiej szczerej i radosnej gościny jak w Powsinie, to do końca życia nie zapomnimy!” – mówią członkinie zespołu folklorystycznego „Brzeszczanki” z Ośrodka Kultury w Brzeszczach (woj. małopolskie), który zaprezentował u nas obrzęd ludowy związany ze świniobiciem i domowym sposobem wyrobu wędlin. Jest to, zatem zgodne z fragmentem pieśni pt. „Pięknie życie spędzamy w Powsinie (Teresa Gałczyńska – fragment piosenki na melodię: „Pięknie życie spędzają kowboje”) :
„W naszych starych, gościnnych progach,
dziś odnajdziesz historii swej ślad.
Tu opuści cię smutek i trwoga,
ze wszystkimi chcesz być za pan brat…”.
Z mnóstwa wspomnień plączących się w naszej pamięci, mogłaby powstać ciekawa publikacja, w której znalazłoby się miejsce na przybliżenie ludzi, ich wielkiego oddania sprawie oraz na zasłużone PODZIĘKOWANIE. Tymczasem wszystkim, ale to wszystkim zaangażowanym w te twórcze działania Panie Boże Wielki, zapłać!

Na dzisiaj jedno jest pewne, że przez te 10 lat wszyscy razem i każdy z osobna - przy odczuwalnym wsparciu duchowym, edukacyjnym i instytucjonalno-finansowym - braliśmy i bierzemy udział w ambitnym działaniu na rzecz ocalania i propagowania naszej rodzimej tradycji, a przez to i w promocji Polski, Powsina, Wilanowa i budzącego podziw ludowego wilanowskiego stroju.

Myśląc o dalszym tak ambitnym działaniu w żadnej mierze nie możemy ulec pokusie, która mogłaby zachwiać naszą jednością i solidarnością. Są one, bowiem tarczami zapewniającymi ciągłość realizacji podejmowanych zadań. Są też ku temu i inne bardzo ważkie przyczyny, które są wyrażone w poniższej jubileuszowej pieśni: Powsiński fenomen – 10 lat za nami (Słowa: Teresa Gałczyńska na melodię „Kiedy słoneczko za las zaszło…”):

Gdy spoglądamy w tamte lata, duma i radość serca oplata.
„Powsinian” działania, to trafiony nomen omen, (bis) taki nasz swoisty feno(o)men!
Kiedy co obce, „modne” nęci, my nie tracimy swojej pamięci.
Tej religijnej, historycznej, kulturowej,(bis) dbamy o dziedzictwo narodowe!
I tak owocnie życie płynie, w naszej Powsińskiej Wielkiej Rodzinie.
Tu pokolenia zawsze mile wspominają, (bis) komu swą tożsamość zawdzięczają!
Choć już lat 10 jest za nami, to my w przyszłości wspólnej myślami.
Dla takich celów, nie ma, co tu biernym być, (bis ) chce się pracować, chce się też żyć!
Wszystkich do działań zachęcamy, zawsze serdecznie u nas witamy.
Bo są ku temu bardzo ważkie przyczyny, (bis) miłość do Boga, naszej Ojczyzny i Rodziny!

Teresa Gałczyńska członkini Zespołu śpiewaczego ”Powsinianie


W naszej parafii powstał kalendarz tematyczny na 2016 rok pt.„Kultura w Powsinie”. W kalendarzu w kolejnych miesiącach zostały umieszczone fotografie oraz krótkie opisy ośrodków kultury znajdujących się na terenie parafii Powsin. W „Wiadomościach Powsińskich” będą ukazywać się, co miesiąc artykuły szczegółowo je opisujące.
Od 2002 r. w okresie Bożego Narodzenia w Wilanowie organizowane są koncerty kolęd. Początkowo odbywały się w kościele św. Anny. Z czasem przeniesiono je do sanktuarium Matki Bożej Tęskniącej w Powsinie, zachowując nazwę „Wilanowski Wieczór Kolędowy”.
Po raz pierwszy koncert kolęd w naszym kościele odbył się 10 stycznia 2010 r. Organizatorami Wieczorów Kolędowych od początku są Centrum Kultury Wilanów i Wilanowskie Towarzystwo Chóralne.
Piękne wnętrze barokowego kościoła w Powsinie przystrojone choinkami i szopką bożonarodzeniową stwarza pozytywny nastrój do wspólnego kolędowania. W koncertach biorą udział chóry parafialne polifoniczne, czterogłosowe, a także zespoły śpiewacze reprezentujące domy kultury z Wilanowa, Powsina, Konstancina i Piaseczna, ponadto instytucje kulturalne z Warszawy i okolic. W sumie kolędy śpiewa około dziesięciu zespołów. Trzeba zaznaczyć, że są to chóry amatorskie. Wymagają dużego nakładu pracy w przygotowaniu śpiewu kolęd. Jeśli chodzi o chóry polifoniczne, to dyrygent musi rozpisać partyturę na poszczególne głosy. W ten sposób amatorzy, ludzie dobrej woli, uczą się nut i poprawnego wykonywania śpiewu. Każdy chór występujący w Wieczorze Kolędowym liczy od kilku do kilkudziesięciu śpiewaków amatorów, którzy są twórcami kultury muzycznej w środowisku, w którym, na co dzień żyją.
Jesienią w naszym kościele od 9 lat odbywają się Koncerty Pieśni Maryjnych. Ich inicjatorami byli organista Tadeusz Zwierzchowski i ks. Jan Świstak, proboszcz. Chodziło o to, że nasz kościół jest sanktuarium maryjnym, w którym bez mała 350 lat znajduje się obraz Matki Bożej Tęskniącej-Powsińskiej, uroczyście ukoronowany koroną papieską 28 czerwca 1998 r. Dlatego zrodził się pomysł urządzania Koncertów Pieśni Maryjnych. Po raz pierwszy koncert taki odbył się w naszej parafii 11 września 2005 r., w niedzielę po święcie Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, które przypada 8 września. Przez następne trzy lata Koncerty Pieśni Maryjnych urządzano w związku z uroczystością Niepokalanego Poczęcia NMP przypadającą 8 grudnia. Zazwyczaj odbywały się w najbliższą niedzielę związaną z tą datą. W 2011 r. koncerty przesunięto o miesiąc wcześniej, na święto Matki Bożej Różańcowej, które przypada 7 października. Od tego roku Koncerty Pieśni Maryjnych odbywają się zawsze w najbliższą niedzielę związaną z tym świętem maryjnym. Biorą w nim udział przede wszystkim chóry parafialne: z Klarysewa, Wilanowa, Sadyby, ze Stegien i z Ursynowa, z parafii Świętej Anny w Piasecznie, Zalesia Dolnego, z parafii św. Ojca Pio na Gocławiu w Warszawie, św. Wincentego a Paulo z warszawskiego Bródna, a także oczywiście chór parafialny „Con Brio” z Powsina. Ponadto w koncertach brały udział chóry niezwiązane z parafią – Wilanowskie Towarzystwo Chóralne, a w 2015 r. także chór „Cantabile” z Domu Kultury w Konstancinie oraz Warszawski Chór Żeński Harfa. Ksiądz proboszcz Lech Sitek, kustosz sanktuarium maryjnego w Powsinie, zwyczajem lat poprzednich, każdemu dyrygentowi wręczał pamiątkowe dyplomy uznania za udział w Koncertach Maryjnych oraz kosz „obfitości” – słodycze. Każdy z dyrygentów poszczególnych zespołów śpiewaczych włożył dużo starań, by jego chór polifoniczny wypadł jak najlepiej.
W ten sposób Kościół szerzy kulturę muzyczną wśród wiernych. Proszę sobie wyobrazić, że kilkaset osób, amatorów pasjonatów, co roku jesienią i w okresie Bożego Narodzenia prezentuje pieśni na dobrym poziomie sztuki muzycznej. Ponadto w każdym koncercie licznie uczestniczą wierni z naszej parafii i przyjezdni, którzy mają okazję zapoznać się z pięknem śpiewu chóralnego. Prezentowane pieśni sakralne mają też wpływ na ożywienie przeżyć religijnych i zbliżają ludzi do Pana Boga.
ks. Jan Świstak
W roku 2016 zajmujemy się REEWOLUCJĄ LIDERA. Program szczegółowy jest dostępny na stronie parafialnej, a także na www.reewolucja.pl. Istotną zmianą jest możliwość zapoznania się przed spotkaniem z materiałami. Ta szczególna „praca domowa” ma nam ułatwić wygospodarowanie więcej czasu na dyskusję. Dodatkowo raz w miesiącu prowadzimy poprzez Internet webinarium, czyli konferencja na żywo - to dla tych, co nie mogli dotrzeć, a jednak są z nami i chcą być z nami. Jeżeli chcesz dostawać informacje o terminach webinariów i dane jak się zalogować zachęcam do napisania maila na adres lub przejście przez stronę www.reewolucja.pl. Pierwsze w tym roku [email protected] spotkanie z nowego cyklu zatytułowane „Konflikt wartości w praktyce. Wartości czy finansowe przetrwanie” poruszało tematy tak gorące, jak np. płacenie podatków. Dyskusja była szczególnie burzliwa, gdy uświadomiliśmy sobie, że Chrystus omijając pułapkę zastawioną na niego przez uczonych w piśmie zachęca do zapłacenia podatku rzymskiemu najeźdźcy oraz, że podatek ten był ekwiwalentem jednego dnia pracy robotnika z tamtych czasów. Gdzie te czasy, gdzie te podatki - chciałoby się westchnąć. Rewolucja Jezusa nie polega na zanegowaniu zewnętrznego porządku świata, lecz na głębokim spojrzeniu w człowieka, na cele i motywacje jego działania. Współczesnym przedsiębiorcom uświadamia, że nie wystarczy znajomość ekonomii i zachowywanie prawa, lecz każda decyzja ma wynikać z osobistej relacji z Bogiem. Zgodnie z nauką kościoła podstawowym uzasadnieniem obowiązku podatkowego jest posłuszeństwo władzy państwowej: „Uległość wobec władzy i współodpowiedzialność za dobro wspólne wymagają z moralnego punktu widzenia płacenia podatków”(Katechizm Kościoła Katolickiego 2240).

