Wyszukiwarka wiadomości

1
2
3
3
4
[5]
6
6
7
9
10
11
12

Wiadomości Powsińskie Maj 2018

BEATYFIKACJA HANNY CHRZANOWSKIEJ

WIELKA ZBIÓRKA MAKULATURY W POWSINIE 13 MAJA 2018 R. – BUDUJEMY SZKOŁĘ W KIRUDDU

KARTKA Z POWSIŃSKIEGO KALENDARZA – MAJ 2018

PRYMAS POLSKI STEFAN KARDYNAŁ WYSZYŃSKI - KALENDARIUM ŻYCIA CZ. IV

KRYZYS DEMOGRAFICZNY W POLSCE

PORUCZNIK JAN PENCONEK – OBROŃCA KĘPY OKSYWSKIEJ - CZĘŚĆ VII

XXIV TARGI WYDAWCÓW KATOLICKICH – SPOTKANIE Z KS. INF. IRENEUSZEM SKUBISIEM

WYJAZD LETNI – SZCZYTNA (4.08.2018 R. – 11.08.2018 R.)

KRONIKA PARAFII KWIECIEŃ 2018

Z ŻYCIA PARAFII

KALENDARZ DUSZPASTERSKI NA MAJ 2018


 

BEATYFIKACJA HANNY CHRZANOWSKIEJ

 

W sobotę 28 kwietnia 2018 r. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie odbyła się beatyfikacja polskiej pielęgniarki Hanny Chrzanowskiej. Uroczystościom w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia przewodniczył kard. Angelo Amato, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. W uroczystościach wzięli udział liczni biskupi, kapłani, przedstawiciel władz państwowych i samorządowych. Było to wielkie święto pracowników służby zdrowia, przede wszystkim pielęgniarek i położnych.

Hanna Chrzanowska, żyła w latach 1902-1973. Urodziła się w Warszawie, ale przez znaczną część życia związana była z Krakowem, gdzie w 1910 r. przenieśli się jej rodzice. Była córką prof. Ignacego Chrzanowskiego, profesora literatury polskiej, wykładowcy na UJ. Jej rodzina była znana z rozległej działalności charytatywnej i zasłużona dla polskiej nauki i kultury oraz pielęgniarstwa polskiego. Rodzina była jednak obojętna religijnie. Siostra matki, Zofia Szlenkierówna, ufundowała szpital dziecięcy w Warszawie oraz była dyrektorką Warszawskiej Szkoły Pielęgniarstwa.

Hanna Chrzanowska kontynuowała tradycje rodzinne, w zasadzie całkowicie poświęciła się pielęgniarstwu. Redagowała pierwsze w Polsce czasopismo zawodowe dla pielęgniarek - miesięcznik „Pielęgniarka Polska”. Brała udział w przygotowaniu, uchwalonej przez Sejm w 1935 r. „Ustawy o pielęgniarstwie” uznawanej za jedną z najlepszych w świecie. Ustawa ta regulowała zawodowy status pielęgniarek i będzie obowiązywać w Polsce prawie do końca XX wieku. Hanna Chrzanowska miała swój udział również w powołaniu w 1937 r. Katolickiego Związku Pielęgniarek Polskich.

II wojna Światowa nie oszczędza jej bliskich. Ojciec został aresztowany i wywieziony wraz z innymi krakowskimi profesorami do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen, gdzie wkrótce umarł. Wiosną 1940 r. w Katyniu został zamordowany przez Sowietów jedyny brat Bohdan. Hanna Chrzanowska w czasie wojny poświęciła się opiece nad uchodźcami, więźniami i przesiedlonymi. Szczególną troską otacza osierocone dzieci, w tym dzieci żydowskie, poszukując dla nich rodzin zastępczych i bezpiecznych miejsc schronienia. W swojej pracy często naraża zdrowie i życie, a jednocześnie jest, to dla niej czas wielkiego rozwoju duchowego, życia modlitwą i Ewangelią.

Po wojnie Hanna Chrzanowska pogłębia swą wiedzę w zakresie pielęgniarstwa domowego, również za granicą (USA), a zdobytą wiedzę wykorzystuje organizując pielęgniarstwo przyszpitalne i domowe. Hanna Chrzanowska nigdy nie ukrywała swoich przekonań religijnych oraz przywiązania do wartości chrześcijańskich. To świadectwo wiary budziło szacunek wśród współpracowników i uczennic, ale ze strony władz komunistycznych rodziło szykany.

Hanna Chrzanowska w pracy.
Źródło: https://hannachrzanowska.pl/
Po przejściu na emeryturę Hanna Chrzanowska organizowała (przy wsparciu ks. Karola Wojtyły, późniejszego biskupa krakowskiego) placówki pielęgniarstwa parafialnego w Krakowie i całej archidiecezji (zbudowała opartą o struktury kościelne, niezależną od niewydolnej państwowej służby zdrowia fachową pomoc pielęgniarską). Zgromadziła wokół tego dzieła wielu woluntariuszy. Dzięki jej staraniom upowszechnił się zwyczaj odwiedzin chorych w ramach wizytacji duszpasterskich, a także odprawiania Mszy św. w domu chorego. Mówiono niej, że jest sumieniem środowiska pielęgniarskiego. Była autorka „Rachunku sumienia pielęgniarki” Ojciec św. Paweł VI na wniosek ks. kard. Karola Wojtyły odznaczył ją medalem „Pro Ecclesia et Pontilice”. Hanna Chrzanowska zmarła w Krakowie (29. IV. 1973 r.). W trakcie uroczystości pogrzebowych ks. kard. Karol Wojtyła powiedział m.in. „Dziękujemy Ci Pani Hanno, że byłaś wśród nas ( … ) jakimś wcieleniem Chrystusowych błogosławieństw z Kazania na Górze, zwłaszcza tego, które mówi: błogosławieni miłosierni”.

W 1998 r. kard. Franciszek Macharski (znał ją osobiście) otworzył jej proces beatyfikacyjny, który na szczeblu diecezjalnym zakończył się w 2002 r. Natomiast w dniu 7 lipca 2017 r. papież Franciszek zatwierdził dekret beatyfikacyjny w jej sprawie, w związku z uznaniem cudu uzdrowienia w 2001 r. mieszkanki Krakowa, za przyczyną służebnicy Bożej.

Abp Marek Jędraszewski metropolita krakowski podkreślił, że: „…Jej życie było ciągłym szukaniem sposobu, w jaki można Polsce służyć, zwłaszcza służyć jej poprzez służbę ludziom potrzebującym opieki i wsparcia w chorobie. …” Sanktuarium błogosławionej Hanny Chrzanowskiej będzie się mieściło w krakowskim kościele św. Mikołaja, gdzie obecnie spoczywają jej doczesne szczątki.

Agata Krupińska

 

WIELKA ZBIÓRKA MAKULATURY W POWSINIE 13 MAJA 2018 R. – BUDUJEMY SZKOŁĘ W KIRUDDU

 

W hołdzie gościnnym mieszkańcom Ugandy, którzy pomogli polskim Sybirakom uciekającym przed horrorem wojny, budujemy szkołę podstawową. W latach 1942-1951, na malowniczym półwyspie Koja w Kiruddu, przy północnym brzegu Jeziora Wiktorii zamieszkiwało ponad trzy tysiące Polaków. Były to głównie kobiety i dzieci oraz niewiele osób starszych. Do dziś pozostał po nich biało-czerwony cmentarz, domy budowane na polski model i wspomnienie w pamięci najstarszych mieszkańców półwyspu.

 

„Osiedle wspaniale zorganizowano, zapewniając administrację, szkołę podstawową, gimnazjum i nawet liceum. Ponadto szpital, placówki kulturalne /świetlice, kino, teatr/ warsztaty, które służyły mieszkańcom dając zatrudnienie i świadcząc niezbędne usługi. Nad tym wszystkim, w centralnym punkcie osiedla górował Kościół Katolicki, w nim Polski Proboszcz świadczył wszelką posługę w zakresie Wiary i Polskości. To była nasza Mała Polska, a my w niej wolni i szczęśliwi.”- tak opisuje polskie osiedle Artur Woźniakowski, który wraz z mamą i bratem w 1942 roku, po długiej, wyczerpującej podróży trafił z sowieckiego obozu w Karabaszu, na Uralu, na półwysep Koja w Ugandzie. Gościnni mieszkańcy przyjęli polskich uciekinierów dając im namiastkę normalności w pogrążonym w chaosie wojny świecie.

