Wyszukiwarka wiadomości

1
1
2
3
4
5
6
7
9
[10]
11
12

Wiadomości Powsińskie Październik 2015



    Opatrznościowo, rozważanie słowa „Teraz”, przypada na październik. To szczególny miesiąc. Miesiąc rocznicy bitwy pod Lepanto, objawień fatimskich, wyboru Polaka na papieża. Mamy za, co dziękować, ale mamy i o co prosić. Prosić o to, aby Maryja była i wspierała nas każdego dnia. Bo „teraz” to nasza codzienność, w której funkcjonujemy – nasze dziś. Wczoraj, to dzień, który już upłynął, zabrał ze sobą niewykorzystane szanse, smutki i radości, które stały się tylko wspomnieniem. Jutro, to z kolei wielka niewiadoma. Nikt z nas nie jest w stanie dodać ani jednego dnia do swojego życia, ponad to, co mu Bóg wyznaczył. Nie wiemy, czy jutro wstaniemy z łóżka, czy wypadek nie zabierze kogoś z naszych bliskich, czy przyjaciół. Od nas zależy tylko „teraz”. Dziś możemy podjąć mocne postanowienie poprawy, dziś stanąć do walki z wadami, dziś spędzić czas z dziećmi. Być może właśnie odkrycie, że wzrastanie do świętości odbywa się w codzienności, zmusza do ciągłego poszukiwania pomocy u Maryi, abyśmy danego nam dnia nie zmarnowali, abyśmy dobrze wykorzystali dany nam czas.

    W październiku, w naszym kościele, jak co roku odbywają się nabożeństwa różańcowe. Ale nie tylko w naszym. Wystarczy popatrzeć na strony internetowe innych parafii, żeby zorientować się, że jak Polska długa i szeroka, w świątyniach gromadzą się ludzie, aby oddawać w ręce Maryi swoje sprawy, porażki i zwycięstwa, smutki i radości.

Maryjo tobie zawierzamy naszą rzeczywistość, oby nasze „dziś” było wypełnieniem woli Boga wobec nas, błądzimy, ale Ty Matko, módl się nad nami grzesznymi teraz i ….

Aleksandra Kupisz-Dynowska



W naszej parafii powstał kalendarz tematyczny na 2015 r. poświęcony „Znakom Wiary”, czyli krzyżom i kapliczkom. W kalendarzu zaprezentowano tylko te obiekty, które okryte są patyną wieków lub wyróżniają się walorami artystycznymi. W kalendarzu znalazły się krótkie notki na ich temat, natomiast w Wiadomościach Powsińskich będziemy w szerszy sposób przybliżać ich historię.



Najmłodszym obiektem opisywanym w parafialnym kalendarzu na 2015 r. jest Figura Matki Bożej z 1932 r. postawiona w łąkach pod Kabatami, obecnie między ul. Gąsek a osiedlem Patio. Właścicielem gruntów, na których postawiono Figurę był Stanisław Mrówka (1863-1939), gospodarz z Kabat. Mówią o nim, że był pobożny i majętny. Przed wojną miał duży sad owocowy, co w tamtych czasach należało raczej do rzadkości. Stanisław Mrówka jeździł końmi na targ do Warszawy, gdzie sprzedawał, co drzewa obrodziły. Miał siedem córek i dwóch synów. Jego żona, Katarzyna z d. Dudzik, zmarła przy porodzie ostatniego dziecka, Marysi, mając zaledwie 48 lat. Głęboko wierzący Stanisław Mrówka chciał jednak podziękować Matce Bożej za doznane łaski i w 1932 r. wybudował Figurę przedstawiającą Najświętszą Maryję Pannę depczącą węża z jabłkiem w pysku. Biblijny wąż jest symbolem potęgi zła, którego pokonał Chrystus zrodzony z Najświętszej Maryi Panny. Dlatego w sztuce religijnej, w malarstwie i rzeźbiarstwie, przedstawia się Maryję stopami depczącą węża, czyli szatana. Jabłko w paszczy węża jest symbolem nieposłuszeństwa pierwszych rodziców.

Opisywana wyżej Figura została wykonana z żółtego piaskowca. Ma 111 cm wysokości i 55 cm szerokości. Znajduje się na postumencie z tego samego materiału o bokach 100x82 cm i wysokości 140 cm. Na jego frontonie został wyryty czytelny napis: „UFUNDOWANA PRZEZ STANISŁAWA MRÓWKĘ W 1932 ZA DOZNANE ŁASKI”. U dołu podstawy, z boku, jest informacja o wykonawcy: „Zakład kamieniarski Uzdowskiego ze Służewa”. Starszy mieszkaniec Kabat, Tadeusz Janek potwierdził, że był mu znany zakład kamieniarski ze Służewa. Mieścił się on przy ul. Wałbrzyskiej, w pobliżu cmentarza, na terenie parafii św. Katarzyny. Jest jeden problem do wyjaśnienia, czy Uzdowski jest także autorem rzeźby Maryi. Jest to bardzo prawdopodobne. Może na to wskazywać wykonanie obu elementów z żółtego piaskowca. Również obecnie trafiają się utalentowani kamieniarze wykonujący piękne rzeźby, które możemy spotkać na cmentarzach.

W Kabatach żyje wnuczka fundatora Figury, Barbara Penconek z d. Mrówka. Z przeprowadzonego z nią bezpośredniego wywiadu niestety nie mogłem dowiedzieć się więcej szczegółów o jej dziadku, Stanisławie Mrówka. Po prostu nie sięga pamięcią tamtych czasów. Małżonkowie Roman i Barbara Penconkowie ok. 2010 r. ufundowali żelazne ogrodzenie Figury. Obiekt jest zadbany. Wymaga jedynie usunięcia wielu warstw farb olejnych i przywrócenia pierwotnej faktury piaskowca. Dokonać tego mogą fachowcy zajmujący się konserwacją kamienia. Bardzo liczymy na małżonków Penconków ze Starych Kabat, że odrestaurują piękną figurkę ufundowaną przez Stanisława Mrówkę.

Na zakończenie dodam, że przed II wojną światową, i jakiś czas po wojnie, mieszkańcy Kabat w maju śpiewali tu litanię do Najświętszej Maryi Panny. Trzeba zaznaczyć, że w Starych Kabatach są jeszcze dwie kapliczki poświęcone Matce Bożej.