Natomiast na ostatnim w 2015 roku spotkaniu grudniowym próbowaliśmy zastanowić się jak rozpoznać dobro i jak wpisuje się ono w etykę i osobę ludzką. Bazą do rozważań była medytacja biblijna oparta o tekst z ewangelii Św. Mateusza. Przywołani w tekście Sprawiedliwi są zaskoczeni pochwałą ich dobroci i pytają się, kiedy to się stało. Ku ich zaskoczeniu dowiadują się, że „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”. Niespodziewanie okazuje się, że rzeczy małe są istotne w sprawach wielkich, których być może z racji swych ograniczeń nie dostrzegamy. Wydaje się także, że krótkotrwałe korzyści płynące z rzeczy małych i to zarówno dobrych jak i złych mają konsekwencje długofalowe. Burzący nasze poczucie przebywania w strefie komfortu jest także tekst zaczerpnięty z listu Św. Jakuba - „Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, grzeszy” (patrz zakopane talenty). Na dodatek czynienie dobra, o ile jest przypadkowe, jak chciałoby wielu, nie może być poczytane za cnotę, ale bowiem zgodnie z definicją Katechizmu Kościoła Katolickiego cnota to trwała dyspozycja do czynienia dobra. Tam gdzie świat duchowy spotyka się z materialnym okazuje się również, że ilość dywizji, jakimi dysponuje papież, jest mało znacząca – pytał o to Stalin z przekąsem jednego ze swoich rozmówców. Większość przyczyn kryzysu z roku 2008 była całkowicie legalna, czy jednak produkty oferowane wtedy spełniały wymogi prawa moralnego? Jeżeli już mówimy o dobru, to od razy trzeba doprecyzować – czyjemu dobru? Rozkręcony do najwyższych obrotów konsumpcjonizm prowadzi do zawansowanego relatywizmu dającego się sprowadzić do filozofii „Kalego” w myśl, której jest dobrze, gdy my kradniemy a nie odwrotnie. To oczywiście nie dzieje się natychmiast, ale budowane jest na drodze małych moralnych kompromisów i przyzwyczajania się do pozornego braku konsekwencji. I na koniec coś z Jana Pawła II: „Kościół uznaje pozytywną rolę zysku, jako wskaźnika dobrego funkcjonowania przedsiębiorstwa (...). Jednakże zysk nie jest jedynym wskaźnikiem dobrego funkcjonowania przedsiębiorstwa. Może się zdarzyć, że mimo poprawnego rachunku ekonomicznego, ludzie, którzy stanowią najcenniejszy majątek przedsiębiorstwa, są poniżani i obraża się ich godność. Jest to nie tylko moralnie niedopuszczalne, lecz na dłuższą metę musi też negatywnie odbić się na gospodarczej skuteczności przedsiębiorstwa.”Zapraszam wszystkich czytelników niniejszego artykułu do uczestnictwa w naszych najbliższych spotkaniach 02-02-2016 i 01-03-2016. Rozpoczynamy jak zwykle Mszą Świętą o godzinie 18. Ze względów organizacyjnych będziemy wdzięczni za potwierdzenie przybycia mailem [email protected] lub sms o treści TALENT na numer 725 182 888. Więcej informacji na stronie parafialnej http://www.parafia-powsin.pl/ i stronie zgromadzenia Sercanów http://www.duszpasterstwotalent.pl/ .
Piotr Kossakowski

Parafianie znali ją. Początkowo chodziła, podpierając się laską. Przez ostatnie kilka lat poruszała się o kulach. Przy końcówce swego życia korzystała z wózka. Zawsze miała pogodną twarz i była uśmiechnięta. Kiedyś wypowiedziała zastanawiające słowa: „Kto za życia jest uśmiechnięty, po śmierci będzie święty.” Domyślamy się, o kogo chodzi. Siostra Fabiola Jakimowicz ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Powsinie była z nami 20 lat. Urodziła się 28 marca 1925 r. w Kodniu nad Bugiem. Na chrzcie świętym dnia 1 czerwca tegoż roku otrzymała imię Apolonia. Jej rodzice to Paweł Jakimowicz, rolnik, dorabiał, zajmując się ciesielką, i Anna z d. Babkiewicz. Ojciec zmarł śmiercią naturalną w 1941 r., mając 75 lat. Był o wiele starszy od swojej żony, Anny, która zmarła w 1977 r. w wieku 88 lat. Obydwoje są pochowani na cmentarzu w Kodniu. Mieli sześcioro dzieci: trzy córki i trzech synów. Siosta Fabiola była piąta z rodzeństwa i żyła najdłużej. W licznych rozmowach z nią spostrzegłem, że ze łzami w oczach wspominała swoich rodziców. Religijna atmosfera domu rodzinnego, przepełniona miłością, głęboko zapadła w jej świadomości. Nic więc dziwnego, że z rozrzewnieniem opowiadała zawsze o swoim domu rodzinnym w Kodniu. W takiej atmosferze zrodziło się jej powołanie służenia Bogu i ludziom w zgromadzeniu zakonnym. Mając 23 lata, w 1948 r. wstąpiła do klasztoru Córek Bożej Miłości w Krakowie i otrzymała imię zakonne Fabiola. Pierwsze śluby złożyła 11 sierpnia 1951 r., a 7 lat później śluby wieczyste. Po ukończeniu szkoły pielęgniarskiej została przeniesiona do Woli Justowskiej na obrzeżach Krakowa. Siostra Fabiola zimą i latem chodziła po wsiach do chorych z zastrzykami. Nic, więc dziwnego, że nadwyrężyła nogi i narzekała na silne bóle reumatyczne. W 1956 r. została przeniesiona do Bytomia, gdzie przez 7 lat, do roku 1963 r. pracowała, jako pielęgniarka w żłobku, jednocześnie pełniąc funkcję organisty u sióstr w klasztorze. Następnie przeniesiono ją do Pleszewa, dzisiaj Nowa Huta, gdzie przez 14 lat była pielęgniarką w domu opieki społecznej. W 1977 r. została przeniesiona do Bielska-Białej, gdzie przez 7 lat, w dalszym ciągu, jako pielęgniarka, pracowała w zakładzie dla niepełnosprawnych. Przez następne 11 lat posługiwała w Pilchowicach koło Tarnowskich Gór. W 1994 r., w wieku 69 lat, będąc już emerytką, została przeniesiona do Powsina. Miała bardzo wyraźny, czytelny charakter pisma. Przepisywała księgi metrykalne parafii Powsin: chrztów, ślubów i pogrzebów. Pomagała liczyć niedzielną tacę. Była niezwykle dokładna. Przy wymianie monet na poczcie czy w banku nigdy nie było pomyłki. Na podstawie rodzinnych kartotek, które były zakładane i uzupełnianie w czasie kolędy, kilkakrotnie obliczała liczbę mieszkańców parafii Powsin. Zawsze była chętna do pomocy, za co jestem siostrze Fabioli bardzo wdzięczny. Mimo swojego wieku i utrudnień w poruszaniu się, chętnie jeździła z nami na pielgrzymki autokarowe po Polsce. Gdy wybierałem się swoim autem i proponowałem jej żeby pojechała ze mną, chętnie mi towarzyszyła. Była ciekawa ludzi i miejsc, do których podążaliśmy. Również prawie, co roku woziłem ją do Kodnia nad Bugiem (diecezja siedlecka), gdzie się urodziła i wychowywała. W drodze powrotnej wstępowaliśmy do Białej Podlaskiej, gdzie mieszkała jej młodsza siostra, nauczycielka. Po jej śmierci, wracając z Kodnia, prosiła, aby pojechać na cmentarz w Białej Podlaskiej, by pomodlić się nad grobem swojej siostry. W 2011 r. siostra Fabiola obchodziła diamentowy jubileusz 60-lecia ślubów zakonnych. Uroczystość odbyła się w niedzielę 2 października w kościele podczas sumy o godz. 12.00. Z tej okazji do Powsina przyjechała rodzina siostry Fabioli: siostrzenica, Halina Mizerska z Wrocławia wraz z rodziną; Zofia Jakimowicz z Kodnia; Jerzy Domański z Białej Podlaskiej wraz rodziną. Przybyła też siostra Janina Tur, która przez 7 lat była kucharką. Razem z siostrą Fabiolą jeździły na urlop do Ustronia nad morzem. Siostra Janina zapraszała jubilatkę w swoje rodzinne strony do Zdzisławic koło Janowa Lubelskiego, gdzie siostra Fabiola wielokrotnie spędzała swój urlop. Dlatego na 60-lecie ślubów zakonnych ze Zdzisławic przyjechała również bratanica siostry Janiny, Krystyna z domu Tur wraz ze swoim mężem, Januszem Łacek, którzy byli zaprzyjaźnieni z siostrą Fabiolą.