Kiedy przedstawiciele Fundacji przyjechali w to historyczne miejsce w 2014 r. podążali z pomocą pogrążonemu w wojnie domowej Sudanowi Południowemu naprzeciw wyszedł im misjonarz, ks. Ryszard Jóźwiak ze Zgromadzenia Księży Salezjanów. Zapoznał ich z bliską Polakom historią tego miejsca i podzielił się dręczącymi problemami. Od lat prowadził placówkę wychowawczą dla młodzieży jednak warunki, w których to robił były dalekie od minimalnie wymaganych. Przy kaplicy katolickiej imienia św. Elżbiety zastali lichą szopę zbitą z desek, pełniącą rolę szkoły. Uczyły się w niej dwie klasy. Kolejne dwie zlokalizowane były pod sąsiednimi drzewami, a ostatnia w kaplicy. W porze deszczowej wiele lekcji nie mogło się odbywać. Brakowało wszelkich materiałów, elektryczności oraz rekwizytów sportowych. W głowach wolontariuszy narodziło się marzenie wybudowania szkoły mieszkańcom Kiruddu, których przodkowie pomogli niegdyś naszym rodakom.

Szkoła „Dzieci Afryki” w Kiruddu będzie składała się z trzech budynków. Budowa każdego to oddzielny etap projektu. Prace budowlane rozpoczęły się w grudniu 2014 r. Pierwszy budynek trzyklasowy został oddany do użytku w kwietniu 2016 r., a w listopadzie sanitariaty oraz przygotowano 45 ławek. W roku 2017 rozpoczęliśmy budowę drugiego budynku z trzema pomieszczeniami. Na realizację tej części inwestycji środki przekazała Polska Fundacja dla Afryki (80%). W roku 2018 planujemy zakończyć inwestycję, tj. wybudować trzeci budynek z trzema klasami. Koszt III ostatniego etapu budowy wynosi 18 tys. EUR. Niezwykle ważne jest zapewnienie szkole elektryczności. Z uwagi na to, że nie ma tam sieci przesyłowej wybudowanej przez państwo, energię można pozyskać jedynie z paneli słonecznych. Jest to znaczący wydatek rzędu kilkunastu tysięcy złotych, niezbędny do zakończenia budowy i prawidłowego działania szkoły. Na ten właśnie cel chcielibyśmy przeznaczyć środki z tegorocznej zbiórki w parafii Świętej Elżbiety w Powsinie.

Dlatego, jak co roku gorąco zachęcam wszystkich ludzi dobrej woli do przekazania zbędnej makulatury lub też do ofiarowania datków na ten wielki cel. Na parkingu za Starą Plebanią parafii św. Elżbiety w Powsinie podstawiony zostanie kontener, do którego będziemy mogli składać różnego rodzaju produkty papierowe przez cały weekend w dniach 12 – 13 maja br. Ponadto po Mszach Świętych w dniu 13 maja wolontariusze będą zbierać datki na realizację celu zbiórki. Naszym marzeniem jest zakończyć budowę szkoły w dniu 11 listopada 2018 r. w 100- lecie odzyskania niepodległości Polski. Jakże pięknym i symbolicznym w tym miejscu darem byłoby przekazanie dzieciom z Kiruddu szkoły wybudowanej dzięki polskiemu Narodowi, w tym z udziałem parafian z Powsina.

Grzegorz Gałczyński

 

Dziękujemy za każdą podarowaną cegiełkę z przeznaczeniem na budowę szkoły w Kiruddu: Fundacja DZIECI AFRYKI, Al. Zjednoczenia 13, 01-829 Warszawa, nr rachunku: 08 2490 0005 0000 4600 6959 6230 tytuł: U4 – Szkoła w Kiruddu

 

KARTKA Z POWSIŃSKIEGO KALENDARZA – MAJ 2018

 

W kalendarzu parafialnym w miesiącu maju zamieszczono fotografię przedstawiającą dzwon upamiętniający 600-lecie kościoła w Powsinie - 1398r. oraz jego uroczyste poświęcenie 28 czerwca 1998r. O tym wydarzeniu zamieszczamy w bieżącym numerze Wiadomości Powsińskich artykuł pt. „DZWON 600-LECIA”.

Najpierw zapoznamy się z historią dzwonów w naszej parafii. W roku 1675 ks. biskup Stanisław Święcicki z Poznania przeprowadzając wizytację parafii Powsin, sporządził protokół powizytacyjny, w którym wspomina, że: „przy bramie wiodącej na cmentarz przy kościele są dwa dzwony wiszące, średniej wielkości, jeden z nich był pęknięty”. W roku 1922 z tyłu kościoła zbudowano wolno stojącą dzwonnicę. Zawisły na niej dzwony poświęcone 1924r. przez biskupa Stanisława Galla, a zakupione przez proboszcza ks. Teofila Mierzejewskiego, jako że poprzednie przepadły podczas pierwszej wojny światowej. W roku 1949 staraniem proboszcza ks. Konstantego Kostrzewskiego ze składek wiernych zostały ufundowane trzy dzwony: Stefan (Wyszyński), Zygmunt (Choromański) i Jan. Poświęcił je ks. biskup Zygmunt Choromański podczas wizytacji kanonicznej parafii 14 sierpnia 1949 r. · Natomiast z okazji koronacji obrazu Matki Bożej Tęskniącej-Powsińskiej i 600-lecia pierwszego kościoła drewnianego z 1398 r. z inicjatywy parafian i ks. proboszcza Jana Świstaka, ze składek wiernych, ufundowano ważący 700 kg. dzwon o nazwie: „Dzwon 600-lecia”. Jest on dziełem ludwisarni Zbigniewa Felczyńskiego w Taciszowie k/Gliwic. Parafianie przywieźli go ciężarowym samochodem 28 maja 1998 r. Tymczasowo został on ustawiony obok kościoła. Przed uroczystością koronacyjną dzwon ustawiono przy ołtarzu koronacyjnym. Po Mszy św. w dniu 28 czerwca 1998 r. ks. kardynał Józef Glemp dokonał uroczystego poświęcenia Dzwonu 600-lecia. Następnie ks. Prymas rozkołysał dzwon, który „przemówił tonami wspaniałych dźwięków”, a wierni zgromadzeni na placu zaśpiewali strofę pieśni: „Po górach, dolinach rozlega się dzwon…

W następnych latach przystąpiono do gruntownego remontu dzwonnicy. W jej wnętrzu usunięto spróchniałe belki, na których dotychczas wisiały dzwony. Zamiast nich wstawiono stalową konstrukcję, na której zawisły cztery dzwony. Z początku były one poruszane ręcznie, przy pomocy zwisających linek. Następnie wprowadzono elektroniczną automatykę poruszania dzwonów przy pomocy pilota. To było duże udogodnienie dla siostry Leokadii ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości. Aby zapewnić akustykę dzwonów ściany wewnątrz obłożono boazerią drewnianą. Wielki dzwon 600-lecia przy sprzyjających warunkach atmosferycznych jest słyszany w sąsiednich parafiach.

„Biją dzwony... Trza święcić niedzielę,

Trzeba na mszę, uczcić przykaż boży...

I niebieską sukmanę nałoży,

Za kapelusz zatknie ruty ziele.

Biją dzwony... Chrzciny czy wesele?

Dni krzyżowe!... I serce się trwoży:

Grady... susze... łza i krew się mnoży,

Gdzież obrona, jeśli nie w kościele?

I tłum korny padnie na kolana:

"Od powietrza, głodu, ognia, wojny

Chroń nas, Ojcze! daj nam czas spokojny…”(„Z chałupy” Sonet IV - Jan Kasprowicz)

ks. Jan Świstak

 

PRYMAS POLSKI STEFAN KARDYNAŁ WYSZYŃSKI - KALENDARIUM ŻYCIA CZ. IV

 

Ks. Kardynał Stefan Wyszyński, Komańcza, 1956 r. Archiwum Insty-tutu Prymasa Wyszyńskiego źródło: http://niedziela.pl/artykul/17255
Jak się później okazało, pierwszym, po wywiezieniu z Warszawy, miejscem przetrzymywania księdza Prymasa, był klasztor Ojców Kapucynów w Rywałdzie koło Grudziądza, z którego wcześniej usunięto dotychczasowych mieszkańców. Budynek, w którym przyszło Mu mieszkać do 12 października 1953 r. był stary, zdewastowany, a jego ściany ociekały wilgocią. Dzień i noc strzegło Go, by nie uciekł, trzydziestu agentów „Urzędu Bezpieczeństwa”, oraz wysokie ogrodzenia i druty kolczaste. Następnie zostaje przewieziony do Stoczka Warmińskiego, gdzie przebywa do początków października 1954 r. W pierwszym dniu pobytu w Stoczku, ksiądz Prymas podejmuje Akt Oddania się w Niewolę Maryi. Czas Jego pobytu w odosobnieniu upływał bardzo pracowicie, a dzień rozpoczynał już o godzinie 5.00. Spisywał rozważania ujęte w dwa cykle „Proprium de tempore” i Proprium Sanctorum”. Spartańskie warunki panujące w miejscu uwięzienia, doprowadziły do ruiny Jego organizm, co groziło poważnymi konsekwencjami dla zdrowia.

W sierpniu 1954 r. więźniowi złagodzono izolację od świata zewnętrznego, pozwalając na udostępnienie Mu prasy.