1. Pierwsza z nich znajduje się w wąwozie łączącym ul. Nowoursynowską na Skarpie z ul. Gąsek pod Skarpą, naprzeciwko posesji Barbary i śp. Edwarda Mrówki. Pierwotnie w tym miejscu na drzewie wisiał krzyż, a pod nim mała drewniana kapliczka pomalowana na biało. W jej wnętrzu znajdowała się gipsowa figurka NMP. Fundatorem tej kapliczki był Józef Mrówka (1857-1936), dziadek Tadeusza Mrówki, udzielającego wywiadu na potrzeby tego artykułu. Józef Mrówka był ojcem dziewięciorga dzieci, pobożnym katolikiem, starszym bractewnym odpowiedzialnym za Bractwo Trójcy Przenajświętszej w Parafii Powsin. Prowadził gospodarstwo rolne. Dodatkowo był mierniczym, który obsługiwał całą gminę Wilanów, wykonując pomiary gruntów – dzisiaj nazwalibyśmy go geodetą. Pozostawił po sobie zapiski, notując dokładne wydatki i dochody. Stąd wniosek, że gospodarzył sensownie, przewidująco i planowo. W 1960 r. Edward i Czesław Mrówka postanowili wymienić małą drewnianą kapliczkę wiszącą na drzewie na coś bardziej trwałego i okazałego. Poprosili murarza, Jana Nowosielskiego z Kabat, aby w tym miejscu pobudował cokół i otynkował go. Postawiono na nim kapliczkę skonstruowaną ze szkła osadzonego z trzech stron w kątownikach. Jej fronton nie był oszklony. W jej wnętrzu umieszczono gipsową figurkę Matki Bożej, prawdopodobnie przywiezioną z Częstochowy. Były to lata PRL-u. Nie wolno było samowolnie stawiać kapliczek. Pracę wykonywano w nocy, po zapadnięciu zmroku. Na szczęście nikt nie doniósł na milicję i kapliczka ostała się. Przy niej, w maju, rodzina Mrówków i sąsiedzi śpiewali litanię loretańską. Nabożeństwo majowe w tym miejscu było kontynuowane do 1970 r. Zbierali się na wspólną modlitwę przy kapliczce, po zachodzie słońca, gdy już powrócili z pola. Od sąsiedniego domu przeciągano kabel elektryczny w celu oświetlenia figurki na czas śpiewu litanii. Niestety, po przeszło 30 latach najpierw z cokołu odpadł tynk, a później cegła uległa zlasowaniu. W tej sytuacji Małgorzata z d. Mrówka, córka Edwarda i Barbary, oraz mąż Małgorzaty, Wojciech Urbaniak, w 1992 r. postanowili rozebrać kapliczkę i postawić nową, bardziej nowoczesną pod względem materiałów budowlanych, ale w kształcie przypominającą poprzednią. Cokół został od nowa wymurowany z klinkierowej, czerwonej cegły, odpornej na działania atmosferyczne. Na klinkierowej podstawie ustawiono kapliczkę, której konstrukcję wykonano z aluminiowych kątowników. Natomiast ścianki z trzech stron są ze szkła. Z przodu kapliczka jest otwarta. Całość zwieńcza daszek z krzyżykiem na frontonie. W środku ustawiono nową figurkę Matki Bożej wykonaną z białego marmuru. Niewątpliwie kamień jest trwalszym materiałem niż gips, który pod wpływem działań atmosferycznych ulega zniszczeniu.

2. Druga kapliczka w Kabatach znajduje się przy ul. Nowoursynowskiej po prawej stronie, idąc w kierunku Lasu Kabackiego. Jej fundatorami byli małżonkowie Radomscy: Jan (1899-1986) i Aniela z d. Sawicka (1901-1964) rodem z Kabat. Postawili ją ok. 1950 r., tak twierdzi Tadeusz Janek mieszkający naprzeciwko tej posesji. Jan Radomski pracował na kolei przy robotach torowych, a jego żona, Aniela, zajmowała się domem i pracami polowymi. Po ich śmierci pole razem z kapliczką kupili Mirosław i Małgorzata Szymanek. W 1995 r. postawili na tej działce dom, rozbierając starą kapliczkę. Wymurowali jednak nową, w trochę innym miejscu. Nastąpiło niewielkie przesunięcie. Druga kapliczka została zbudowana na wzór poprzedniej z 1950 r. Jest dwuczęściowa. Podstawa ma 104 cm wysokości i 81 cm szerokości. Znajduje się w niej wnęka wysoka na 79 cm, szeroka na 53 cm i głęboka na 28 cm. Górna część kapliczki jest nieco wyższa, ma wraz z daszkiem 140 cm wysokości i 67 cm szerokości. Znajduje się w niej duża wnęka, wysoka na 105 cm, szeroka na 39 cm i głęboka na 52 cm, zakończona półkolem. Całość wieńczy spadzisty daszek pokryty czerwoną dachówką ceramiczną z krzyżykiem umieszczonym na frontonie. W górnej wnęce postawiono gipsową figurę NMP. W dolnej wnęce znajduje się obraz przedstawiający Maryję Niepokalaną. Po 15 latach stan kapliczki wymaga już naprawy, prac konserwatorskich. Jest jeden mankament. Przód kapliczki jest otwarty, niczym niezabezpieczony przed ewentualną kradzieżą umieszczonych tam znaków wiary. Trzeba zaznaczyć, że obiekt ten znajduje się przy samej ul. Nowoursynowskiej prowadzącej do Lasu Kabackiego. Codziennie przechodzi obok kapliczki dużo ludzi z Ursynowa chcących wypoczywać na łonie natury. Zwłaszcza w soboty i niedziele dosłownie są tam tłumy ludzi. Niestety, we wrześniu 2015 r. nieznani sprawcy ukradli figurkę z kapliczki i obraz z dolnej wnęki. Jak opowiadają mieszkający w pobliżu parafianie, jest to już trzecia kradzież, a tym samym profanacja tego obiektu. Poprzednim razem zrabowano z kapliczki umieszczone w niej znaki wiary i porzucono w krzakach przy lesie, gdzie po jakimś czasie zostały odnalezione. W tej sytuacji parafianie Tadeusz Janek, Mieczysław Kesler, Jan Bednarczyk i Józef Radomski mieszkający przy ul. Nowoursynowskiej postanowili zasłonić fronton kapliczki poprzez wstawienie grubej szyby osadzonej w aluminiowych kątownikach. W ten sposób chcą uchronić obiekt przed kolejnymi kradzieżami. Przy okazji będą też wykonane prace murarskie przywracające pierwotny wygląd kapliczki. Ponadto trzeba zakupić nową figurę NMP. Problem polega na tym, że ma ona mieć konkretne wymiary: 85-90 cm wysokości i 35 cm szerokości. Jednak trudno będzie znaleźć gotową figurkę o powyższych wymiarach. Rozważany jest, więc wariant wykonania kapliczki na zamówienie. Rozmawiałem z p. Wiesławem Winklerem, który wykonał dwie duże figury: św. Elżbiety i św. Andrzeja umieszczone na frontonie naszego kościoła. Zgodził się wyrzeźbić wizerunek NMP o wyżej wymienionych wymiarach. Jest jeden problem – koszt. Wykonanie figury to wydatek rzędu 3000 złotych. Może znajdzie się fundator, który umożliwi umieszczenie nowej figury w opisywanym obiekcie sakralnym.