Dwa lata później, w 2013 r., siostra Fabiola, poruszając się o kulach, tuż przed Bożym Narodzeniem, poślizgnęła się na korytarzu domu sióstr i złamała nogę w kilku miejscach w podudziu. Opiekował się nią dr nauk medycznych Cezary Wasilczyk, specjalista ortopeda, nasz parafianin. Jeszcze przed złamaniem nogi odwiedzał ją, by przynieść ulgę obolałym kolanom, z powodu, których w ostatnich latach bardzo cierpiała, miewając często nieprzespane noce. Gdy przychodziłem do siostry Fabioli z Komunią św., zastawałem ją modlącą się na różańcu. Po złamaniu nogi pozostawała osobą leżącą. Próbowała chodzić o kulach, ale czyniła to z wielką trudnością. Wobec tego 20 września 2014 r. została przewieziona do nowozbudowanego domu sióstr seniorek na Woli Justowskiej w Krakowie. Odwiózł ją swoim autem nasz parafianin, Cezary Karaszewski z Powsina. W nowym domu, przystosowanym dla chorych, niepełnosprawnych sióstr w podeszłym wieku, siostra Fabiola znalazła o wiele lepsze warunki. 28 marca 2015 r. siostra Fabiola obchodziła 90 urodziny. Na jubileusz przyjechała rodzina z Wrocławia oraz dr Cezary Wasilczyk wraz z żoną i dwiema córeczkami. W kaplicy sióstr seniorek Mszę św. na intencję jubilatki odprawił ks. Jan Świstak, a dr Cezary Wasilczyk, będąc lektorem, wziął czytania i śpiew psalmu responsoryjnego. W jadalni sióstr podczas obiadu śpiewaliśmy plurimos annos. Niestety, plany Boże okazały się inne niż życzenia wielu lat życia składane jubilatce. Ze względu na chore serce i nerki, siostra Fabiola kilkakrotnie przebywała w szpitalu w Krakowie. Po raz ostatni od 20 do 22 grudnia 2015 r. Siostra Janina odwiedzała ją nawet dwa razy dziennie, mając blisko z klasztoru sióstr przy ul. Pędzichów 16. Siostra Fabiola często powtarzała, że zbliża się koniec jej ziemskiej wędrówki. Przeczuwała zbliżającą się śmierć, na dwa dni przedtem przekazała siostrze Janinie notes z adresami i telefonami, by mogła powiadomić rodzinę o zgonie. Chorą odwiedzała też siostra Grażyna Chmiel, prowincjalna, która tuż przed śmiercią siostry Fabioli przybyła wraz z innymi siostrami i powiedziała jej, że wkrótce będzie wypisana ze szpitala i na święta powróci do domu. Siostra Fabiola odpowiedziała, że na święta Bożego Narodzenia będzie już w Niebie. Była do końca świadoma. Ksiądz kapelan szpitala udzielił jej sakramentów świętych. Wyspowiadała się, przyjęła olejem świętym namaszczenie i Komunię świętą. Po południu 22 grudnia przyjechała do siostry Fabioli jej siostrzenica, Halina Mizerska z Wrocławia wraz z synem Tomaszem, który ją przywiózł do Krakowa. Zdążyli! Siostra Fabiola Jakimowicz zmarła w szpitalu 22 grudnia 2015 r. o godz. 15:50, mając 90 lat. Umarła na rękach swojej ukochanej siostrzenicy, pani Haliny. Siostra Anna, przełożona domu sióstr seniorek zadecydowała, że pogrzeb śp. siostry Fabioli odbędzie się po Bożym Narodzeniu, 28 grudnia o godz. 11.00. Z Powsina pojechaliśmy do Krakowa wynajętym busem – czternaście osób, w tym dwie siostry, Helena i Donata, a także ks. Jan. Msza św. pogrzebowa została odprawiona w kaplicy cmentarnej w Olszanicy, niedaleko Woli Justowskiej, gdzie siostry mają swój dom. Na pół godziny przed Mszą św. zgromadzeni wierni odprawiali różaniec za śp. zmarłą siostrę. Ofiarę Mszy św. odprawiało dwóch kapłanów: ks. kapelan z domu sióstr seniorek i z ks. Jan z Powsina, który też wygłosił homilię. We Mszy św. brały udział 64 siostry ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości wraz z Siostrą Prowincjalną Grażyną Chmiel. Uczestniczyła też rodzina siostry Fabioli z Wrocławia i Kodnia, byli też jej znajomi.

Tego dnia w Krakowie dopisała słoneczna pogoda. Po Mszy św. kondukt pogrzebowy wyruszył na miejscowy cmentarz. Modlitwom przy grobie przewodniczył ks. kapelan. Nadszedł moment posypania trumny ziemią. Okazało się, że na prośbę Zofii Bielińskiej z Powsina siostra Donata, nasza zakrystianka, zabrała ze sobą ziemię pobraną w pobliżu domu, gdzie mieszkają siostry. Tą ziemią została posypana trumna w czasie modlitw na cmentarzu. Reszta ziemi została wrzucona do grobu. Ta ziemia była symbolem przywiązania i umiłowania mieszkańców Powsina do siostry Fabioli, która była z nami przez 20 lat. Piękny gest wdzięczności dla zmarłej. Po skończonych obrzędach siostry i rodzina podchodzili do trumny, dotykając jej, czy nawet ją całując. To też był piękny gest. Śp. siostra Fabiola Jakimowicz została pochowana w dużym grobowcu sióstr.