6 października zostaje przewieziony do Prudnika w województwie opolskim. W podróży towarzyszą Mu współwięźniowie, ksiądz i siostra zakonna. Umieszczeni zostają, wszyscy razem, w budynku położonym na zalesionym, górzystym terenie, otoczonym wysokim murem i drutem kolczastym. Władze odmawiają Mu spotkania z chorym ojcem. Pod koniec 1954 roku zostaje przewieziony do szpitala Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego na badania kliniczne zrujnowanego organizmu.

28 października 1955 r. dowiaduje się o kolejnej zmianie miejsca swojego pobytu. Tym razem będzie to klasztor sióstr Nazaretanek w bieszczadzkiej Komańczy. „Złota klatka” Prymasa Polski, w której ma więcej swobody. Kilka dni po przyjeździe do Komańczy, odwiedzają go biskupi Michał Klepacz i Zygmunt Choromański. Bardzo dużo pisze. Opracował i spisał około 800 różnych szkiców i konferencji. Prymas Wyszyński może spacerować po okolicy Komańczy, odprowadza nawet na dworzec kolejowy osoby, które Go odwiedzały.

16 maja 1956 r. po namowach płynących z Jasnej Góry, pisze tekst Ślubów Narodu, mających przygotować Naród Polski na Millenium jego Chrztu.

26 sierpnia 1956 r. na Jasnej Górze w obecności ponad miliona wiernych, pełniący obowiązki Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski biskup Michał Klepacz składa Śluby Narodu, przygotowane przez Prymasa Polski Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Podczas uroczystości przygotowany dla Prymasa fotel pozostaje pusty.

W Polsce wrze. W odległe od Stolicy Bieszczady, docierają odgłosy „Polskiego Października”.

26 października 1956 r. do Komańczy przybywają dwaj przedstawiciele rządu z decyzją uwolnienia Prymasa i prośbą o jak najszybszy powrót do Warszawy. Prymas wyraża zgodę pod warunkiem przywrócenia Kościołowi pełni praw i naprawienia krzywd. 28 października 1956 r. o godzinie 20.00 Prymas jest już w swojej warszawskiej rezydencji na ulicy Miodowej. Polskie radio nadaje komunikat: „W wyniku rozmowy przeprowadzonej przez przedstawicieli partii i rządu w osobach W. Bieńkowskiego i Z. Kliszki z księdzem Kardynałem Stefanem Wyszyńskim, Prymas powrócił do Stolicy i objął urzędowanie”.

Upragniona przez Polaków wieść obiegła Warszawę lotem błyskawicy. Rzesze wiernych ciągną na ulicę Miodową, chcąc zobaczyć i usłyszeć swojego Pasterza i Ojca Narodu. Znów słyszą słowa „Moje dzieci …”. Słyszą je dzieci, młodzież i dorośli, cały wierny lud Warszawy. Słyszą je również przedstawiciele Cechów różnych zawodów, inteligenci i robotnicy oraz niewidomi z Jego ukochanych Lasek, jak również osoby przybyłe z poza Warszawy. W następnych dniach i miesiącach również On odwiedza swoją owczarnię. W pierwszych miesiącach po uwolnieniu odwiedził wszystkie znaczniejsze parafie Warszawy. W kwietniu1957 r. wizytował parafię św. Anny w Wilanowie. Tak samo entuzjastyczne powitanie miało miejsce w Archidiecezji Prymasowskiej w Gnieźnie, gdzie przybyłego Prymasa noszono niemal na rękach. Odwiedza także Łódź, Poznań, Kraków, Lublin, Gdańsk, Szczecin, Wrocław, Gorzów Wielkopolski. Wszędzie jest entuzjastycznie witany. Tak wita cała Polska swojego Arcypasterza, swojego Interreksa. Ale najważniejsze odwiedziny następują 2 listopada 1957 r., gdy ksiądz Prymas przybywa na Jasną Górę i w kaplicy Cudownego Obrazu klęka przed swoją Matką. Następuje spotkanie wiernego syna z najwierniejszą Matką. O tym spotkaniu Kardynał Prymas tak później powie: „Była to chwila bardzo wielka i doniosła, chwila spotkania z moją najlepszą Panią, Matką Jasnogórską Dziewicą Wspomożycielską, która mi była wszystkim w trudnych, lecz zaszczytnych dniach mojego więzienia, gdy Prymasowi Polski była dana radość dla Imienia Bożego zelżywość ucierpieć”.

Krzysztof Kanabus

 

KRYZYS DEMOGRAFICZNY W POLSCE

 

Polska stoi u progu katastrofy demograficznej. Demografia to nauka o ludności zajmująca się również przyrostem naturalnym w danym kraju. W Polsce jest jeden z najniższych w świecie poziom urodzeń. Na sto Polek rodzi się 132 dzieci. Aby zrównoważyć ilość urodzeń dzieci w stosunku do ilości zgonów to potrzeba, co najmniej 215 urodzeń. Następuje zjawisko cichego wymierania narodu polskiego. Prognozy przewidują, że za niewiele lat ludność Polski spadnie do 21 milionów. Łatwo sobie wyobrazić, jakie będę tego konsekwencje. Coraz mniej będzie ludzi zdolnych do pracy, coraz więcej emerytów. Proces starzenia się społeczeństwa można jednak spowolnić i złagodzić jego skutki poprzez właściwą politykę prorodzinną, jak na przykład 500 +. Podstawową sprawą są rodziny wielodzietne mające troje i więcej dzieci. Na kogo można liczyć? Z pewnością na małżeństwa osób wierzących w Pana Boga i praktykujących. Natomiast ludzie mało wierzący, czy też niewierzący nie mają w ogóle dzieci, bo to im przeszkadza w karierze zawodowej, a jeśli decydują się to mają aż jedno dziecko. Na nich nie ma, co liczyć, aby w Polsce nastąpiła równowaga demograficzna.

Innym jeszcze problemem hamującym przyrost naturalny jest wiek osób zawierających małżeństwo. W ostatnich latach obserwuje się, że coraz więcej młodych wchodzi w związki małżeńskie, gdy mają już 30 i więcej lat. Okazuje się, że największy okres płodności występuje w przedziale od 20 do 30 lat. Lekarze twierdzą, że po 30-tym roku życia zmniejsza się płodność, a kto ukończył 35 lat wówczas rośnie ryzyko wad genetycznych dziecka. Ponadto u kobiet, które przez wiele lat stosowały środki antykoncepcyjne zmniejsza się płodność i coraz trudniej jest im zajść w ciążę.

Istnieje tez problem bezpłodności u niektórych małżeństw. Co robić w takim wypadku? Istnieją również i w Polsce stowarzyszenia lekarzy, którzy stosują naturalne metody leczenia bezpłodności, czyli NAPROTECHNOLOGIA. Jest wiele ośrodków prowadzących poradnictwo w tej dziedzinie np.:

Poradnia Zdrowego Rodzicielstwa im św. Jana Pawła II (Tel +48 505 148 794; +48 22 831 28 06, Zapisy w godzinach: 10:00 – 20:00 od poniedziałku do piątku ul. Nowolipie 9/11, lok. 75 Warszawa, email: [email protected]) lub Instytut Rodziny (ul. Romera 4b, Warszawa-Ursynów, tel: 22 100 6427, e-mail: [email protected]).

Dla ludzi wierzących i praktykujących gdyby naturalne leczenie bezpłodności nie przyniosło pozytywnych rezultatów to pozostaje jeszcze możliwość adopcji. Katolicki Ośrodek Adopcyjny w Warszawie (tel./fax (22) 618 – 92 – 45 pon – pt w godz. 9:00 – 18:00; email: [email protected], www: http://adopcja.org/kontakt/).

Prośba do rodziców i ewentualnie dziadków, aby rozmawiać z dorosłymi dziećmi, które wciąż odkładają ożenek na późniejsze lata. Trzeba im wyjaśnić, jakie są konsekwencje zamążpójścia, zwłaszcza u kobiety, która ma 30 i więcej lat. Rodzenie i wychowywanie dzieci przynosi dużo radości, ale również i obowiązków. Dzieci scalają małżeństwa, wpływają pozytywnie na zmianę relacji miedzy żoną a mężem, którzy mają w życiu konkretny cel i mimo trudów czują się szczęśliwi z gromadką dzieci. Jest to piękne. Kariera, pozycja społeczna, zamożność na dłuższą metę nie dają autentycznego szczęścia. Natomiast posiadanie dzieci – jak najbardziej – TAK.

ks. Jan Świstak

 

PORUCZNIK JAN PENCONEK – OBROŃCA KĘPY OKSYWSKIEJ - CZĘŚĆ VII

 

Poprzedni odcinek wspomnień o wojennych losach porucznika Jana Penconka skończył się opisem walk w dniu 9 września 1939 r. podczas obrony Redy przed wojskami niemieckimi. Część polskich harcerzy, ochotników z Wejherowskiej Ochotniczej Kompanii Harcerskiej (w tym Bolesław Kłoczko), zdołała uciec przed egzekucją z miejscowości Biała pomiędzy Redą a Rumią, gdzie rozkaz ich zamordowania miał wydać niemiecki major Heinrich von Dieste – ten sam, z którym porucznik Jan Penconek niedługo stoczy śmiertelny pojedynek na Kępie Oksywskiej.