Ks. Jan Świstak
 

 

W Kościele rzymsko-katolickim trwa Rok Życia Konsekrowanego. Postanowiliśmy wykorzystać tę okazję do przedstawienia sióstr zakonnych (osób konsekrowanych), a także księży pracujących w naszej parafii. Pragniemy, aby opowiedzieli nam o sobie i swoim powołaniu. Poniżej prezentujemy kolejny z wywiadów, jaki udało nam się przeprowadzić.



W bardzo ciekawie wydanym kalendarzu misyjnym, który dostałam na początku 2015 r. roku od s. Heleny Król jest m.in. napisane: „Zgromadzenie Córek Bożej Miłości jest międzynarodowym instytutem zakonnym na prawie papieskim, które poświęca się dziełom apostolskim. Powołane, aby żyć wśród ludzi oddając się całkowicie miłości Trójjedynego Boga, Córki Bożej Miłości składają publiczne śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa i żyją we wspólnotach. Posłannictwo Polskiej Prowincji obejmuje przede wszystkim: wychowanie i nauczanie dzieci i młodzieży, prace społeczno-charytatywną (opiekę nad osobami niepełnosprawnymi i starszymi, wspomaganie ubogich i potrzebujących w szpitalach), duszpasterstwo młodzieży i dorosłych, udział w duszpasterstwie parafialnym, prace na misjach”.

Założycielka waszego Zgromadzenia Służebnica Boża Matka Franciszka Lechner (1833-1894), zostawiła siostrom kontynuującym jej dzieło bardzo ważne zadanie: „Kochać Boga, a z miłości do Niego czynnie pomagać bliźniemu”. Siostro Ludwino, jak u młodej dziewczyny powstał pomysł na życiową realizację tego wymagającego i odpowiedzialnego zadania?

Urodziłam się w 19 stycznia 1935 r. w Zdzisławicach (województwo lubelskie) w wierzącej, wielodzietnej rodzinie. Moją tęsknotę za życiem zakonnym odczuwałam dość wcześnie i pielęgnowałam ją latami samotnie w skrytości ducha.

Kto zatem pomógł Siostrze podjąć taką decyzję i jak została ona przyjęta przez najbliższą rodzinę?

Mieliśmy w rodzinie s. Weronikę (siostra mojego wujka), która należała do Zgromadzenia Córek Bożej Miłości i to ona była wzorem realizacji ww. zadania. Dzięki temu z naszych okolic do Zgromadzenia wstąpiło aż sześć dziewcząt. Moja siostra bliźniaczka wstąpiła pierwsza w 1952 r. Miała wtedy 17 lat. Kiedy powiedziałam Mamusi, że chcę pójść w jej ślady, to była tym bardzo zaskoczona. Czasy były trudne, miałam siedmioro rodzeństwa. A tu gospodarka, budowa domu, starsze rodzeństwo zaczęło zakładać rodziny. Proszono mnie, żebym została i pomagała nie tylko w domu i gospodarstwie, ale też w wychowywaniu dzieci moich sióstr i braci. Uległam tym prośbom, odkładając moją decyzję tylko na rok pomimo, że nawet nasz proboszcz ks. Piotr Panecki (parafia Dzwola pow. Janów Lubelski) ostrzegał mnie, że „życie w zakonie nie jest łatwe”.

Nie jest łatwe? Przecież niektórzy twierdzą, że zakon to ucieczka przed trudami życia codziennego lub bezpieczne, wygodne schronienie po już przebytych złych doświadczeniach.

Życie zakonne nie może być i nie jest ucieczką. Już samo „uciekanie” od świata zewnętrznego lub izolacja z nim byłyby dla mnie trudne do zniesienia. Życie w zakonie to nade wszystko powołanie do realizacji przyjętej misji. Dlatego mamy mnóstwo zajęć, przy czym zwykłe troski i trudy życia codziennego wcale nas nie omijają. Należy jednak przyznać, że życie we wspólnocie daje schronienie i zastępuje nam poczucie bezpieczeństwa, jakie na ogół zapewniają dom i rodzina. Stąd też nasze klasztory potocznie nazywamy domami, a Zgromadzenie rodziną zakonną.

Prawdą jest, że życie w zakonie to monotonia, wyobcowanie i wielogodzinne modlitwy? Czy jest też czas na samorealizację?

Monotonia i wyobcowanie są nam zupełnie obce i nieprzewidziane w przepełnionym wieloma zajęciami i modlitwą porządku dnia (śmiech). Każda z nas ma swoją pracę, w której na swój sposób realizuje się i rozwija. Nie sposób wymienić tych wszystkich zajęć, ale np.: Siostra Przełożona Helena dba o nasz rozwój duchowy, zajmuje się sprawami ekonomicznymi, gospodarczymi oraz uczy religii w szkole; Siostra Donata gro czasu poświęca kościołowi, troszcząc się o jego wystrój i czystość, pierze bieliznę kościelną, a zwłaszcza kielichową, czyści naczynia, posługuje przy ołtarzu. Siostra Miriam angażuje się w liczne prace domowe i gospodarcze w tym zaopatrzeniowe. Codzienne dziękczynno-błagalne modlitwy bardzo nam, w tym pomagają.

A jakie prace Siostrze pozwoliły na odkrycie swojej kobiecej natury i umiejętności?

Zawsze z pokorą i posłuszeństwem przyjmowałam zlecone mi zadania. Pracowałam, jako opiekunka w naszych zakładach dla dzieci specjalnej troski w Wojsce koło Gliwic i w Pleszowie koło Nowej Huty. W Pleszowie zaczęłam pracować też w kuchni. I właśnie praca na stanowisku kucharki m.in. w: Witowie koło Zakopanego, Krynicy Górskiej, Krakowie u ojców Jezuitów gdzie gotowałam dla 150 osób, Pabianicach przez 20 lat w kuchni przedszkolnej oraz w Powsinie od roku 2006 do chwili obecnej, przynosi mi najwięcej satysfakcji. W tym kierunku specjalizowałam się, co pozwoliło mi na odbycie kursu i zdobycie tytułu czeladnika oraz mistrza kucharskiego. Praca w kuchni to nie samo gotowanie, to także planowanie zaopatrzenia w niezbędne produkty, troska o czystość pomieszczeń kuchennych, naczyń i urządzeń. To także gromadzenie zapasów na zimę, aby w spiżarni nie zabrakło tego, co można było latem i jesienią przetworzyć i zakonserwować. Nie jest to zatem praca łatwa ani lekka, ale bardzo wdzięczna. Zwykle wyrażało się to zadowoleniem spożywających przyrządzane przeze mnie posiłki. Zadowolenie to budziło sympatię, rodziło przyjazne więzi, mnożyło propozycje pracy np. Zakon Ojców Jezuitów w Krakowie, poprzez swoich ekonomów śp. O. Andrzeja Bobera i O. Edwarda Stocha, ponawiał swoje prośby o mój powrót argumentując, że przyzwyczaili się do posiłków „dosmaczanych nie tylko przyprawami, lecz nade wszystko sercem”.