Z cmentarza wszyscy pojechaliśmy do domu sióstr seniorek na Woli Justowskiej, gdzie spożyliśmy wspólny obiad. Dziękujemy siostrom za wspaniałą gościnność. W drodze powrotnej z Krakowa do Powsina odmawialiśmy koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz różaniec za śp. siostrę Fabiolę. Modlitwy prowadziła uczennica z czwartej klasy szkoły podstawowej, Aleksandra Dolina, wnuczka Małgorzaty Dudzikowej. Razem z nami zabrała się Ewa Stankiewicz, znajoma siostry Fabioli, która odwiedzała ją w Powsinie. Znana jest z reportaży telewizyjnych i radiowych, jest redaktorką „Gazety Polskiej” oraz dyrektorem artystycznym stacji telewizyjnej „Republika”. Odpowiadała na pytania osób jadących busem. Głos zabierała też Teresa Gałczyńska z Powsina. Niektórzy mówili, że pojechali na pogrzeb do Krakowa, by okazać wdzięczność siostrze Fabioli za cierpienia i modlitwy wstawiennicze w różnych dramatycznych sytuacjach, jakie niesie życie dnia powszedniego. Wśród nich była uczennica Aleksandra, która chorowała na raka i doszła do zdrowia dzięki nieustannej modlitwie siostry Fabioli. Serdecznie dziękuję jedenastu osobom z naszej parafii, że zdecydowały się na wyjazd do Krakowa.
ks. Jan Świstak
GRZYBY W SOSIE WŁASNYM
 1 kg grzybów leśnych różnych
 2 duże cebule
 1 łyżka masła
  olej do zeszklenia cebuli
  śmietana wg uznania
1 łyżka mąki pszennej do zagęszczenia sosu
przyprawy: pieprz, sól, ziele angielskie, listek laurowy, ½ kostki rosołowej
Świeże grzyby oczyścić, umyć, pokroić, krótko odgotować i odcedzić. Cebulę pokroić w piórka, zeszklić na oleju.
Do odgotowanych grzybów dodać zeszkloną cebulę, listek, ziele. Podlać wodą i dusić do miękkości. Na koniec zagęścić mąką, dodać masło, śmietanę, sól i pieprz. Gotować na małym ogniu przez kilka minut mieszając. Podawać do makaronu, kaszy lub ziemniaków.
Tak przyrządzone grzyby mają swoją historię. Otóż, kiedy Ks. Kardynał Karol Wojtyła wizytował Parafię w Pleszowie siostry chciały na koniec ugościć zacnego gościa. Zrobiły, więc rozpoznanie, co Kardynał lubi? Okazało się, że gęsinę a i kaczki też nie odmawiał. Kiedy wszedł do kuchni, żeby sprawdzić jadłospis, zastał tam S. Ludwinę, która doprawiała drugą porcję wyżej opisanego aromatycznego sosu grzybowego. „Proszę Siostry, takich grzybów – ile tu jestem w obrębie Krakowa – to jeszcze nie jadłem!”, powiedział ze szczerym uśmiechem Ks. Kardynał. Tego spotkania i jeszcze kilku innych np. u Ojców Jezuitów, nigdy nie zapomnę – wspomina S. Ludwina.
Opracowała: Teresa Gałczyńska

Poniżej przedstawiamy szczegółowe zestawienie przychodów i rozchodów Powsińskiego Zespołu Caritas w 2015 r. Na dzień 31 grudnia 2015 r. Zespół dysponował kwotą 13 846,22 zł (różnica między przychodami i rozchodami).

Lp.    Przychody    Kwota (zł)
1.    Środki pozostałe po zamknięciu roku 2014    5 568,32
2.    Dobrowolne wpłaty na konto Parafialnego Zespołu Caritas (w tym kwota 13 600,00 zł z 1% podatku za rok 2013, która wpłynęła na konto PZC w styczniu 2015 r.)    29 660,00
3.    Przychody z kiermaszu adwentowego    6 345,00
4.    Przychody z kiermaszu w Niedzielę Palmową    4 872,60
5.    Sprzedaż świec    2 326,00
6.    Odsetki bankowe    237,52
RAZEM:    49 009,44
Lp.    Rozchody    Kwota (zł)
1.    Zakup węgla    12 129,00
2.    Zakup produktów do paczek świątecznych    5 345,51
3.    Zakup podręczników szkolnych    699,60
4.    Zakup lekarstw    5 044,62
5.    Dopłata do letnich oraz zimowych wyjazdów wypoczynkowych dzieci i młodzieży    8 520,00
6.    Dofinansowanie rachunku za energię elektryczną    1 650,49
7.    Zakup świec    1 735,00
8.    Prowizje bankowe    39,00
RAZEM:    35 163,22

Serdecznie dziękujemy wszystkim parafianom za ofiary i wszelkie wyrazy wsparcia. Za duchową opiekę i okazy-waną nam życzliwość dziękujemy ks. proboszczowi Lechowi Sitkowi oraz pozostałym księżom z naszej parafii. Wielkie dzięki za pomoc dla siostry Donaty i siostry Heleny ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości. Powstały z inicjatywy ks. Jana Świstaka Parafialny Zespół Caritas w Powsinie już 11 rok będzie wspierać naszych bliźnich w potrzebie. Gorąco zachęcamy do wspólnego wolontariatu w powsińskim Caritas!
Czytelników „Wiadomości Powsiń-skich” nieustannie prosimy o wskazy-wanie nam samotnych osób i rodzin z terenu parafii Powsin, dla których po-moc Caritas może być niezbędna, a które często same nie mają odwagi po nią się zgłosić.
Teresa Wyszyńska w imieniu Parafial-nego Zespołu Caritas w Powsinie




CHRZTY:

10 I Jan Wojciech Kłys, ur. 12 maja 2012 r. w Warszawie, syn Wojciecha Andrzeja Kłys i Renaty z domu Koterwa, zamieszkałych w Powsinie przy ul. Zakamarek.

Nowoochrzczone dziecko oddajemy w matczyną opiekę Maryi Tęskniącej-Powsińskiej.

ŚLUBY: nie było

POGRZEBY:

13 I śp. Edward Maciejewski, żył 81 lat. Zmarł nagle 11 stycznia 2016 r. w Kabatach w domu przy ul. Nowoursynowskiej. W przeddzień śmierci, w niedzielę, był w kościele na Mszy św. i przyjął Komunię św. W 1957 r. wziął w Powsinie ślub z Zofią, która zmarła w 2003 r. Po jej śmierci ojcem opiekowała się córka Beata zamężna z Ireneuszem Bazelakiem. Co niedziela przywozili ojca na Mszę św., podczas której przystępował do Komunii św. Oprócz córki Beaty pozostawił po sobie dwóch synów: Marka z żoną Ewą i Grzegorza z żoną Aleksandrą. Osierocił dwie wnuczki, dwóch wnuków i prawnuczka. Pozostawił też dwie rodzone siostry: Janinę i Teresę, które uczestniczyły w pogrzebie. Śp. Edward Maciejewski był związany z naszym kościołem. W zakrystii znajduje się stary, duży stojący zegar. Żaden z zegarmistrzów nie chciał się podjąć jego naprawy. Przez wiele lat remontami i konserwacją zegara bezinteresownie zajmował się śp. Edward Maciejewski, za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni. Msza św. pogrzebowa odbyła się 13 stycznia 2016 r. w Powsinie. Oprócz rodziny uczestniczyli w niej liczni parafianie, zwłaszcza mieszkańcy Kabat. Śp. Edward Maciejewski został pochowany na nowym cmentarzu w Powsinie.

15 I śp. Monika Kacprzak, żyła 90 lat. Zmarła 10 stycznia 2016 r. w domu przy ul. Zapłocie na osiedlu Patio w naszej parafii. Była wdową. Pozostawiła po sobie dwoje dzieci: córkę Jolantę i syna Jerzego. Msza św. pogrzebowa odbyła się 15 stycznia 2016 r. w Powsinie. Śp. Monika Kacprzak została pochowana na nowym cmentarzu.

22 I śp. Jadwiga Teresa Zaręba, żyła lat 88. Ostatnie osiem dni życia przebywała w szpitalu przy ul. Stępińskiej w Warszawie. Wieczorem 14 stycznia została wypisana ze szpitala i przewieziona do domu opieki w Trzciance koło Wilgi, gdzie następnego dnia, rano 15 stycznia, zmarła. Była wdową. Jej mąż Władysław zmarł w 1995 r. Obydwoje od 1950 r. mieszkali i pracowali w Parku Kultury w Powsinie przy ul. Maślaków 1. Śp. Władysław był ogrodnikiem. Natomiast śp. Jadwiga zajmowała się pracą na basenie i przy domkach kempingowych. W Parku Kultury pracowała przez 37 lat. Była cenionym pracownikiem, ponieważ mieszkała na miejscu i mogła o każdej porze dnia służyć ludziom przyjeżdżającym na wypoczynek. Odznaczała się pobożnością, chodziła do kościoła, do spowiedzi i często przyjmowała Komunię św. Śp. Jadwiga Zaremba pozostawiła po sobie troje dzieci: dwie córki, Halinę z mężem Bogusławem Zakrzewskim, Barbarę z mężem Tadeuszem Matacz, a także syna Andrzeja żonatego z Jolantą Serwach. Osierociła dwóch wnuków i trzy wnuczki. Msza św. pogrzebowa odbyła się 22 stycznia 2016 r. w kościele w Powsinie. Śp. Jadwiga Zaręba została pochowana na starym cmentarzu.