Fot. 1. Niemieckie bombowce nurkowe Junkers Ju 87 C podczas jednego z nalotów na Kępę Oksywską (wrzesień 1939); źródło: W. Tym, A. Rzepniewski, „Kępa Oksywska 1939. Relacje uczestników walk lądowych”, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1985
W Wejherowskiej Ochotniczej Kompanii Harcerskiej służyło w sumie 55 harcerzy z ogólnej liczby 111 żołnierzy. Pozostali ochotnicy niebędący harcerzami również wywodzili się Wejherowa i okolic. Walczące w Białej Rzece oddziały: wejherowska kompania ochotnicza i część komisariatu policji z Wejherowa, poniosły bardzo duże straty. Do Rumii i na Kępę Oksywską wycofały się resztki.

Fot. 2. Szosa na Kępie Oksywskiej w czasie Wojny Obronnej Polski we wrześniu 1939 r.; źródło: Internet - portal Muzeum Miasta Gdyni, strona: http://2wojna.muzeumgdynia.pl
Dalej 9 września 1939 r. 1 Morski Pułk Strzelców (1 MPS) straszliwie wykrwawia się w obronie Redy. Niemcy, po zepchnięciu polskiego wojska z otaczających Redę wzgórz, zalewają położoną w dolinie miejscowość zmasowanym ogniem ze wszelkiej broni, jaką mają. Nieprzyjaciel huraganowym ogniem artylerii i miotaczy niszczy budynki, w których broni się zaciekle polskie wojsko, ostrzeliwane jednocześnie z broni maszynowej. Kontynuowane są naloty bombowe wroga. W polskich szeregach zaczyna brakować amunicji. Dopiero około północy z 9 na 10 września któremuś z rzędu z wysyłanych gońców udaje się przedrzeć na Kępę Oksywską przez błota do dowództwa z dramatycznym meldunkiem, że 1 Morski Pułk Strzelców cały czas broni Redy i prosi o amunicję. Odpowiedź do Redy jednak nie nadchodzi. Już około godziny 22:00 wszelka łączność 1 MPS w Redzie z Dowództwem Lądowej Obrony Wybrzeża na Kępie Oksywskiej zostaje przerwana.

Fot. 3. Polska obsługa działka 37 mm; źródło: Internet - portal konflikty.pl, strona: www.konflikty.pl
Tymczasem niemiecki III Batalion 322 Pułku Piechoty dowodzony przez majora von Diesta, mającego na sumieniu krwawą rozprawę z wejherowskimi harcerzami w Białej Rzece, dociera do szosy Reda-Rumia i około północy z 9 na 10 września silnymi patrolami przez łąki od strony Kępy Oksywskiej atakuje wycieńczonych obrońców Redy. Hitlerowcy szybko zostają ostrzelani i na jakiś czas rezygnują z natarcia na miasto. Około godziny 1 w nocy 10 września następuje kolejne uderzenie Niemców – tym razem od zachodu na tartak, dworzec i wysunięte stanowiska obronne przy szosie wejherowskiej. Sytuacja staje się krytyczna.

W tym położeniu 10 września około godziny 3 nad ranem dowódca 1 Morskiego Pułku Strzelców, podpułkownik Kazimierz Pruszkowski, zarządza wycofanie oddziałów na Kępę Oksywską – ostatnią redutę obrony. Wśród brnących przez moczary skrajnie wyczerpanych żołnierzy jest porucznik Jan Penconek, który (mimo odniesionych ran) idzie z nimi o własnych siłach. W Redzie zostaje tylko garstka wojska osłaniająca odwrót. Wycofaniu obrońców przez bagna sprzyja gęsta mgła ścieląca się nad podmokłym terenem. Po wschodzie słońca nieprzyjaciel naciera na pozostawione w Redzie i okolicy polskie patrole, zdobywając miasto. Dalej jednak Niemcy nie mają odwagi iść za naszym wojskiem przez przepastne błota i zalane łąki broniące dostępu do Kępy Oksywskiej.

Fot. 4. Szosa na Kępie Oksywskiej w czasie Wojny Obronnej Polski we wrześniu 1939 r.; źródło: Internet - portal Muzeum Miasta Gdyni, strona: http://2wojna.muzeumgdynia.pl;
Polskim oddziałom udaje się przedostać na Kępę w rejonie Dębowej Góry i wsi Dębogórze. Żołnierze są skrajnie wyczerpani fizycznie i psychicznie. W ciągu trwających bez przerwy przez 3 dni i noce walkach prawie nie spali. Tak jak stoją padają pokotem z wycieńczenia, szukając choć chwili odpoczynku. Są zdezorientowani – nie ma wiadomości z głębi kraju, od którego są odcięci. Dopiero na Kępie, co nieco dowiadują się o sytuacji wojennej, ale szczątkowe informacje wcale nie dodają im otuchy – dzień wcześniej dotarły tutaj gazety, a w nich smutne informacje: Westerplatte padło, Grudziądz, Toruń, Bydgoszcz zajęte przez Niemców, którzy nacierają na Warszawę …. 1 Morski Pułk Strzelców wraz z innymi jednostkami miał za zadanie bronić przedpola Gdyni 3 dni, a faktycznie w morderczej walce z przeważającymi siłami wroga opóźniał jego ruchy aż 9 dni, tracąc przy tym 40 procent swojego stanu osobowego (zginęło ponad ośmiuset żołnierzy). Ostatni z Redy przez bagna przedziera się na Kępę Oksywską (w kierunku na Kazimierz) podporucznik Andrzej Chudy ze swoim plutonem, wchodzącym w skład kompanii dowodzonej do 8 września przez porucznika Jana Penconka. Andrzej Chudy jest przyjacielem Jana Penconka. Przez jakiś czas byli rozdzieleni, bo wykonywali inne zadania. Na Kępie znowu się spotkają.

Fot.6. Rumska drużyna harcerska przed II Wojną Światową na lotnisku w Rumi; mat. archiwalny Marka Opajdowskiego; źródło: artykuł z 05 lutego 2012 r. „Historia: rumscy harcerze mają 80 lat” portal Rumia Nasze Miasto (strona: rumia.naszemisto.pl)
Lista ofiar, przypisywanych niemieckiemu majorowi Heinrichowi von Diestowi, dowódcy III Batalion 322 Pułku Piechoty, powiększa się. – 10 września na poddaszach szop Niemcy złapali 13 chłopców z Wejherowskiej Ochotniczej Kompanii Harcerskiej, którym udało się zbiec w Białej Rzece przed Diestem po brawurowej ucieczce zainicjowanej przez Bolka Kłoczkę. Wszyscy przebrali się w cywilne ubrania, poza jednym – ochotnikiem Semerlingiem, który ma na sobie mundur. Schwytanych harcerzy oddano w ręce majora Diesta. Ten rozwścieczony wczorajszą ucieczką, wyciąga z grupy chłopców Stefana Piaska, który zbiegł sprzed plutonu egzekucyjnego w Białej Rzece. Jemu i Semerlingowi Heinrich von Dieste każe by wskazali ochotników. Ci nie zdradzają kolegów. Obydwaj zostają bestialsko zamordowani na miejscu przez podwładnych majora Diesta – Semerling ginie od ciosów kolbami karabinów, a Piasek zostaje zakłuty bagnetami. Dwa dni później na lotnisku w Rumii hitlerowcy zabijają pozostałych pojmanych. Bolek Kłoczko i tylko garstka innych ochotników-harcerzy ocaleli. Bolek był drużynowym drużyn pozaszkolnych w Hufcu Harcerzy w Wejherowie. Z chwilą wybuchu wojny razem z innymi zgłosił się na ochotnika do nowotworzonej kompanii harcerskiej, gdzie pełnił funkcję dowódcy 2-giej drużyny. – Kłoczko z Białej Rzeki uciekał sam.

Fot. 5. Chwila odpoczynku żołnierzy 1 Morskiego Pułku Strzelców na Kępie Oksywskiej pomiędzy walkami z Niemcami (wrzesień 1939); źródło: W. Tym, A. Rzepniewski, „Kępa Oksywska 1939. Relacje uczestników walk lą-dowych”, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1985
Po ucieczce 9 września Diestowi, tego samego dnia około 18:00 dociera do punktu sanitarnego prowadzonego przez harcerki w zaroślach na pograniczu Białej Rzeki i lotniska w Rumii. Przybiega spocony, zadyszany, słania się na nogach, w rękach ściska niemiecki karabin maszynowy. Wygląda na przerażonego i zdenerwowanego. Po jakimś czasie wyrzuca z siebie jednym tchem: „ – W Białej Rzece Niemcy rozstrzeliwują wziętych do niewoli ochotników. Ja też miałem być zabity, ale im uciekłem (…). Uciekało nas więcej, ale nie wiem, co się z nimi stało (…)”. Tu chłopcu kilka łez spłynęło po policzkach. Po odpoczynku zabiera znajdujących się na punkcie ochotników (bracia Mathejowie, Rzepka i Szostropol) oraz dwóch lekko rannych żołnierzy i ruszają przez bagna w kierunku Kazimierza.