Miałam przyjemność próbowania siostrzanych wyśmienitych, kuchennych specjałów oraz korzystania z wielu praktycznych rad i to nie tylko z zakresu sztuki kulinarnej. Czy Siostra chciałaby podzielić się tym niezwykłym skarbcem swojej wiedzy z tego zakresu np. przepisem na ulubione przez siostry danie, ciasto, przetwory itp. W audycjach Radia Maryja korzystamy z porad kulinarnych np. s. Leonilli czy s. Teresy. Może należałoby znaleźć w „Wiadomościach Powsińskich” trochę miejsca na: „Kuchenne nowiny Siostry Ludwiny”?

Tyle tego nagromadziłam i po swojemu urozmaiciłam, że chętnie podzielę się tym zbiorem, lecz wybór będzie dość trudny. Najbardziej pamiętam te z kursów mistrzowskich np. różne rodzaje tradycyjnych polskich zup, pieczeni, sosów, ciast, ciasteczek i przetworów. Wtedy inaczej się gotowało, dania były bardziej energetyczne. Teraz ogranicza się mięso i tłuszcze na rzecz warzyw i owoców. Ale od czasu do czasu, na specjalną okazję czy święto można sobie pozwolić chociażby na:

Rogaliki orzechowe

Składniki: 3 kostki masła (750 g); 1 kg mąki; 250 g cukru pudru; ½ kg mielonych orzechów; 10 żółtek; 3 cukry waniliowe; 1 łyżka proszku do pieczenia; cukier kryształ z cukrem waniliowym do obtoczenia.

Wykonanie:

1) Wyżej wymienione składniki dobrze wymieszać (krótko wyrobić) i odstawić w     chłodne miejsce (ciasto można też przygotować wieczorem poprzedniego dnia).

2) Na stolnicy posypanej mąką, formować z ciasta wałki jak na kopytka, lecz o znacznie       mniejszej średnicy. Następnie ciąć je na 5 - 6 cm odcinki, nadając im kształt rogala.

3) Piec w temp. 150 °C przez ok. 10 -15 min.

4) Po upieczeniu obtoczyć w cukrze.

Czy Siostra jest szczęśliwa po tylu latach życia zakonnego i wykonywania tak trudnych kuchennych prac? Przy tej okazji proszę Siostrę o skierowanie kilku słów zachęty do dziewcząt czujących powołanie do życia w zakonie, bo „żniwo wielkie a robotników ciągle mało”.

Może zacznę od tej drugiej części. Rzeczywiście jest nas za mało w stosunku do potrzeb, dlatego: dziewczęta nie bójcie się zawierzyć swojego życia Panu Bogu, nie zwlekajcie z decyzją, nie słuchajcie głosów zniechęcających, lecz idźcie za głosem Pana, który was poprowadzi.

A czy jestem szczęśliwa? Tak, jestem szczęśliwa, bo w życiu konsekrowanym najpiękniejsze jest przekonanie, że Bóg jest miłością, która nigdy nie zawodzi. Ja namacalnie czuję pomoc Bożą, bo np. są dni, że źle się czuję, że moje obolałe nogi i kręgosłup odmawiają posłuszeństwa, a tu niebawem obiad, chlebek zaczyniony i jakieś dobre ciasto trzeba upiec dla szczególnych gości. Wtedy idę do kaplicy i mówię: Panie Jezu, Mateńko Najświętsza, bardzo proszę, dodajcie mi siły …. Po tym wracam do kuchni i robię, na czas i ku zadowoleniu innych.

Tereniu, zaufałam Panu Bogu całkowicie i czuję Jego opiekę na każdym kroku, ale tego uczucia słowami nie da się opowiedzieć (łzy szczęścia). Ja dziękuję Bogu za wiele otrzymywanych łask, a przede wszystkim za ludzi, których spotkałam i spotykam na swojej długiej drodze, którzy mnie odwiedzają, piszą listy, modlą się i dzwonią np. ostatnio poznane w sanatorium, lekarka Madzia czy rolniczka Dorotka: „Szczęść Boże Siostro… co słychać?… jak się Siostro czujesz?” Zwłaszcza na to, jak się czujesz, odpowiadam z przymrużeniem oka: bardzo dobrze, tak normalnie, jak każda znana wam 80- latka! (śmiech). Tej szczerej pamięci potrzebuje każdy człowiek, także siostry zakonne (uśmiech przez łzy).

Bóg zapłać Siostro Ludwino za to nasze śp. miłe spotkanie. Życzę wielu łask oraz dalszej opieki Pana, któremu tak bezgranicznie zaufałaś. A tak zupełnie osobiście, to bardzo dziękuję Siostrze za zwyczajne pogawędki w Waszej skromnie urządzonej i wyposażonej, ale przytulnej kuchni, za okazywane ciepło i przekazywaną życiową mądrość. Twój szczery uśmiech Siostro Ludwino, pogoda ducha i wspaniałe dobre serce, jakże bardzo przypominają mi moją śp. Mamę. Życie i niestrudzona posługa naszych Kochanych powsińskich Sióstr, Córek Bożej Miłości, pozwalają na utwierdzanie w przekonaniu, że tylko odnajdywanie źródła swojego życia w bezgranicznej Miłości Bożej, czyni człowieka szczęśliwym.

Panie Boże, daj Siostrze Ludwinie i całemu Zgromadzeniu Córek Bożej Miłości siłę i męstwo do życia tym charyzmatem dla uwidaczniania i rozszerzania Twojej miłości wśród ludzi naszej Parafii, Ojczyzny i na całym świecie.