30 I śp. Aniela Karaszewska, żyła 92 lata. Zmarła 27 stycznia 2016 r. w Powsinie, w swoim domu przy ul. Andrutowej. Była pobożną osobą. Należała do Różańca Świętego i do Koła Przyjaciół Radia Maryja. Co niedziela i w dni powszednie chodziła do kościoła, podpierając się kulami. Poruszała się bardzo wolno, krok po kroku. Mieszkała ok. 200 metrów od kościoła. Drogę tę pokonywała pół godziny. Wielka wiara tej kobiety sprawiała, że mogła pokonać wszelkie przeszkody fizyczne, by dotrzeć do kościoła. W ostatnim czasie, gdy podupadła na zdrowiu, ks. proboszcz Lech Sitek w I Piątki przychodził do niej z Komunią św. Sakrament chorych, namaszczenie olejem świętym przyjmowała kilkakrotnie. Posiadała u siebie wiele fotografii związanych z Powsinem. Chętnie je pożyczała na potrzeby parafialnych wydawnictw. Jestem jej za to bardzo wdzięczny. Dużo wiedziała o Powsinie, bo tu się urodziła, w naszym kościele była ochrzczona i brała ślub. Jej mąż Józef zmarł w 2007 r. Śp. Aniela Karaszewska była matką czworga dzieci: Andrzeja Karaszewskiego, Włodzimierza Karaszewskiego, Teodozji Mikulickiej i Aleksandry Nowogońskiej, która zmarła w 2010 r. Śp. Aniela Karaszewska osierociła pięciu wnuczków i cztery wnuczki, a także osiem prawnucząt. Msza św. pogrzebowa odbyła się 30 stycznia 2016 r. w Powsinie. Kościół był wypełniony liczną rodziną i parafianami. Śp. Aniela Karaszewska została pochowana na nowym cmentarzu w Powsinie.

Dobry Jezu, a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie.


    KOLĘDOWANIE W POWSINIE 10 STYCZNIA 2016
Pierwszy koncert kolędowy odbył się w Wilanowie w 2002 r. W 2010 r. wydarzenie przeniesiono do sanktuarium Matki Bożej Tęskniącej w Powsinie, zachowując dotychczasową jego nazwę: „Wilanowski Wieczór Kolędowy”. W sumie do tej pory było ich czternaście. XIV Wieczór Kolędowy odbył się w Powsinie w niedzielę 10 stycznia 2016 r. Organizatorami byli Centrum Kultury Wilanów – dyrektor Robert Woźniak oraz Wilanowskie Towarzystwo Chóralne prowadzone przez Joannę i Andrzeja Kocików. Po krótkim powitaniu przez ks. proboszcza Lecha Sitka i wprowadzeniu przez Roberta Woźniaka usłyszeliśmy grę kolędy „O gwiazdo betlejemska” na flecie poprzecznym w wykonaniu Anieli Woźniak i Marii Kryńskiej, uczennic szkoły muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Warszawie. Publiczność zgromadzona w kościele podziękowała dziewczynkom oklaskami. W Wieczorze Kolędowym prowadzonym przez Joannę Kocik wzięło udział dziesięć zespołów śpiewaczych, w tym trzy chóry parafialne i Wilanowskie Towarzystwo Chóralne.
Chór „Con Brio” z parafii św. Elżbiety w Powsinie, dyrygent Tadeusz Zwierzchowski. W śpiewie brało udział 23 chórzystów. Chórowi towarzyszył trzyosobowy zespół instrumentalny: Tadeusz Kondraciuk – trąbka, Jacek Federowicz – gitara, Waldemar Wnorowski – akordeon. To połączenie śpiewu kolęd i gry na instrumentach muzycznych dało pozytywny efekt koncertującego chóru.
Chór Liturgiczny parafii Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych z Zalesia Dolnego pod dyrekcją Pawła Gindy, organisty. Zespół liczył 30 osób, w tym 8 mężczyzn. Dobrze ustawione głosy to efekt pracy dyrygenta, jak i tego, że większość osób śpiewających była w młodym wieku.
Chór parafii Bożej Rodzicielki w Klarysewie i Bogurodzicy Maryi z warszawskich Jelonek, dyrygent Józef Stępień, organista w Klarysewie. Zespół liczył 52 osoby, będąc tym samym najliczniejszym z występujących na koncercie chórów. Donośny śpiew tak dużego zespołu zrobił na publiczności duże wrażenie. Trzeba podkreślić, że powyższe zespoły parafialne wystąpiły ze śpiewem polifonicznym, czterogłosowym. Niewątpliwie chóry te były dobrze przygotowane, co dało w efekcie wysoki poziom artystyczny. Ze śpiewem polifonicznym wystąpiło także Wilanowskie Towarzystwo Chóralne pod dyrekcją Andrzeja Kocika. Czterogłosowy śpiew tego zespołu również był profesjonalny. Oprócz wyżej wymienionych ze śpiewem polifonicznym wystąpił chór Grapa Family z Domu Kultury w Konstancinie. Liczył zaledwie 8 kobiet i jednego mężczyznę. Dyrygowała Aleksandra Puacz-Markowska. Mimo tak małej liczby chórzystów wykonano śpiew trzygłosowy. Pozostałe zespoły śpiewacze, które wystąpiły podczas Wieczoru Kolędowego wywodziły się z domów kultury: Piaseczna, Konstancina i Wilanowa. Zaprezentowały monofoniczny, jednogłosowy śpiew.
Chór Lira z Centrum Kultury w Piasecznie. Liczył 28 kobiet i 12 mężczyzn, większość starszych osób. Dyrygował Romuald Stępniewski.
Chór Cantabile z Konstancińskiego Domu Kultury. Składał się z 18 kobiet i 1 mężczyzny – seniorów. Opieka artystyczna chóru – Roman Rudowski, który towarzyszył chórowi grą na akordeonie.
Klub Seniorów „Radosna” z Domu Kultury w Wilanowie. W śpiewie kolęd wystąpiło 16 kobiet i 3 mężczyzn. Opieka artystyczna zespołu – Grzegorz Toporowski, zawodowy muzyk. Zespołowi towarzyszył tercet muzyczny: skrzypce, kontrabas, akordeon.
Grupa 30+ z Centrum Kultury Wilanów, filia w Powsinie. W śpiewie kolęd wystąpiło 10 kobiet i 3 mężczyzn, wszyscy powyżej 30 roku życia. Opieka artystyczna – Grzegorz Toporowski, który grał na akordeonie wspomagany przez skrzypce i kontrabas. Cały zespół był ubrany w wilanowskie stroje ludowe. Śpiew, chociaż monofoniczny, był żwawy i melodyczny.
„Powsinianie” – Centrum Kultury Wilanów, filia w Powsinie. W śpiewie kolęd wystąpiło 15 kobiet i 6 mężczyzn, wszyscy ubrani w wilanowskie stroje ludowe. Opieka artystyczna – Grzegorz Toporowski akompaniujący na akordeonie, ponadto grało dwóch pozostałych muzyków.
Każdemu zespołowi ks. proboszcz Lech Sitek wręczył dyplom uczestnictwa w XIV Wilanowskim Wieczorze Kolędowym oraz słodycze i kalendarze wydane przez Centrum Kultury Wilanów z okazji 10-lecia utworzenia Klubu Kultury w Powsinie. Po koncercie jego uczestnicy zostali zaproszeni do sali w domu parafialnym na wspólną agapę przygotowaną przez „Powsinian” i grupę 30+.
ks. Jan Świstak
    KLERYCY TEŻ POTRAFIĄ!
W styczniu 2016 r. klerycy trzeciego roku Seminarium Duchownego w Warszawie zorganizowali przedstawienie pod tytułem „Quo Vadis Trzecie Tysiąclecie”. Spektakl powstał w oparciu o książkę pod tym samym tytułem, której autorem jest Marcin Więcław, pseudonim literacki – Martin Abram. Autor pokazuje nam wizję XXII wieku, w którym rządzą Stany Zjednoczone Świata. Propagują one zakaz przynależności do jakiejkolwiek grupy etnicznej, narodowej czy religijnej. Celem takiego supermocarstwa panującego na obszarze całego świata jest zapewnienie wszystkim ludziom – konsumentom niczym nieograniczonej możliwości nabywania i sprzedawania dóbr materialnych. Naczelną zasadą państwa świata jest maksymalizacja dobrobytu, prawa do rozrywki i wolności. Już nie obowiązują jakiekolwiek ograniczenia wynikające z wyznawania wiary w Boga, wartości religijnych i tradycji. Autor opisujący wizję takiego świata stawia pytania chrześcijanom żyjącym na początku XXI wieku, jak i tym, którzy będą żyli w XXII wieku. Czy swoboda, pokój i dobrobyt – konsumpcja wystarczą do szczęśliwego życia? Jaka jest kondycja mojej wiary w Boga, czy potrafię obronić się i nie ulec propozycjom zlaicyzowanego świata? Na te i inne jeszcze pytania klerycy z naszego seminarium dali odpowiedź na deskach sceny w przedstawieniu o wymownym tytule: „Quo vadis – dokąd zdążasz Trzecie Tysiąclecie?” Trzeba zaznaczyć, że scenariusz i reżyseria są autorstwa kleryka Szymona Wasiaka, który zanim wstąpił do seminarium skończył świeckie studia wyższe. Co ciekawe prawie połowa kleryków trzeciego roku, dziewięciu, posiada dyplomy warszawskich uczelni, a dziesięciu jest po maturze. Należy przyznać, że przedstawienie było dobrze wyreżyserowane. Realizacją techniczną i muzyką również zajęli się klerycy: Artur Kaczyński i Maciej Kulesza. Chwała im za to! Nic, więc dziwnego, że w tym roku przedstawienie w seminarium cieszyło się wielkim zainteresowaniem. Na każdym spektaklu był tłum. Ci, co nie mieli biletu wstępu, zajmowali krzesła dostawiane z boku i na tyłach widowni.
Razem z siostrami i dwiema paniami, które na co dzień pomagają siostrze Donacie w kościele, pojechaliśmy na przedstawienie do seminarium w niedzielę 10 stycznia 2016 r. Natomiast parafianie z Klubu Kultury w Powsinie, ok. trzydziestu osób, byli wcześniej na tym spektaklu. Przedstawienie wszystkim bardzo się podobało. Jeden z jego uczestników, Ryszard Podniesiński, powiedział, że to był najlepszy spektakl, jaki oglądał w Seminarium Duchownym w ostatnich latach. Dlaczego? W przedstawionej wizji przyszłości można było dostrzec doskonałe rozpoznanie, rozpracowanie i mistrzowskie przedstawienie tajemniczych mechanizmów rządzących naszym światem. Bogu i ludziom niech będą dzięki za ten spektakl pełen refleksji.
ks. Jan Świstak