Harcerze-ochotnicy wcześniej wiedzieli, że po walkach w Białej Rzece mają przejść przez błota do Kazimierza na Kępie Oksywskiej. W Kazimierzu zebrało się około 15 ochotników z rozbitej Wejherowskiej Ochotniczej Kompanii Harcerskiej. Tu doszła do nich informacja, że nieopodal w lesie pod Kazimierzem odpoczywa 1 Morski Pułk Strzelców z Wejherowa, któremu jako żołnierze podlegali (kompania wchodziła w skład 1 MPS). Postanowili zgłosić się do podpułkownika Pruszkowskiego. – Chcieli walczyć dalej. Chłopcy zastanawiają się, co dalej robić, dokąd pójść, by z najlepszym skutkiem nadal walczyć. – Kłoczko mówi zebranym: „Ja idę do por. Penconka. To jest dowódca, za którym można iść nawet do piekła! Ze szpitala uciekł z zabandażowaną głową by dalej walczyć!”. Wtedy do porucznika Penconka za Bolkiem idzie siedmiu innych, w tym między innymi: Stefan Makurat, Zygmunt Rzepka, Antoni Dunajewicz i Józef Łyczek.

Fot. 7. Od lewej: ppor. Andrzej Chudy i ppor. Jan Penconek wśród oficerów Batalionu Morskiego Strzelców w Wejherowie (styczeń 1936 r.); pożegnanie ppłk Kazimierza Burczaka, dowódcy tej jednostki w latach 1935-1936; ujęcie wykadrowane z fotografii grupowej; źródło: Batalion Dowodzenia Marynarki Wojennej im. pułkownika Kazimierza Pruszkowskiego w Wejherowie
Na Kępie Jan Penconek ponownie obejmuje dowództwo 2-giej Kompanii, do której włączono resztę żołnierzy z 5. Kompanii. Jednak jego oddział pozostaje w odwodzie, a on sam w tym czasie dochodzi do siebie po przejściach ostatnich dni.10 września po przebiciu się na Kępę Oksywską podporucznik Andrzej Chudy, dowódca 2-go plutonu w 2. Kompanii I Batalionu 1 MPS, spotyka porucznika Jana Penconka. Jeszcze tego samego dnia po południu 2. Kompania pod dowództwem Janka przechodzi lasem wzdłuż skraju Kępy pod Suchy Dół, gdzie później umiejscowiono sztab podpułkownika Pruszkowskiego. Wracają potem na wcześniejsze pozycje koło leśniczówki Dębogórze. Następnie wieczorem z 10 na 11 września Janek ze swoim oddziałem zostaje skierowany w las pod Kazimierzem, stawiając tam czoła niemieckiej kompanii rozpoznawczej. – Wywiązuje się wymiana ognia. Cały czas 10 i 11 września niemiecka artyleria prowadzi zmasowany atak w kierunku na Kazimierz, gdzie jest rozlokowane nasze wojsko. Oprócz tego 1 Morski Pułk Strzelców jest bombardowany przez samoloty wroga. Sypią się gęsto korony drzew.

Fot. 8. Odprawa oficerów 1 Morskiego Pułku Strzelców na zachodnim skraju Kępy Oksyw-skiej; źródło: W. Tym, A. Rzepniewski, „Kępa Oksywska 1939. Relacje uczestników walk lądowych”, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1985
Janek i Andrzej są razem dwa dni pod rząd – właśnie 10 i 11 września 1939 r. Wtedy Janek ze swoją kompanią zajmuje pozycje w lesie przy wejściu drogi Dębogórze-Kazimierz do zagięcia lasu z lewej strony leśniczówki Dębogórze. Andrzejowi Chudemu w pamięci utkwiła pewna scena. – „Było to prawdopodobnie w nocy z 10 na 11 września (z niedzieli na poniedziałek). – Porucznik Penconek jakiś osowiały, z obandażowaną głową, kładzie się osobno w dołku pod sosną. Nie chce nic jeść. Jego żołnierze próbują ściągnąć go do siebie, ale ten odmawia. Nie mówi nic. Prosi tylko żeby go zostawić. Andrzej wyczuwa, że prócz ogłuszenia raną, Janek przeżywa jakąś głębszą tragedię. Zbyt dużo przeżył w wypadzie nocnym na Gowino w nocy z 7 na 8 września, gdzie wielu Niemców wystrzelano i wykłuto bagnetami. No i zapewne przeżywa tragedię w Białej z 8 września, gdzie w ciężkich walkach rozsypały mu się dwa plutony z dowodzonej przez niego 2. Kompanii …. Janek dowiedział się też na pewno od harcerzy o zbrodniach popełnionych przez batalion majora Diesta na żołnierzach z Wejherowskiej Ochotniczej Kompanii Harcerskiej. Wszystkie te wydarzenia przytłaczają go. Ma narzeczoną. Ma rodzinę w Powsinie. Nie wie, co się z nimi dzieje... . Ciąg dalszy nastąpi …

Podziękowania dla Pana komandora porucznika Artura Gajdemskiego, Dowódcy Batalionu Dowodzenia Marynarki Wojennej im. pułkownika Kazimierza Pruszkowskiego w Wejherowie, za zgodę na udostępnienie archiwalnych fotografii związanych z tamtejszą jednostką wojskową.

Grzegorz Kłos

 

Materiały źródłowe:

1) Biografia /zarys/ porucznika Jana Penconka dowódcy 2-giej kompanii strzeleckiej 1 MORSKIEGO PUŁKU STRZELCÓW W WEJHEROWIE”, opracowali b.oficerowie 1 MPS i uczestnicy walk w obronie polskiego wybrzeża w 1939 r.: płk w st. spocz. Alfons Olkiewicz, por. w st. spocz. mgr Paweł Szefka, por. w st. spocz. Andrzej Chudy,

2) W. Tym, A. Rzepniewski, „Gdynia 1939. Relacje uczestników walk lądowych”, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1979,

3) W. Tym, A. Rzepniewski, „Kępa Oksywska 1939. Relacje uczestników walk lądowych”, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1985,

4) E. Kosiarz, „Obrona Kępy Oksywskiej 1939”, Wydawnictwo „Książka i Wiedza”, Warszawa 1984,

5) M. Golik, „Gdynia nie odpowiada”, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1987,

6) G. Piwnicki, B. Zalewski, „Polski wrzesień 1939 w Gdyni”, Wyższa Szkoła Komunikacji Społecznej w Gdyni, Gdynia 2009,

7) G. Piwnicki, B. Zalewski, „Tradycje bojowe i dzieje Morskich Pułków Strzelców 1. Wejherowskiego i 2. Gdyńskiego 1920-2000”, Gdynia 2008,

8) S. Strumph Wojtkiewicz, „Alarm dla Gdyni”, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1975, wydanie I.

 

XXIV TARGI WYDAWCÓW KATOLICKICH

– SPOTKANIE Z KS. INF. IRENEUSZEM SKUBISIEM

 

Tematami przewodnimi tegorocznych targów, które odbyły się w dniach 12-15 kwietnia 2018 r. w Arkadach Kubickiego Zamku Królewskiego były: Jesteśmy napełnieni duchem świętym, Rok poświęcony młodzieży, Ojczyźnie i rodzinom, 100-lecie Odzyskania Niepodległości przez Polskę, Rok świętego Stanisława Kostki, 1050-lecie Biskupstwa w Poznaniu. O tym ważnym wydarzeniu świadczy fakt, że zgromadziło ono około 170 wystawców z całego kraju (w tym oficyny kościelne, zakonne i świeckie, specjalizujące się w publikacjach o tematyce religijnej), którzy licznej targowej publiczności zaprezentowali ponad 12 tysięcy publikacji.