Wywiad przeprowadziła
Teresa Gałczyńska


Zbliżają się wybory do parlamentu. Odbędą się 25 października 2015 r. Wybrane przez nas osoby będą decydować o sprawach dotyczących moralności oraz wartości chrześcijańskich. Od nas będzie zależało, jakie zostaną wybrane ugrupowania polityczne, które w przyszłości, uchwalając ustawy, mają decydować o sprawach związanych z naszą wiarą. Od nas zależy, czy przyczynimy się do wyboru ugrupowań politycznych, które są przeciwne naszym zasadom etycznym i będą demoralizować społeczeństwo w myśl hasła: „Róbta, co chceta”. Zanim pójdziemy głosować 25 października, zobaczmy, co się działo w kończącej się kadencji Sejmu i Senatu, i jakie uchwalano ustawy, które w rzeczywistości godzą w nasze zasady wiary. Przyjrzyjmy się, co wydarzyło się w polskim parlamencie w ciągu ostatnich kilku miesięcy 2015 r.

Ustawa ws. ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej uchwalona przez Sejm 6 lutego 2015 r., a następnie 5 marca 2015 r., głosami rządzących, powyższy dokument znalazł poparcie w Senacie. O co chodzi w tej ustawie? Ma piękny tytuł, ale jej treść, szczegółowo rozpatrywana, godzi w rodzinę, małżeństwo, wychowanie dzieci i młodzieży w dotychczasowym rozumieniu. Usiłuje stworzyć nowy ład społeczny, w którym rodzina i tradycja mają być zastąpione zupełnie nowymi pojęciami zmierzającymi do rozłożenia i ośmieszenia wartości chrześcijańskich, którymi dotąd większość społeczeństwa kierowała się w życiu moralnym. Z tego powodu nie możemy popierać posłów i senatorów, którzy ja uchwalili. Trzeba ich wymienić.

Ustawa o leczeniu niepłodności, zwana popularnie ustawą o in vitro. Uchwalił ją Sejm 25 czerwca 2015 r. Senat zaakceptował ją 10 lipca 2015 r., odrzucając wszelkie poprawki, których było zgłoszonych 70. Posłowie i senatorowie lewicy, a także liberałowie, zignorowali uwagi prawników, lekarzy, obrońców życia, negatywną opinię Sądu Najwyższego i Biura Analiz Sejmowych. Przede wszystkim chodzi o to, że metoda in vitro dopuszcza do życia jeden embrion kosztem innych ludzkich zarodków, które się uśmierca. Taka, pospiesznie uchwalona, ustawa jest niezgodna z Konstytucją, jest tykającą bombą, stanowi absolutną klęskę etyki w medycynie. Dlaczego? Otwiera na przykład furtkę do noszenia ciąży przez osoby trzecie, pobieranie plemników od zupełnie obcych i anonimowych osób, co sprawia, że urodzone w ten sposób dzieci nie będą znały rodziców biologicznych, ojca i matki. Ponadto argumenty przeciwko ustawie nie są tylko poglądami światopoglądowymi. Są to mocne argumenty medyczne, prawne i psychologiczne. Sejm i Senat przyjęły najgorszy z dotychczas proponowanych projektów. Niewątpliwie, żeby nie było w tych sprawach „wolnej amerykanki”, bałaganu, trzeba opracować nową ustawę. Czy można w dalszym ciągu głosować na posłów i senatorów, którzy uchwalają ustawę sprzeciwiającą się prawom natury i nauce Kościoła? Zastanów się, czy chrześcijanin katolik, jeśli ma poprawnie ukształtowane sumienie, może taką ustawę popierać? Nie! Powiesz, to co mają robić małżeństwa niepłodne? Wybrać inny sposób zajścia w ciążę, posługując się metodą naturalną. Jest nią naprotechnologia, zupełnie przemilczana przez media, a mająca lepsze wyniki w leczeniu niepłodności u małżonków. Tak bardzo nagłośniona metoda in vitro wcale nie leczy niepłodności. Kobieta, która poddaje się temu zabiegowi, w dalszym ciągu pozostaje niepłodną. To, co ona ma zrobić? Jeśli nawet leczenie przy pomocy naprotechnologii nie przyniesie pozytywnego skutku, to pozostaje adopcja dziecka z sierocińca, które oczekuje rodziców, aby się nim zajęli, traktując je, jako swoje.

Ustawa o uzgodnieniu płci. Sejm uchwalił ją 23 lipca 2015 r. Senat przegłosował ten bubel prawny 7 sierpnia 2015 r. Dlaczego ustawa ta jest chybiona? Ponieważ wprowadza pozorne zmiany płci człowieka, które mogą realnie prowadzić do destabilizacji norm społecznych. Między innymi uzależnia możliwość zmiany płci wyłącznie od prywatnych odczuć osoby. Od początku istnienia rodzaju ludzkiego podział na kobiety i mężczyzn jest czymś naturalnym, a więc, po co to zmieniać? W obecnym Sejmie i Senacie istnieje większość, która chciałaby wprowadzenia w Polsce ideologii gender. Ideologia ta usuwa to, co jest normalne, naturalne, a wprowadza do obiegu pojęcie płci kulturowej. Jest to bardzo radykalne odstąpienie od obiektywnych kryteriów biologicznych. Każdy człowiek otrzymał płeć z chwilą poczęcia i urodzenia – przyjścia na świat. Jest to płeć genetyczna, zakodowana od początku w każdej komórce organizmu ludzkiego. Dlatego powoduje ona, że człowiek ma ciało kobiety lub mężczyzny, które się bardzo różnią budową i funkcjami, czyli zdolnością do płodności i wydawania na świat potomstwa. Natomiast przyjęcie płci kulturowej, bo tak chce dana osoba, zachwiana na płaszczyźnie psychicznej, wprowadza totalny bałagan w życiu rodziny i społeczeństwa. Zmiana płci będzie dokonywana na podstawie orzeczeń lekarzy psychiatrów lub psychologów, a więc dotyczy psychiki człowieka, a nie biologii i jego ciała. Chodzi o to, że człowiek zachwiany na płaszczyźnie psychicznej uważa siebie za mężczyznę, choć w istocie jest kobietą, i na odwrót. Jakie konsekwencje wynikają z ustawy o uzgodnieniu płci? Na przykład dziecko dowiaduje się, że jego ciocia została wujkiem lub wujek ciocią! Inna sytuacja: ktoś z rodzeństwa dowiaduje się, że miał brata, a teraz jest on siostrą! Wobec tego, co robić z osobami z zaburzeniami psychicznymi polegającymi na braku identyfikacji ze swoją płcią biologiczną? Po prostu powinno się je leczyć. Takich ludzi można sprowadzić na drogę normalności, o ile oni tego zechcą. Kończąc omawianie tej ustawy, dziwię się, że niektórzy parlamentarzyści świadomie zagłosowali za jej przyjęciem.