    JEST BIEDRONKA, A BRAKUJE NAM APTEKI I POCZTY
W przeddzień otwarcia marketu Biedronka, 27 stycznia 2016 r., odwiedziłem kierownika tego obiektu handlowego położonego w centrum Powsina przy skrzyżowaniu ul. Przekornej z ul. Łukasza Drewny, dwupasmowej jezdni łączącej Powsin z Konstancinem. Zanim przystąpiono do budowy supermarketu pisałem w „Wiadomościach Powsińskich”, że mieszkańcy Powsina oczekują obiektów użyteczności publicznej, apteki i poczty. Kierownik Biedronki powiedział, że nie wie nic o tym, by miały one tu powstać. Na dowód tego pokazał mi plan zagospodarowania dużej działki o powierzchni 2 ha, na której jako pierwszy powstał market Biedronka. Nie ma w tym planie takich obiektów, jak apteka czy poczta. Natomiast wskazał, że obok budynku handlowego jest spory obszar, ok. 40% wykupionej powierzchni, która przeznaczona jest tylko pod tereny zielone. Ponadto zwrócił uwagę, że na gruncie położonym bliżej ul. Przekornej przewidziana jest budowa stacji benzynowej, prawdopodobnie największego polskiego koncernu naftowego Orlen. Tak bogatego inwestora stać było na wykup działki. W tym miejscu cena 1 m2 gruntu kształtuje się podobno na poziomie ok. 500 zł. Poczta Polska jest za biedna, by wykupić teren pod budowę. Kierownik powiedział, że ewentualnie jakaś zamożna sieć aptek mogłaby tu postawić swój budynek. Na planie zabudowy, obok Biedronki, bliżej ul. Przekornej, jest przewidziana i zaznaczona jakaś zabudowa, być może obiektu użyteczności publicznej. Powstaje pytanie, czy kolejny właściciel, który wcześniej nabył te grunty, uwzględni w swoich planach aptekę i pocztę. Zobaczymy. Czas pokaże.
Znana w całej Polsce firma Biedronka, której głównym udziałowcem i decydentem jest biznesmen z Portugalii, mogła sobie pozwolić na wykup części gruntów od poprzedniego właściciela całości działki o powierzchni 2 ha. Market w tym miejscu został wybudowany zaledwie w ciągu czterech miesięcy. Nie jest to sklep o wielkiej powierzchni handlowej, bo nie ma takiej potrzeby. Należy wziąć pod uwagę, że Powsin i przyległe osiedla o zabudowie jednorodzinnej stanowią w sumie niewielką liczbę mieszkańców w porównaniu do dużych skupisk ludności. Nowy market Biedronka ma ten walor, że wokół niego jest duży parking. Klienci przyjeżdżający samochodami nie będą mieć problemu z zaparkowaniem. Jest też jednak druga strona medalu. Zagrożone są dotychczas istniejące w Powsinie i okolicy małe sklepy detaliczne. Co z nimi będzie? Ponadto mieszkańcy ul. Przekornej będą narażeni na wzmożony ruch pojazdów, a tym samym na hałas. Niestety! Powsin przestaje być wioską, staje się integralną częścią stolicy. Przypomnijmy, że z przyległymi miejscowościami został włączony w 1951 r. do tzw. Wielkiej Warszawy. Po upływie 65 lat radykalnie zmieniło się oblicze tej części parafii. Z powstałą nową rzeczywistością trzeba się po prostu pogodzić.
ks. Jan Świstak

    UDANY JUBILEUSZOWY KONCERT
Z okazji 10-lecia istnienia Klubu Kultury w Powsinie, filia Centrum Kultury Wilanów, przy udziale Urzędu Dzielnicy Warszawa-Wilanów, w sobotę 30 stycznia 2016 r., został zorganizowany koncert kolęd w kościele w Powsinie. Wystąpił Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny oraz orkiestra, w sumie ok.  80 osób. Na wstępie ks. proboszcz Lech Sitek powitał wszystkich wykonawców i zebraną publiczność. Chórzyści wystąpili w pięknych strojach ludowych z terenu Górnego Śląska. Całością dyrygował Mirosław Banach.  Kościół był dosłownie wypełniony uczestnikami koncertu, który trwał ponad godzinę czasu. Podczas śpiewu chóru, jako przerywnik występował aktor ubrany w strój góralski z regionu Podhala. Posługując się świetną dykcją i naśladując gwarę góralską opowiadał o narodzinach Pana Jezusa w bacówce. Wspaniale to robił. Nic więc dziwnego, że uczestnicy koncertu wynagradzali go owacyjnymi brawami.  Również śpiew chórzystów  i piękna gra orkiestry oraz występujący soliści wykazali się wysokim poziomem muzycznym. Porównując podobny koncert w wykonaniu zespołu „Mazowsze” z występami  „Śląska” to jednak ci drudzy przewyższyli swym poziomem artystycznym, nasz Zespół Pieśni i Tańca z Karolina.  Nic, więc dziwnego, że obecni w kościele uczestnicy koncertu podziękowali na stojąco wykonawcom ze Śląska długimi oklaskami. Myślę, że wszyscy byli zadowoleni i nie żałowali, że przyszli do naszego kościoła, aby podziwiać bardzo udane wystąpienie „Śląska”. Na zakończenie przemówił dyrektor Centrum Kultury Wilanów, Robert Woźniak, dziękując Zespołowi Pieśni i Tańca Śląsk, za to wspaniałe przeżycie artystyczne.
ks. Jan Świstak
    BAL KARNAWAŁOWY 2016
W dniu 23 stycznia 2016 r. odbył się w naszej parafii kolejny, trzeci już bal dla małżeństw. W tym roku zgłosiło się 56 par, na bal udało się dotrzeć 50 z nich. Staramy się aby w każdym roku zaskoczyć czymś uczestników balu, zwłaszcza stałych bywalców, dlatego tym razem zamiast identyfikatorów z imionami, każde małżeństwo otrzymało list powitalny. W trakcie balu zostały przeprowadzone mini warsztaty małżeńskie, a z racji Roku Miłosierdzia, program uwzględniał również szczególną modlitwę nad małżonkami. Mam nadzieję, że małżeństwa uczestniczące w balu, na nowo zwróciły uwagę na szczególną więź jaka ich łączy oraz że bal był dla nich okazją do uradowania się wspólną zabawą. Za wszystkich uczestników balu została odprawiona w naszym sanktuarium Msza św. w sobotę 30 stycznia o godzinie 18.00. Bardzo optymistyczne jest również to, że ostateczny kształt balu jest owocem współpracy wielu rodzin i wspólnot działających na terenie naszej parafii. Cieszy to, że możemy wspólnie i w jedności tworzyć razem jeden projekt w którym każdy ma swój wkład. Szczególne podziękowania dla wspólnoty Święta Rodina z Zalesia (http://swietarodzina.org), Duszpasterstwa Talent (http://www.duszpasterstwotalent.pl/reewolucja-lidera/) Wspólnoty Mamre (http://www.mamre.warszawa.pl) oraz Domowego Kościoła (http://www.oaza.warszawa.pl/dk). Na koniec podziękowania dla wodzirejów i firmy cateringowej, których profesjonalizm sprawił, że nasze powsińskie bale zyskują szczególną, niepowtarzalną oprawę. Małżeństwo to cudowny zamysł Boga dla ludzi, aby uczyli się miłości i kochali coraz bardziej.
ks. Grzegorz Demczyszak
    POWSIŃSKIE ZAPUSTY
Słowo „zapusty” lub też „mięsopust” oznacza pożegnanie mięsa przed Wielkim Postem rozpoczynającym się Środą Popielcową. W świadomości starszego pokolenia pozostała jeszcze nazwa „ostatki”, czyli ostatnie kilka dni poprzedzające popielec. W tym czasie urządzano rozmaite zabawy, huczne bale i obrzędy. Do tych tradycji nawiązuje Centrum Kultury Wilanów. W Domu Pracy Twórczej w Powsinie, stara plebania przy ul. Ptysiowej 3, we wtorek 9 lutego 2016 r. o godz. 18:00 odbędą się „Powsińskie Zapusty” w stylu lat 70. i 80. ubiegłego wieku. Wstęp wolny. Henryk Rzewuski, żyjący w XIX w. pisarz i publicysta, w książce „Pamiętniki Soplicy” opisał zwyczaje szlachty dotyczące zakończenia karnawału w Polsce tamtych czasów. „Dopiero o samej północy, na zakończenie zapust, książę, wziąwszy panią sędzinę, a każden z gości damę swoją, poszliśmy drabanta [w specjalny taniec], po skończeniu, którego natychmiast muzyka się rozeszła, a zwykłym w owe czasy obyczajem ksiądz gwardian bernardynów miał do nas egzortę [kazanie], w której ostrzegając, że już o zabawach trzeba zapomnieć, gdyż nadszedł czas pokuty, zaprosił nas do modlitwy. Wszyscy my wtórowaliśmy mu śpiewając Gorzkie Żale, aż ściany się trzęsły.” („Pamiętniki Soplicy, s. 49).
ks. Jan Świstak
MISTERIUM MĘKI PAŃSKIEJ