Targi obfitowały także m.in.: w panele dyskusyjne, projekcje filmowe, rozmowy indywidualne z autorami książek oraz liczne spotkania tematyczne. I tak, w dniu 15 kwietnia odbyło się spotkanie z Ks. Inf. Ireneuszem Skubisiem, honorowym redaktorem naczelnym Tygodnika Katolickiego „Niedziela” oraz moderatorem Ruchu „Europa Christi”. W swoim wystąpieniu przedstawił ideę tworzonego u stóp Jasnej Góry Ruchu, który ma ambicje dotrzeć do wszystkich zakątków Europy. „Europa Christi” – Europa Chrystusa, to drugie imię naszego kontynentu. Nie: Europa Mahometa, Marksa i Engelsa czy inna, ale właśnie – Chrystusowa. Zakorzeniona w filozofii greckiej i w prawie rzymskim, przepojona nauką Chrystusa, co widać w jej szeroko pojętej kulturze, z bogatą architekturą i sztuką sakralną, że świętymi bohaterami, ze sposobem myślenia i życia. Również z wielką literaturą i poezją, z traktatami filozoficznymi i teologicznymi, z uniwersytetami, ośrodkami studyjnymi i badawczymi będącymi źródłem nowoczesności i osiągnięć cywilizacji całego globu - powiedział Ks. Inf. I. Skubiś. Zwrócił również uwagę na postępujący w Europie kryzys chrześcijańskiej wiary poprzez nachalne kreowanie filozofii pogańskiej, neomarksistowskiej, liberalnej, odsuwającej człowieka od największych wartości. Stary Kontynent się chwieje, bo jest chory, bo ograbiony z wartości przegrywa, tracąc swoją chrześcijańską tożsamość. Stąd apel, że to właśnie z Polski nazwanej od wieków „antemurale christianitatis” - przedmurzem chrześcijaństwa, w Imię Boga powinno rozpocząć się wielkie europejskie poruszenie, nie polityki, lecz kultury europejskiej, która chrześcijańską Europę chce budować na Ewangelii. Dlatego „w Polsce i Europie trzeba otworzyć oczy na nauczanie Św. Jana Pawła II, który powinien zostać ogłoszony kolejnym Patronem Europy” (tu pokazał nam księgi z podpisami popierającymi ten pomysł, zbieranymi w Hiszpanii). Po tym przywołał słowa Kard. Stanisława Dziwisza wypowiedziane 20 października 2017 r., podczas pierwszej sesji Międzynarodowego Kongresu Ruchu ”Europa Christi” pod hasłem „Otwórzcie drzwi Chrystusowi”: „Zasługi Św. Jana Pawła II dla utrwalania ładu moralnego i rozwoju naszego kontynentu są niepodważalne. Nie ulega wątpliwości, że Jan Paweł II był zwolennikiem Europy ojczyzn a nie Europy, jako państwa federalnego. Przy Europie ojczyzn wybiera się drogę rozwoju jakościowego, przy federacji europejskiej – drogę rozwoju proceduralnego”. Kard. Dziwisz przypomniał też przestrogę Św. Jana Pawła II, że „demokracja bez wartości, wcześniej lub później, przeradza się w jawny albo zakamuflowany totalitaryzm”.

Na zakończenie spotkania Ks. Inf. I. Skubiś zapraszał nas i wszystkich Rodaków do poszukiwania nowych dróg misyjnych właśnie w oparciu o materiały, jakie pozostawił Jan Paweł II podczas pielgrzymek do Ojczyzny oraz innych krajów Europy i świata. Jak pamiętamy, nie brakowało w nich aktualnej głębi teologicznej, filozoficznej i życiowej oraz bardzo cennych przesłań i trafnych wskazówek np. słynne słowa z pielgrzymki do Francji: „Francjo, co zrobiłaś ze swoim chrztem?... czy też z pielgrzymek do Polski: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi, Tej Ziemi”. Ważne i jakże aktualne przesłanie dla młodych Polaków zostało wypowiedziane na Jasnej Górze w 1983 r., a przypomniane na Westerplatte: "Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali".

Pamiętajmy, że w Europie są nas miliony chrześcijan, którzy nie mogą dać się pokonać stosunkowo niewielkiej grupie ateistów i liberałów, narzucającej bezbożny styl życia, który prowadzi do wyobcowania, osamotnienia i zatracenia, bo „Kto traci Boga,traci wszystko”.

Teresa Gałczyńska

 

WYJAZD LETNI – SZCZYTNA

(4.08.2018 R. – 11.08.2018 R.)

 

Zapraszam serdecznie na wyjazd wakacyjny dla dzieci i młodzieży do Domu Wczasowego Kamela w Szczytnej w Kotlinie Kłodzkiej, miejsca niezwykle atrakcyjnego turystycznie. Są to okolice Gór Stołowych. W programie wycieczki w Góry Stołowe na Szczeliniec Wielki, Błędne Skałki, a także wyprawa do Czech do Skalnego Miasta. Odwiedzimy również Złoty Stok, gdzie mieści się Kopalnia Złota: poznamy Kaplicę Czaszek, Jaskinię Niedźwiedzią w Kletnie, Twierdzę Kłodzką oraz Sanktuarium Matki Bożej w Wambierzycach.

W domu wypoczynkowym Kamela będziemy zakwaterowani w 4,5 osobowych pokojach z pełnym wyżywieniem. Rekreacja wewnątrz ośrodka zawiera możliwość gry w ping-ponga, piłkarzyki, stół do cymbergaja oraz bilard. Również mamy możliwość korzystania z kompleksu boisk sportowych do koszykówki, siatkówki, piłki nożnej (trawiaste). Prawdopodobnie udamy się również na basen w miejscowym Aqua Parku.

Codziennie również program duchowy – Msza św., wspólna modlitwa i pogodne wieczory. Cena wyjazdu 1100 zł zawiera to wszystko, co zostało powyżej wymienione wraz z dojazdem autokarem do miejsca wypoczynku oraz dojazdami na zaplanowane w programie atrakcje turystyczne oraz ubezpieczenie. W przypadku trudności finansowych istnieje możliwość częściowego dofinansowania wyjazdu po indywidualnym uzgodnieniu.

Ks. Stanisław Podgórski

Tel. 519-397-136; [email protected]

 

KRONIKA PARAFII KWIECIEŃ 2018

 

CHRZTY:

02 IV Mirosław Bartosik urodzony 23 grudnia 2017 r. w Warszawie. Syn Jonatana - Jakuba Bartosik i Ewy zd. Kulesza, zamieszkali na Kabatach.

08 IV Pola Anna Pyziel, urodzona 10 kwietnia 2017r. w Warszawie. Córka Przemysława Pyziel i Agnieszki Renaty zd. Habrzyk. Zamieszkali w Powsinie.

15 IV Marcin Jerzy Majorek, urodzony 23 sierpnia 2017 r. Syn Michała Piotra Majorek i Katarzyny Anny zd. Kaczmarczyk, zamieszkali w Powsinie.

21 IV Julian Trojanowski, urodzony 4 maja 2007 r. w Warszawie. Syn Michała Trojanowskiego i Izabeli Anny zd. Kaczmarczyk, zamieszkali w Powsinie.

21 IV Maria Anna Trojanowska, urodzona 21 czerwca 2005 r. w Warszawie. Córka Michała Trojanowskiego i Izabeli Anny zd. Kaczmarczyk, zamieszkali w Powsinie.

22 IV Lena Maria Janek, urodzona 18 sierpnia 2017 r. w Warszawie. Córka Jerzego Janek i Agnieszki zd. Krasowska, zamieszkali w Powsinie.

Nowoochrzczone dzieci, ich rodziców oraz chrzestnych, oddajemy w matczyną opiekę Matki Bożej Tęskniącej-Powsińskiej.

ŚLUBY: w tym miesiącu z naszej parafii nie było ślubów.

POGRZEBY: w tym miesiącu nie było pogrzebów naszych parafian.

Stan na dzień 22 kwietnia 2018r. Kronikę opracował ks. Jan Świstak

 

Z ŻYCIA PARAFII

 

1. SZLAK DO SANTIAGO DE COMPOSTELLA WIEDZIE PRZEZ POWSIN

Od niedawana Powsin wraz z sanktuarium Matki Bożej Tęskniącej pojawił się na wytyczonym szlaku do Santiago de Compostella w Hiszpanii. Znajduje się tam grób św. Jakuba Apostoła Starszego – pierwszego z apostołów, który poniósł śmierć męczeńską. Droga św. Jakuba to szlak pielgrzymkowy, który wiedzie z Warszawy przez Święty Krzyż do Krakowa, a następnie do Wrocławia przez Niemcy, Francję aż do Santiago de Compostela. Droga św. Jakuba nawiązuje do średniowiecznych dróg pątniczych. Obecnie na terenie Polski wytyczonych zostało ponad 600 km oznakowanych szlaków.

W Powsinie, tuż przy bramie wejściowej na teren przykościelny zainstalowano drogowskaz Świętokrzyskiej Drogi Św. Jakuba. wskazujący odległość, jaką trzeba pokonać, aby dotrzeć do Santiago de Compostella, a wcześniej do Góry Kalwarii oraz Krakowa. Na drogowskazie można zobaczyć tradycyjne oznaczenie szlaków do Santiago tj. muszlę św. Jakuba (muszla ze znakiem krzyża) oraz żółtą strzałkę. Ponadto tuż za kościołem w kierunku cmentarza, na drzewie obok plebanii powieszono muszlę św. Jakuba – wskazuje ona, w jakim kierunku mamy zmierzać i gdzie biegnie szlak. Jeśli gdziekolwiek na świecie zobaczycie takie znaki będziecie wiedzieli, że właśnie trafiliście na fragment drogi św. Jakuba. Miejmy nadzieję, że wytyczenie szlaku św. Jakuba przez Powsin, będzie impulsem do podejmowania trudu pielgrzymowania do Santiago de Compostela.