Idąc na głosowanie 25 października 2015 r. mam dać odpowiedź, czy zgadzać się na anomalię w prawodawstwie? Może zamiast pozwalać na wprowadzanie powyższych ustaw należałoby zmienić posłów i senatorów? Niech wejdą do parlamentu ludzie, którzy zapobiegną moralnemu rozpadowi społeczeństwa i uchronią małżeństwo przed zamianą w teatr ośmieszający podstawowe wartości chrześcijańskie. Jeśli jesteś Polakiem i katolikiem, to koniecznie weź udział w nadchodzących wyborach i głosuj na takie ugrupowanie polityczne, które opowiada się za nauką Kościoła.

Ks. Jan Świstak
 


Witam serdecznie. Na wstępie naszej rozmowy, ze swej strony, chciałabym podziękować za obecność w czasie obchodów 71 rocznicy Powstania Warszawskiego na naszych lokalnych, powsińskich uroczystościach. Muszę przyznać, że ze łzą w oku obserwowałam młodych ludzi, którzy poświecili swój czas po to, aby oddać cześć bohaterom. Czy mogłabym spytać skąd pomysł uczestniczenia w uroczystościach na cmentarzu w Powsinie?

Marcin Smalcerz: Szczęść Boże, Dzień Dobry! Trudno powiedzieć skąd się wzięła inicjatywa, po prostu każdy z nas uważał, że to nasz obowiązek, by podziękować naszym przodkom za to, że dziś jesteśmy wolni i możemy mówić po Polsku. Większość kibiców działających w naszym rejonie, od dziecka mieszkało na terenie Wilanowa i Konstancina, także w tym rejonie walczyli Powstańcy, którzy byli naszymi krewnymi. Taka inicjatywa pozwala uczcić w ten sposób ich pamięć i wyrazić wdzięczność, za to, co dla nas zrobili, bo trzeba pamiętać o tym wydarzeniu, a skoro na naszej rodzimej ziemi również walczyli powstańcy, to tym bardziej należy im się szacunek i pamięć.

Tomasz Kwiatkowski. - Jako kibice, a przede wszystkim mieszkańcy Wilanowa w znaczący sposób utożsamiamy się z naszą dzielnicą, zważając na fakt, że większość z nas stąd pochodzi trudno sobie wyobrazić, że tak znaczące miejsce jak cmentarz w Powsinie moglibyśmy zostawić zapomnieniu. Tam leżą Powstańcy Warszawy, tacy sami jak Ci, których prochy spoczywają na Powązkach czy na Woli. To jest poniekąd nasz obowiązek, aby tego dnia uczestniczyć w tych uroczystościach.

Wydaje mi się, że warto podkreślić, że już po raz kolejny przedstawiciele kibiców Legii Warszawa, nadali modlitwie za warszawskich powstańców szczególna oprawę (pisaliśmy o tym w numerze wiadomości powsińskich z września 2014 roku źródło: http://parafia-powsin.plIWP_2014 09#obchody) Wtedy byłam zaskoczona, teraz uradowana, że nie była to jednorazowa akcja, ale świadome działanie. Ponieważ mój dziadek walczył w Powstaniu każdy hołd oddany powstańcom traktuje niezwykle osobiście. Czy kodeks postępowania kibica obejmuje również pamięć o Ojczyźnie?

M. S.: Oczywiście, że tak. Kibice z całej Polski pamiętają o najważniejszych wydarzeniach w historii naszego kraju i biorą czynny udział w każdego tego typu uroczystościach. Bardzo istotne jest to, że znajomość historii wśród społeczeństwa kibicowskiego jest naprawdę bardzo dobra, wielokrotnie sam wchodziłem w dyskusje z kolegami ze stadionu na tematy historyczne, zdecydowanie odbiegające od tego, czego aktualnie uczą w szkołach.

T. K.: Zgadzam się w zupełności, przede wszystkim czujemy się Polakami, a sam ten fakt sprawia, że pamięć o Ojczyźnie należy stawiać u szczytów naszej hierarchii. Jest to szereg wartości, które będziemy nieustannie reprezentować.

Zadałam to pytanie, ponieważ kiedyś (dzięki znajomym z Powsina - za co chciałabym im w tym miejscu serdecznie podziękować) chodziłam na mecze Legii. Pamiętam, że byłam m.in. na meczu Legii z Rosenborgiem, w 1995 ( czyli w czasach, kiedy części obecnych kibiców Legii nie było jeszcze na świecie) i jeśli dobrze pamiętam, nie było tam zbyt wiele akcentów patriotycznych w czasie meczu. Ale może pamięć mnie myli. Czy można wskazać jakiś moment, od którego kibice zaczęli „pod swoimi znakami" uczestniczyć w uroczystościach patriotycznych?

M.S.: Niestety, faktycznie niedane mi było zobaczyć takich klasyków jak mecz z Rosenborgiem, Na pierwszym meczu byłem w roku 96 i miałem wtedy 6 lat, pamiętam, że był to mecz z Widzewem. Odnośnie patriotyzmu, kiedy ten ruch powstał... ciężko tak naprawdę powiedzieć. Myślę, że ta tradycja już trwa ponad dekadę, tylko wcześniej wszyscy obchodzili to wspólnie na Górce Powstania Warszawskiego, która mieści się na Mokotowie. Wpierw, każdy brał udział w uroczystościach dzielnicowych, bądź na Powązkach, a teraz, kiedy prawie każdy ma internet, łatwiej się zorganizować dzielnicowo, dlatego tak bardzo to teraz widać na poszczególnych dzielnicach. Oczywiście wcześniej też byliśmy, tylko nie były produkowane żadne gadżety z motywem Powstańczym, z których cały dochód szedł na wieńce czy znicze, nie było zbiórek koleżeńskich na ten cel, tylko każdy zaopatrywał się w znicz we własnym zakresie. Jako kibice z Wilanowa, udział w uroczystościach bierzemy od ponad 3 lat.

T.K.: Ogólnie działalność patriotyczna kibiców Legii jest, to z pewnością złożony proces, który ciągle się rozwija.

Uroczystości na cmentarzu w Powsinie były tylko jednym z punktów programu obchodów 71 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Muszę przyznać, że w tych dniach widać było, ze kibice Legii wzięli sobie do serca uświetnienie poszczególnych wydarzeń. Ale to nie tylko Powstanie Warszawskie, ale to również inne ważne daty, takie jak dzień Żołnierzy Wyklętych obchodzone są z wielkim rozmachem na stadionie na Łazienkowskiej. Skąd wiecie, że właśnie tą a nie inną uroczystość chcecie obchodzić?

T. K.: Różne opinie o nas chodzą po świecie, jednak proszę mi wierzyć, my znamy historię naszego kraju. Wszystkie te przedsięwzięcia nie są przypadkowe. Wspominany przez Panią Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, to taki sztandarowy przykład, w którym upominamy się o pamięć Żołnierzy Niezłomnych. O tych wszystkich kwestiach nie uczą w szkole, tego nie mówi się na lekcjach. Dlatego to na nas (młodym pokoleniu) spoczywa obowiązek upomnienia się o Ich pamięć.