W okresie Wielkiego Postu 2016 r. są organizowane przedstawienia Misterium Męki Pańskiej. Przedstawiamy dwie propozycje:

    Czerwińsk nad Wisłą, kościół i klasztor Księży Salezjanów, ul. Klasztorna 23. Przedstawienia będą odbywać się w każdą sobotę i niedzielę Wielkiego Postu, w sobotę o godz. 10:00, 13:00 i 16:00, w niedzielę o godz. 11:00 i 14:00.Informacje i zapisy od poniedziałku do piątku w godzinach 9:00-16:00.Zgłoszenia można dokonać telefonicznie: 604 099 576 lub mailowo: [email protected]. Potwierdzeniem rezerwacji jest uiszczenie 50% kosztu biletu w terminie min. 12 dni przed datą spektaklu. Cena biletu wynosi 25 zł. Przedpłaty można dokonać przelewem bankowym: BGŻ BNP Paribas SA, Towarzystwo Salezjańskie, Prowincja św. Stanisława Kostki, nr konta: 87 1600 1462 1846 1832 2000 0007.Więcej informacji na www.misterium.bosko.pl.

    Ołtarzew, kościół Księży Pallotynów, ul. Kilińskiego 20, 05-850 Ożarów Mazowiecki. Przedstawienia Męki Pańskiej będą odbywać się od 20 lutego do 19 marca 2016 r., tylko w soboty, o godz. 15:00 i 17:30. Rezerwacja i informacje: kleryk Kamil Gorzkowski, tel.: 535 342 884.
Skorzystajmy z okazji i pojedźmy z całą rodziną na Misterium Męki Pańskiej.


Intencja modlitw na luty:
O religijne i moralne odrodzenie dla naszej Ojczyzny, Polski
7 II 5. NIEDZIELA ZWYKŁA
    W dniach 7-13 lutego br. przeżywać będziemy 49. Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu. Prosimy o podjęcie w tym tygodniu różnych form modlitwy w intencji trzeźwości narodu.
    Niedziela miesięcznej adoracji Najświętszego Sakramentu. Po sumie wystawienie, krótkie nabożeństwo i procesja eucharystyczna.
    Z racji jubileuszu 60-lecia małżeństwa Edwarda i Danuty Lichockich z Bielawy suma będzie sprawowana w ich intencji.

9 II WTOREK

    W Domu Pracy Twórczej w Powsinie, stara plebania przy ul. Ptysiowej 3, dziś o godz. 18: 00 odbędą się „Powsińskie Zapusty” w stylu lat 70. i 80. ubiegłego wieku. Wstęp wolny.

10 II ŚRODA POPIELCOWA

    Msze św. w naszym kościele o godz. 7:00, 9:00, 16:00 i 18:00.

    Podczas każdej Mszy św., po homilii, odbywa się błogosławieństwo popiołu z gałązek poświęconych w Niedzielę Palmową ubiegłego roku. Posypanie głów popiołem ma nam przypomnieć znikomość ziemskiego życia oraz czas na pokutę i nawrócenie.

    W dniu dzisiejszym obowiązuje post ścisły, czyli wstrzymanie się od pokarmów mięsnych i spożywanie innej żywności w małych ilościach. Post ścisły obowiązuje od 14 do 60 roku życia. Pozostałe osoby zachowują w tym dniu wstrzemięźliwość tylko od pokarmów mięsnych.

    Z racji przypadającego aktualnie Roku Miłosierdzia będziemy kontynuowali modlitwę w Wielkopostnych Kościołach Stacyjnych – każdego dnia Wielkiego Postu w innym kościele. Modlitwa ta rozpocznie się w środę popielcową w kościele Najświętszego Zbawiciela, a zakończy się w Niedzielę Palmową (20 marca) w kościele Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie. Wielkopostne Kościoły Stacyjne zostały podane na stronie internetowej kurii metropolitalnej warszawskiej: www.archidiecezja.warszawa.pl

11 II CZWARTEK. WSPOMNIENIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY Z LOURDES

    Dzisiaj obchodzimy XXIV Światowy Dzień Chorego. Hasłem tego dnia są słowa: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5). Dzień ten będzie uroczyście obchodzony w Ziemi Świętej. Msza św. na Światowy Dzień Chorego będzie w Nazarecie, gdzie „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1, 14).

    W naszym kościele Dzień Chorego będziemy obchodzić w niedzielę 14 lutego.

12 II PIĄTEK WIELKIEGO POSTU

    Nabożeństwo Drogi Krzyżowej w naszym kościele będzie o godz. 17:00 i 18:30. Zapraszamy. Za udział w tym nabożeństwie można uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami.

13 II SOBOTA

    Różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17:30.

    Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00.

14 II 1. NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

    Z racji Światowego Dnia Chorych, który obchodziliśmy w środę 11 lutego, dzisiaj o godz. 14: 00 w naszym Kościele zostanie odprawiona Msza św. w intencji ludzi chorych i w podeszłym wieku. Po Mszy św. agapa w domu parafialnym, czyli wspólne spotkanie przy stole, którego oprawę przygotuje Parafialny Zespół Caritas. Spotkanie uświetni występ dwóch młodych artystek śpiewaczek, które przyjadą z Warszawy.

    Gorzkie Żale z kazaniem pasyjnym i procesją eucharystyczną o godz. 17: 00. Za udział w nabożeństwie można uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami.

18 II CZWARTEK PIERWSZEGO TYGODNIA WIELKIEGO POSTU

    Po wieczornej Mszy św. nastąpi wystawienie Najświętszego Sakramentu i adoracja od godz. 18: 30 do 19:00.

19 II PIĄTEK PIERWSZEGO TYGODNIA WIELKIEGO POSTU

    Nabożeństwo Drogi Krzyżowej w naszym kościele będzie o godz. 17: 00 i 18:30. Zapraszamy. Za udział w tym nabożeństwie można uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami.