Agata Krupińska

2. TRADYCJE WIELKIEJ SOBOTY

Wielka Sobota to Wigilia Wielkanocy – w tym dniu mają miejsce obrzędy światła. Wieczorem, tradycyjnie nasi parafianie po poświęceniu ognia zabierali do domu gałązki ciernia, które zwija się w kształt korony i zawiesza w domu na krzyżu lub świętych obrazach. Znam ten zwyczaj od czasów dzieciństwa. Ostatnio jednak zadano mi pytanie skąd się wzięła się ta tradycja, co symbolizuje i niestety nie potrafiłam na nie odpowiedzieć. Pytałam rodziców, ks. Proboszcza i innych członków redakcji WP, jednak nie uzyskałam informacji w tym zakresie. Wszyscy potwierdzają, że zwyczaj ten jest stałym elementem Wielkiego Tygodnia. Może ktoś z naszych parafian, wie coś więcej na ten temat, to bardzo prosimy o kontakt z redakcją WP – chętnie o tym napiszemy. Warto kultywować tradycje, ale dobrze jest znać jej historię i znaczenie.

Agata Krupińska

 

 KALENDARZ DUSZPASTERSKI NA MAJ 2018

 

 

INTENCJA MODLITW NA MAJ

 

Za dzieci przystępujące do pierwszej Komunii Świętej,

aby pozostały wierne Chrystusowi i rodziców, aby dawali przykład żywej wiary.

 

 

 

NABOŻEŃSTWA MAJOWE

W dni powszednie po Mszy Świętej wieczornej o 18:30

W niedziele i święta o 17:30

 

6 V 6. NIEDZIELA WIELKANOCY

  • Na Mszy św. o 10:30 odbędzie się namaszczenie olejami św. Feliksa, patrona dzieci i sióstr Felicjanek – Mszy Świętej będzie przewodniczył o. Andrzej Makowski, kapucyn.

Po Mszy odbędzie się Parafialny Festyn dla dzieci na placu parafialnym.

O 11:30 św. Franciszek zaprosi dzieci do poszukiwania SKARBU. Przewiduje się też wiele innych atrakcji dla dzieci i rodziców.

  • Z racji przypadającej dzisiaj pierwszej niedzieli miesiąca nabożeństwo adoracyjne po sumie o godz. 12:00, a po nim procesja eucharystyczna.

  • Nabożeństwo Majowe dzisiaj o godz. 17:30. Zachęcamy wiernych do utrzymania zwyczaju śpiewania Litanii Loretańskiej przy ozdobionych krzyżach i kapliczkach.

7 V PONIEDZIAŁEK

  • Dzisiaj rozpoczynamy dni modlitw o urodzaje i za kraje głodujące.

Procesja błagalna o urodzaje o godz. 6:45, a po niej Msza Święta za rolników o godz. 7:00.

8 V WTOREK UROCZYSTOŚĆ ŚW. STANISŁAWA, BISKUPA I MĘCZENNIKA, GŁÓWNEGO PATRONA POLSKI I ARCHIDIECEZJI WARSZAWSKIEJ

  • Drugi dzień modlitw o urodzaje i za kraje głodujące.

Procesja błagalna o urodzaje o godz. 6:45, a po niej Msza Święta za rolników o godz. 7:00.

  • Św. Stanisław, biskup krakowski, zginął śmiercią męczeńską w 1070 r., zabity na rozkaz króla Bolesława Śmiałego, któremu wypominał jego nadużycia. Jego figura znajduje się u nas przy głównym ołtarzu po prawej stronie.

  • Dzisiejszym solenizantom składamy najlepsze życzenia. Niech Święty Patron wyprasza u Boga potrzebne łaski w codziennym życiu.

  • Dzisiaj imieniny obchodzi ks. Stanisław Podgórski, wikariusz parafii Powsin oraz ks. Stanisław Pyzel, nasz rodak. Msza św. w intencji ks. Podgórskiego dzisiaj o godz. 18:00.

  1. V ŚRODA

  • Trzeci dzień modlitw o urodzaje i za kraje głodujące.

Procesja błagalna o urodzaje o godz. 6:45, a po niej Msza Święta za rolników o godz. 7:00.

  • 31 rocznica katastrofy lotniczej w Lesie Kabackim – 9.05.1987r.

Msza św. za ofiary katastrofy o godz. 11:00.

Zginęło wtedy 183 osoby – nikt z pasażerów i załogi nie ocalał.

11 V PIĄTEK

  • Dzisiaj rozpoczyna się Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego.

  • Wspólnota przymierza Rodzin MAMRE zaprasza do naszego Sanktuarium o 19:30 na Mszę Świętą o uzdrowienie. Podczas całego spotkania jest możliwość spowiedzi świętej.

12 V SOBOTA ŚW. PANKRACEGO, MĘCZENNIKA

  • Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00.

Poprzedzi ją dziękczynno-błagalna modlitwa różańcowa o godz. 17:30.

  • W Warszawie obchodzimy Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Łaskawej Głównej Patronki stolicy. Msza św. odpustowa w kościele o. Jezuitów przy ul. Świętojańskiej na Starym Mieście o godz. 18:00.

13 V NIEDZIELA – UROCZYSTOŚĆ WNIEBOWSTĄPIENIA PAŃSKIEGO

  • Wniebowstąpienie - święto katolickie upamiętniające powrót Chrystusa, który czterdziestego dnia po Zmartwychwstaniu opuścił ziemię i powrócił do Domu Ojca (Nieba). To wydarzenie opisują ewangeliści: Marek 16,19, Łukasz 24,50-51 oraz Dzieje Apostolskie 1,9-11.

Według tradycji Wniebowstąpienie Chrystusa miało miejsce na Górze Oliwnej w Jerozolimie. Dzisiaj znajduje się tam meczet, wybudowany na fundamentach zburzonej świątyni katolickiej. Na pamiątkę tego wydarzenia Kościół od IV wieku obchodzi Uroczystość Wniebowstąpienia Pana Jezusa.

Tradycyjnie czterdzieści dni po Wielkanocy wypada zawsze w czwartek, co jest zgodne z opisem w Ewangelii. Natomiast w związku z tym, że trudno zobowiązać wiernych do świętowania w dzień powszedni, Kościół w Polsce w 2004 roku przeniósł Uroczystość z czwartku na najbliższą niedzielę.

 

14 V PONIEDZIAŁEK ŚWIĘTO ŚW. MACIEJA, APOSTOŁA

  • Święty Maciej został wybrany na apostoła na miejsce Judasza. Według tradycji miał najpierw głosić Ewangelię w Judei a potem w Etiopii (północnowschodnia Afryka), gdzie poniósł śmierć męczeńska ok. 50 r.

15 V WTOREK ŚW. ZOFII, DZIEWICY I MĘCZENNICY

  • Zofia była rzymianką. Poniosła śmierć męczeńską w 303 r. za panowania cesarza Dioklecjana.

  • Solenizantkom składamy najlepsze życzenia, aby w codziennym życiu doznały wielu łask od Pana Boga.

16 V ŚRODA ŚWIĘTO ŚW. ANDRZEJA BOBOLI, KAPŁANA I MĘCZENNIKA, PATRONA POLSKI I METROPOLII WARSZAWSKIEJ

  • Święty Andrzej, zakonnik- jezuita, żył w XVII w. Był wędrownym misjonarzem. Został zamęczony w Janowie Poleskim na Białorusi w 1657 r., z nienawiści do religii katolickiej. Kanonizowany 1938 r. Jego ciało spoczywa w kościele jezuitów przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.

  • Solenizantom składamy najlepsze życzenia wielu darów od Pana Boga.

17 V CZWARTEK ŚW. WERONIKI

  • W dniu dzisiejszym w naszym Sanktuarium będzie spotkanie Sióstr zakonnych z archidiecezji warszawskiej, z okazji 20. Rocznicy Koronacji Obrazu matki Bożej Tęskniącej.

O 9: 30 Różaniec, 10:00 Msza św., słowo ks. Proboszcza o Sanktuarium, ok. 11:30 w sali parafialnej film „Pani na Powsinie” oraz poczęstunek.

19 V SOBOTA

  • Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją dziękczynno-błagalna modlitwa różańcowa o godz. 17:30.

20 V NIEDZIELA – UROCZYSTOŚĆ ZESŁANIA DUCHA ŚWIĘTEGO

  • Zesłanie Ducha Świętego jest uroczystością upamiętniającą rozpoczęcie działalności Kościoła Chrystusowego, utwierdzonego ogniem Ducha Świętego, zesłanym w postaci języków ognistych na Apostołów zgromadzonych w Wieczerniku. Uroczystość Zesłania Ducha Świętego w 50-tym dniu po Wielkanocy. Stąd też jej nazwa Pięćdziesiątnica, a w Polsce Zielone Świątki.

Uroczystością Zesłania Ducha Świętego kończy się okres Wielkanocny.

  • Dzisiaj można uzyskać odpust zupełny za udział w publicznym śpiewie hymnu: „O Stworzycielu Duchu, przyjdź”.

21 V PONIEDZIAŁEK – ŚWIĘTO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY MATKI KOŚCIOŁA

  • W Wieczerniku Zielonych Świąt trwała w modlitewnej wspólnocie z Apostołami Matka Pana Jezusa. Papież Paweł VI podczas trwania Soboru Watykańskiego II przypomniał obecność Maryi w początkach działalności Kościoła, powierzając Jej macierzyńskiej trosce losy katolickiej wspólnoty na całym świecie. Maryja, jako Matka Chrystusa, jest zarazem Matką Kościoła.