M.S.: Tak jak wspomniałem, duża część kibiców ma duże pojęcie na temat historii, także wartości patriotyczne były wpajane od najmłodszego większości z nas. Dużo ludzi po prostu wychowało się na trybunach, a że urodzili się w Warszawie, to ich rodzice czy dziadkowie najczęściej to ludzie, którzy właśnie brali udział w Powstaniu, bądź działali i wspierali Solidarność.

Przygotowując się do tego wywiadu uświadomiłam sobie jak niewiele wiem o kibicach. Już samo obejrzenie na youtube filmu Bunt Stadionów 1.(źródło:https://www.youtube.com/watch?y=ayM3xQVTFus) uświadomiło mi, że polscy kibice stanęli do walki o swoje dobre imię, zaczęli walczyć z lasowanym przez niektóre media wizerunkiem kibica bandyty. W jedności siła?

M.S. : Od zawsze duża grupa społeczeństwa, która niesie za sobą jakieś wartości będzie dla kogoś lekko mówiąc „niewygodna", także w tym wypadku my, jako kibice jesteśmy tematem niewygodnym, bo mamy swoje zdanie, często sprzeczne z poglądami innych. Oczywiście, nie wszyscy są święci, o czym doskonale wiemy i w każdej grupie znajdzie się czarna owca, a zdecydowanie ciekawszym tematem jest napisanie czy zrobienie reportażu o tym, że kibice znów zrobili jakąś awanturę czy coś zniszczyli, niżeli o tym, że w wielu akcjach społecznych bierzemy czynny udział. Kibice z całej Polski niejednokrotnie udowodnili, jaką jesteśmy siłą chociażby podczas powodzi w 2010 r. Nikomu z nas nie potrzebne były błyski fleszy, czy kamer po to, aby zrobić dobrowolną zbiórkę ubrań, żywności i artykułów spożywczych i dostarczyć je w miejsca gdzie ludzie potrzebowali pomocy. Wielokrotnie kibice Legii Warszawa robili różne zbiórki na domy dziecka, nawet My, sami, jako mała grupa Legijnego Wilanowa, zorganizowaliśmy zbiórkę czekolady na święta dla dzieci z domu dziecka, dla nas to nic wielkiego, dla tych dzieci to naprawdę wiele znaczy. Taka organizacja w skali całego kraju, zawszę będzie dla kogoś solą w oku, niestety.

T.K.: Coś w tym jest. Jako środowisko kibicowskie, jesteśmy na tyle specyficzni, że na co dzień, być może nie do wszystkich pałamy miłością, jednak są kwestie, w których potrafimy się zjednoczyć, w imię, których potrafimy stanąć ramię w ramię, odrzucając wszelkie antagonizmy na bok, co już zresztą nie raz pokazywaliśmy. Proszę zauważyć, że ten negatywny wizerunek kibica jest wałkowany przez media non stop, a czy słyszał ktoś o jakiejś akcji charytatywnej? Tak jak wspominał Marcin, rok temu przekazaliśmy do domu dziecka w Konstancinie i na Woli kilkaset czekolad w ramach akcji „świąteczna paka od Wilanowiaka". Czy któreś media o tym mówiły? To też nie jest tak, że my potrzebujemy rozgłosu, żeby pokazać, jacy to jesteśmy wspaniali, to nie tak. Chodzi o to, że tych akcji naprawdę jest sporo, a tutaj na każdym kroku słyszysz, że jesteś bandytą. Gdzie ta rzetelność?

Może są jakieś wydarzenia czy sprawy, o których wy sami chcielibyście powiedzieć?

M.S.: Tak, ostatnio jest głośno o tej sprawie, więc także tu, jeżeli mamy możliwość chcielibyśmy zainteresować wszystkich skandaliczną sprawą, którą jest sprawa Maćka Dobrowolskiego. Maciek jest kibicem Legii Warszawa, który przebywa w areszcie 4 rok bez wyroku a jedynie na podstawie zeznań jednego świadka. Sprawa jest na tyle skandaliczna, że zainteresowała się nią Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Prezydent, wielu polityków oraz wiele znanych i poważanych osób. Wspiera nas cała kibicowska Polska, a nawet Europa, a niestety Maciek wciąż przebywa w areszcie. Myślę, że nikt z nas nie chciałby być potraktowany w taki sam sposób, więc trzeba o tym głośno mówić, bo sprawa jest naprawdę poruszająca.

T.K.: Dokładnie Tym bardziej, że wobec Maćka stosowany jest areszt tymczasowy (który trwa już 4 rok), co wydaje się być zaprzeczeniem samym w sobie. Ostatnio słyszeliśmy o kilku sprawach, osób, które miały postawione dość ciężkie zarzuty obarczone dość rzetelnym materiałem dowodowym i wychodziły za kaucją, gdzie mogą odpowiadać z „wolnej stopy". Maćkowi systematycznie jest przedłużany areszt, mimo ciągłego braku dowodów...

Chciałam jeszcze spytać, proszę wybaczcie to pytanie, ale jak już pisałam urodziłam się w zeszłym wieku, czym tak naprawdę jest „oprawa”? Szukając informacji o Legii w internecie często natrafiałam na piękne, patriotyczne „oprawy" kibiców niezwykle skomplikowane logistyczne - sektory w tych samych barwach, koszulki z tym samym wizerunkiem itd. Jeśli to nie tajemnica to jak wy to robicie?

M.S.: Nieodłącznym elementem życia kibicowskiego, jest prezentowanie się i reprezentowanie barw w najlepszy możliwy sposób. Tworzenie choreografii na wybrane mecze, są jednym z tych sposobów. Prezentacje są robione w różny sposób, do tych najbardziej skomplikowanych należą „kartoniady", które z małych kartoników, gdy wszyscy kibice równocześnie podniosą je do góry, tworzą jakiś obraz. Niejednokrotnie powstają nawet całe układanki dwustronne. Tworzenie takich choreografii to naprawdę kawał ciężkiej pracy, która pochłania spore pieniądze, czas i energię osób je tworzące. Niekiedy „ultrasi" (bo tak się nazywają osoby, które tworzą oprawy) daną choreografie przygotowują kilka tygodni przed meczem, to naprawdę niekiedy ogromne przedsięwzięcie.