20 II SOBOTA PIERWSZEGO TYGODNIA WIELKIEGO POSTU

    Różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17:30.

    Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00.

    Również dzisiaj nasz parafianin Stanisław Karaś z Powsina obchodzi 80. urodziny. Jest radnym parafii Powsin i bractwem Bractwa Trójcy Przenajświętszej. Msza św. w jego intencji o godz. 17:00.

21 II 2. NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

    Gorzkie Żale z kazaniem pasyjnym i procesją eucharystyczną o godz. 17: 00. Za udział w nabożeństwie można uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami.

    Dzisiaj we wszystkich kościołach jest przeprowadzana zbiórka ofiar do puszek na potrzeby Dzieła Pomocy Misjom.

22 II PONIEDZIAŁEK. ŚWIĘTO KATEDRY ŚWIĘTEGO PIOTRA APOSTOŁA

    Już w IV w. obchodzono w Rzymie 22 lutego święto Katedry Świętego Piotra, wspominając, że apostoł był biskupem tego miasta. Święto rozszerzone na cały Kościół przypomina, że Stolica Piotrowa jest podstawą jedności Kościoła.

23 II WTOREK. ŚWIĘTEGO POLIKARPA, BISKUPA I MĘCZENNIKA

    Dzisiejszy patron, Polikarp, uczeń św. Jana Apostoła i biskup Smyrny (dzisiejsza Turcja) poniósł śmierć męczeńską ok. 155 r. Został spalony na stadionie miejskim w Smyrnie.

    Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Co raz więcej ludzi, zwłaszcza młodych, popada w depresję, czyli tzw. dołek psychiczny. Jest to choroba duszy spowodowana urazami i wydarzeniami z dzieciństwa. Jest to ściśle sfera duchowa, ją przede wszystkim trzeba zdiagnozować i leczyć. Pomocą mogą być Msze św. o uzdrowienie ducha i ciała organizowane w naszym kościele w drugie piątki miesiąca o godz. 19: 30 (z wyjątkiem stycznia, lutego i wakacji).

25 II CZWARTEK DRUGIEGO TYGODNIA WIELKIEGO POSTU

    Po wieczornej Mszy św. nastąpi wystawienie Najświętszego Sakramentu i adoracja od godz. 18: 30 do 19:00.

26 II PIĄTEK DRUGIEGO TYGODNIA WIELKIEGO POSTU

    Nabożeństwo Drogi Krzyżowej w naszym kościele będzie o godz. 17: 00 i 18:30. Zapraszamy. Za udział w tym nabożeństwie można uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami.

27 II SOBOTA DRUGIEGO TYGODNIA WIELKIEGO POSTU

    Różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17:30.

    Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00.

28 II 3. NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

    Koło Przyjaciół Radia Maryja zaprasza na Mszę św. o godz. 9: 00 i spotkanie formacyjne w domu parafialnym. Po każdej Mszy św. zbiórka ofiar do puszki na dalszy rozwój Radia Maryja i Telewizji Trwam.

    Jak zwykle w 4. niedzielę miesiąca suma o godz. 12: 00 będzie odprawiona w języku łacińskim ze śpiewem chorału gregoriańskiego.

    Gorzkie Żale z kazaniem pasyjnym i procesją eucharystyczną o godz. 17: 00. Za udział w nabożeństwie można uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami.

    Dzisiaj przypada Dzień dziękczynienia za koronację Matki Bożej Tęskniącej. O godz. 20:30 różaniec, następnie o godz. 21:00 Apel Jasnogórski. Zapraszamy czcicieli Matki Bożej Powsińskiej na wspólną modlitwę.

MARZEC

1 III WTOREK TRZECIEGO TYGODNIA WIELKIEGO POSTU

    Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Są też nazywani żołnierzami niezłomnymi. Chodzi o antykomunistyczne podziemie zbrojne walczące o niepodległość Polski zagarniętej przez sowietów. „My chcemy Polski suwerennej, Polski chrześcijańskiej, Polski – polskiej!” (Joanna Wieliczka-Szarakowa, „Żołnierze Wyklęci”, s. 21). W latach 1944-1963 w nierównej walce Dawida z Goliatem poległo z rąk UB, MO i sowieckiej NKWD ponad 8600 żołnierzy AK i innych ugrupowań podziemia antykomunistycznego.

3 III PIERWSZY CZWARTEK MIESIĄCA

    Nabożeństwo powołaniowe o godz. 17:30, następnie o godz. 18:00 Msza św. wotywna o Chrystusie, Najwyższym i Wiecznym Kapłanie.

    Dzisiaj przypada rocznica nominacji Pasterza Archidiecezji na Stolicę Metropolitalną w Warszawie. We Mszy św. o godz. 18:00 po modlitwie po Komunii św. będziemy śpiewać hymn dziękczynny i „Ciebie, Boga, wysławiamy”.

    Po Mszy św. wieczornej wystawienie i adoracja Najświętszego Sakramentu od godz. 18:30 do 19:00.

    Nauka chrzcielna dla rodziców dziecka i chrzestnych o godz. 19:30 w kancelarii parafialnej.

4 III PIERWSZY PIĄTEK MIESIĄCA. ŚWIĘTO ŚWIĘTEGO KAZIMIERZA, KRÓLEWICZA

    Kazimierz był synem króla Kazimierza Jagiellończyka. Odznaczał się szczególną czystością ducha i miłością względem ubogich. Przy boku ojca brał czynny udział w życiu politycznym. Był gorliwym czcicielem Eucharystii i Najświętszej Maryi Panny. Po długotrwałej chorobie płuc zmarł w 1484 r., mając zaledwie 26 lat.

    Z racji I Piątku od godz. 9:00 udamy się z Komunią św. do chorych.

    Spowiedź od godz. 6:30 i 17:00.

    Msza św. wotywna o Najświętszym Sercu Pana Jezusa o godz. 18:00.

    Dzisiaj dzień imienin Pasterza Archidiecezji Warszawskiej. Msza św. w intencji ks. kardynała Kazimierza Nycza o godz. 18:00.

    Nabożeństwo Drogi Krzyżowej w naszym kościele będzie o godz. 17:00 i 18:30. Zapraszamy. Za udział w tym nabożeństwie można uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami.

5 III PIERWSZA SOBOTA MIESIĄCA

    Różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17:30.

    Msza św. sanktuaryjna wotywna o Niepokalanym Sercu Najświętszej Maryi Panny w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Po Mszy św. nabożeństwo, wystawienie Najświętszego Sakramentu oraz modlitwy z racji I soboty miesiąca.

    Od 5 do 6 marca dni skupienia dla małżeństw Domowego Kościoła. Poprowadzi je ks. Grzegorz Demczyszak w domu rekolekcyjnym ks. pallotynów w Otwocku.

6 III 4. NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

    Niedziela Radości – „Laetare”. Kapłani mogą być ubrani w różowe ornaty. Ołtarz może być ozdobiony kwiatami.

    Z racji pierwszej niedzieli miesiąca po sumie wystawienie i adoracja Najświętszego Sakramentu zakończona procesją eucharystyczną.

    Gorzkie Żale z kazaniem pasyjnym i procesją eucharystyczną o godz. 17:00. Za udział w tym nabożeństwie można uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami.

 

Msze Św. w naszej świątyni:

- w dni powszednie: 7.00 i 18.00

- w niedziele: 7.00, 9.00, 10.30 dla dzieci, 12.00 i 18.00

Spowiedź: na pół godziny przed Mszą Świętą i podczas Mszy

Kancelaria czynna: od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-9.00 i 16.00-17.00

Telefon: (0-22) 648 38 46

nr konta bankowego Parafii: 89 1240 2135 1111 0000 3870 8501

Parafialny Zespół Caritas: magazyn czynny w drugą i czwartą sobotę miesiąca 10.00-11.00 w Domu Parafialnym, ul. Przyczółkowa 56,

nr konta bankowego: 93 1240 2135 1111 0010 0924 9010

e-mail: [email protected]

e-mail Wiadomości Powsińskich: [email protected]

http: parafia-powsin.pl

Bóg zapłać za ofiary na pokrycie kosztów druku gazetki!

Redakcja WP działa pod opieką ks. Lecha Sitka. Sprawy dotyczące parafii Powsin opracowuje ks. Jan Świstak. Redaktor Naczelny: Agata Krupińska, Redakcja: Maria Zadrużna, Teresa Gałczyńska, Justyna i Michał Chodakowscy, Aleksandra Kupisz- Dynowska, Tomasz Wyszyński.

Nakład: 350 egz.