  • Dzisiaj rozpoczyna się zwykły okres roku kościelnego. Czytania mszalne na dni powszednie bierze się z tomu III, rok II, począwszy od 7. Tygodnia.

24 V CZWARTEK – ŚWIĘTO JEZUSA CHRYSTUSA NAJWYŻSZEGO I WIECZNEGO KAPŁANA

  • Dla Księży Święto to jest zachętą, by wpatrywali się w Chrystusa Kapłana, a dla wiernych, by nieśli kapłanom duchowe wsparcie. Jest to także zaproszenie do tego, aby głębiej przeżywać ofiarę Mszy Świętej.

  • DZIEŃ MODLITW ZA KOŚCIÓŁ W CHINACH. Chiny, jako najludniejsze państwo świata pozostaje pod władzą komunistyczną. Wszelkie instytucje na terenie tego kraju zostały upaństwowione oraz usunięto wszystkich misjonarzy. Oficjalnie Kościół Katolicki nie istnieje w Chinach, prowadzi działalność podziemną. Mimo to obecnie liczba ludzi wierzących ciągle wzrasta, zwłaszcza wśród ludzi młodych. Szacuje się, że określa siebie katolikami już ponad 20% młodzieży.

25 V PIĄTEK ŚWIĘTEGO GRZEGORZA VII, PAPIEŻA

OGÓLNOPOLSKIE SPOTKANIE RODZIN, NIEPOKALANÓW 2018

25-27 maja

Hasło: „Miłość jest najważniejsza”

  • Program: Msza św., konferencje, Droga Światła, koncert zespołu AJiM, atrakcje dla dzieci. Goście: Jan Pietrzak, Marcin Kwaśny, Ksawery Szlenkier i inni. Będzie tez Krzysztof Grzechulski z zespołem AJiM. Kontakt: [email protected] o. Kosmana tel. 46 86 42 347

26 V SOBOTA WSPOMNIENIE ŚWIETEGO FILIPA NEREUSZA, KAPŁANA

  • Przed jutrzejszą Pierwsza Komunią Święta spowiedź dzieci i rodziców od 9:30 do 11:30

  • Msza św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją dziękczynno-błagalna modlitwa różańcowa o godz. 17:30.

27 V NIEDZIELA – UROCZYSTOŚĆ TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ

  • Msza Święta w intencji Bractwa Trójcy Przenajświętszej o godz. 9:00.

  • I Komunia Święta godz. 10:30 – pierwsza tura

  • I Komunia Święta godz. 12:00 – druga tura

  • Dzisiaj kończy się okres spowiedzi i Komunii Świętej wielkanocnej.

28 V PONIEDZIAŁEK

  • Dzisiaj rozpoczyna się Biały Tydzień. Dzieci, które wczoraj były u I Komunii Świętej przez cały tydzień przychodzą w strojach komunijnych na mszę św. o godz. 18:00

  • 37.Rocznica śmierci Sługi Bożego Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski (+1981r.)

Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych wydała pozytywną opinię o heroiczności cnót Kardynała Wyszyńskiego. Pozostał jeszcze drugi warunek wyniesienia na ołtarze, to uznanie domniemanego cudu uzdrowienia młodej osoby za przyczyną Sługi Bożego Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Gdy konsylium lekarzy uzna uzdrowienie, którego nie można wytłumaczy, jako naturalne zjawisko dojścia do zdrowia, wówczas te dwie drogi: heroiczność cnót i cud uzdrowienia, zejdą się razem i można będzie mówić o dacie beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia.

  • Dzień wdzięczności za Koronację Cudownego Obrazu Matki Bożej Tęskniącej. Apel Jasnogórski o godz. 21:00. Poprzedzi go modlitwa różańcowa o godz. 20:30. Zapraszamy do licznego udziału we wspólnej modlitwie w naszym Sanktuarium.

29 V WTOREK WSPOMNIENIE ŚW. URSZULI LEDÓCHOWSKIEJ, DZIEWICY

  • Święta Urszula żyła na przełomie XIX i XX wieku. W roku 1886 wstąpiła do klasztoru Sióstr Urszulanek w Krakowie. Jako nauczycielka oddała się pracy wychowawczej młodzieży w Polsce, Rosji i Szwecji. W 1921 r. założyła nowe zgromadzenie Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego. Zmarła w Rzymie 29 maja 1939 r. Została ogłoszona Świętą prz4ez Jana Pawła II 18 maja 2003 r. Jej ciało przewieziono z Rzymu do klasztoru w Pniewach koło Poznania.

31 V CZWARTEK – UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI JEZUSA. BOŻE CIAŁO

  • Msze Święte według porządku niedzielnego. Jednak o 10:30 nie będzie Mszy Świętej dla dzieci. Dzieci i rodzice przychodzą na Mszę św. o godz. 12:00.

  • Po sumie procesja do czterech ołtarzy.

  • Można uzyskać odpust zupełny za pobożny udział w procesji eucharystycznej.

  • Dzisiaj ostatnie Nabożeństwo Majowe o godz. 17:30.

 

CZERWIEC

1 VI PIERWSZY PIĄTEK MIESIĄCA, WSPOMNIENIE ŚWIETEGO JUSTYNA, MĘCZENNIKA

  • Spowiedź rano o godz. 6:30 i po południu od godz. 17:00

  • Do chorych z komunią Święta udamy się od godz. 9:00

  • Wystawienia Najświętszego Sakramentu od 17:00 do Mszy św. o Najświętszym Sercu Pana Jezusa o godz. 18:00

  • Nabożeństwo Czerwcowe o godz. 18:30

  • Międzynarodowy Dzień Dziecka.

2 VI PIERWSZA SOBOTA MIESIĄCA

  • Msza św. wotywna o Niepokalanym Sercu Najświętszej Maryi Panny w intencjach zbiorowych o godz. 18:00. Poprzedzi ją różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17:30. Zapraszamy pielgrzymów do naszego Sanktuarium.

  • Nabożeństwo Czerwcowe po Mszy o godz. 18:00

3 VI 9. NIEDZIELA ZWYKŁA, ŚWIĘTO DZIĘKCZYNIENIA W ŚWIĄTYNII OPATRZNOŚCI BOŻEJ

  • Po raz 11 będziemy obchodzić Święto Dziękczynienia, które w tym roku ma wagę szczególną, ponieważ wpisuje się w program obchodów 100 lecia Odzyskania Niepodległości.

Jego hasłem jest: „DZIĘKUJEMY ZA NIEPODLEGŁOŚĆ”.

  • Obchody tegorocznego Święta Dziękczynienia rozpoczną się pielgrzymką z relikwiami św. Faustyny Kowalskiej, która wyruszy z pl. Marszałka Józefa Piłsudskiego i przejdzie Traktem Królewskim do Świątyni Opatrzności Bożej. Tu o godz. 12:00 rozpocznie się dziękczynna Msza św. z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski, zaproszonych gości i pielgrzymów. Koncelebrze będzie przewodniczył Prymas Polski, arcybiskup Wojciech Polak, a kazanie wygłosi arcybiskup metropolita łódzki Grzegorz Ryś.

  • Po Mszy św. Festiwal Muzyki Chrześcijańskiej „Moc Dobra”.

  • O godz. 15:00 odmówimy Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Tradycyjnym elementem tego Święta jest wypuszczenie w niebo baloników „Dziękuję”.

  • Święto Dziękczynienia zakończy się modlitwą za pośrednictwem św. Jana Pawła II. Odmówimy ją tradycyjnie o 21:37, w godzinie Jego odejścia do Domu Ojca.

  • W całej Polsce będą składane ofiary do puszki na budowę Świątyni Opatrzności Bożej.-

  • Rocznica I Komunii Świętej dla wszystkich dzieci o godz. 10:30.

  • W pierwszą Niedzielę miesiąca Adoracja Najświętszego Sakramentu po Mszy o godz. 12:00. Zakończy ją procesja eucharystyczna.

  • Nabożeństwo Czerwcowe o godz. 17:30.

 

Msze Św. w naszej świątyni:

- w dni powszednie: 7.00 i 18.00

- w niedziele: 7.00, 9.00, 10.30 dla dzieci, 12.00 i 18.00

Spowiedź: na pół godziny przed Mszą Świętą i podczas Mszy

Kancelaria czynna: od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-9.00 i 16.00-17.00

Telefon: (0-22) 648 38 46

nr konta bankowego Parafii: 89 1240 2135 1111 0000 3870 8501

Parafialny Zespół Caritas: magazyn czynny w drugą i czwartą sobotę miesiąca 10.00-11.00 w Domu Parafialnym, ul. Przyczółkowa 56,

nr konta bankowego: 93 1240 2135 1111 0010 0924 9010

e-mail: [email protected]

e-mail Wiadomości Powsińskich: [email protected]

http:parafia-powsin.pl