T.K.: Te oprawy wchodzą już na tak skomplikowany poziom, że zajmuje się nimi odpowiednia grupa ultrasów (Nieznani Sprawcy), którzy zresztą robią to na kapitalnym poziomie. Nie ma uniwersalnego przepisu na oprawę, bo to zależy od tego, czego dana prezentacja ma dotyczyć i jak ma wyglądać. Jednak stworzenie takiej oprawy, wymaga wielu tygodni ciężkiej pracy. Ten finalny efekt, który widzimy na stadionie to jest tylko wyniosła cześć tego, co rzeczywiście Ci ludzie w to wkładają. Jeżeli, chodzi o wspomnianą przez Marcina „kartoniadę", to mi przychodzi na myśl jedna szczególna. Kiedyś podczas meczu z Lechem Poznań została zaprezentowana „kartoniada" przedstawiająca zdjęcie Powstańców, które pochodziło z okresu Powstania Warszawskiego, całość dopełnił transparent o treści: „ Ziemia, po której chodzisz, to marzenie tych, którzy odeszli za młodzi". Warto to odszukać gdzieś w internecie, wyszło niesamowicie. Bodajże, był to pierwszy przypadek, gdzie za pomocą kartoników kibice odtworzyli zdjęcie!

Kończąc nasz wywiad chciałabym spytać czy są jakieś strony internetowe, na które waszym zdaniem warto zwrócić uwagę. Znalazłam kanał na youtube http://legionisci.com/ Ja osobiście wysłuchałam ze wzruszeniem wysłuchałam hymnu odśpiewanego (4 zwrotki - kto dzisiaj zna cztery zwrotki naszego Hymnu Narodowego ?- kibice Legii na pewno) w czasie dnia pamięci kołnierzy Wyklętych na stadionie na Łazienkowskiej Może warto gdzieś zaglądać aby ponapawać się prospołeczną i patriotyczna postawą polskich kibiców?

M. S.: Oczywiście oprócz samego kanału http://legionisci.com/ jest wiele portali, które przedstawiają życie kibicowskie na bieżąco. Chociażby na samym facebooku można znaleźć około 15 fanpage z Polski i całego świata, komentujące życie kibicowskie pod każdym aspektem.

T.K.: Akurat strona legionisci.com jest odpowiednim i rzetelnym serwisem. Osobiście mogę jeszcze polecić dla osób posiadających Facebooka stronę naszej grupy Legijnego Wilanowa - (www.facebook.com/LegijnyWilanow)

Wywiad przeprowadziła
Aleksandra Kupisz-Dynowska


Miło mi poinformować, że 01.09.2015 r., wraz z rozpoczęciem roku szkolnego odbyło się pierwsze inauguracyjne spotkanie Parafialnego Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców TALENT. Po Mszy Św. w trakcie, której modliliśmy się w intencji wszystkich ludzi aktywnych zawodowo miało miejsce spotkanie formacyjne w domu parafialnym, gdzie próbowaliśmy zobaczyć siebie w historii i odkryć działanie Boga w naszym życiu. Uczenie się postawy wdzięczności za Boże dary nie jest zadaniem łatwym, co pokazuje przykład proroka Eliasza, który zląkłszy się zapowiedzianych prześladowań, uciekł na pustynię, gdzie pragnął w poczuciu całkowitej porażki umrzeć. Nie było mu to jednak dane i pokrzepiony zaoferowanym mu przez anioła pokarmem szedł przez 40 dni i nocy. Doszedłszy do góry Horeb, spotkał się z Panem, który zadał mu kluczowe także dla nas wszystkich pytanie: Co ty tu robisz Eliaszu?

Prowadzący spotkanie Ks. Grzegorz Piątek zachęcał nas w krótkiej medytacji do rozważenia także kilku innych dylematów wpisanych w to pytanie podstawowe: przed kim uciekamy, czego boimy się najbardziej, na czyją pomoc możemy liczyć w trudnych chwilach?

Nauczanie Św. Jana Pawła II, które jest osią główną cyklu JP2 dla Biznesu, a poparte świadectwami jego najbliższych współpracowników, pokazuje jak ważne jest dostrzeganie działania Boga w naszym życiu. Sam też Święty zwraca uwagę w swoim testamencie na bardzo długą i spójną listę zdarzeń i osób, które ukształtowały go i przygotowały do misji, której zwieńczeniem był wybór konklawe.Od aktora poprzez studenta, robotnika i wykładowcę, a na najwyższej godności kościelnej kończąc, było to działanie celowe i często niepojęte w chwili, gdy się działo także dla samego zainteresowanego, o czym Św. Jan Paweł II kilkukrotnie wspominał u schyłku swego pontyfikatu odwiedzając Kraków i jego okolice, kiedy mówił: „Tu wszystko się zaczęło….”

W pierwszy wtorek października (06.10.2015 r.) zapraszamy na następne spotkanie cyklu poprzedzone, jak zawsze to jest w programie, Mszą Świętą o godzinie 18.00. Idąc za ciosem, zastanowimy się w trakcie konferencji nad naszym indywidualnym powołaniem. Inspiracją do rozważań będą biblijne teksty o powołaniu Mateusza oraz innych uczniów. MYSTERIUM CARITATIS obejmuje wszystkich nawet tych „nikczemnego wzrostu” jak opisywano Zacheusza, który wspiąwszy się na sykomorę dał się dostrzec Wcielonemu Słowu.

Ze względów organizacyjnych będziemy wdzięczni za potwierdzenie przybycia mailem [email protected] lub sms o treści TALENT na numer 725 182 888. Więcej informacji na stronie parafialnej http://www.parafia-powsin.pl/ i stronie zgromadzenia Sercanów http://www.duszpasterstwotalent.pl/.

Piotr Kossakowski

KRONIKA PARAFII WRZESIEŃ 2015 r.

CHRZTY:

02 IX   Aleksander Małkowski, ur. 11 IX 20112 w York, Anglia, syn Krzysztofa Jakuba i Lai-wa KEUNG, zamieszkałych w York.

13 IX   Maciej Korekiewicz, ur. 02 VII 2015 r., w Warszawie, syn Wojciecha Leszka i Sylwii z domu Onyszak, zam. w Bielawie, osiedle Ogrody Bielawy  

13 IX  Helena Komosa, ur. 15 III 2015 r., w Warszawie, córka Łukasz i Pauliny, z domu Formińska, zam. w Bielawie, ul. Powsińska

19 IX  Antonina Koźlińska, ur. 28 I 2015 w Warszawie, córka Tomasza Tadeusza i Ewy z domu Wróbel, zam. w Warszawie, przy ulicy Igańskiej

Nowoochrzczone dzieci, ich rodziców i chrzestnych, oddajemy w matczyną opiekę Matki Bożej Tęskniącej-Powsińskiej.

ŚLUBY:

05 IX  małżeństwo sakramentalne zawarli: Łukasz Bartłomiej Korczak, kawaler z Konstancina – Jeziorny i Karolina Kurek, panna z Powsina. Ślubu udzielił ks. Bogdan Jaworek. 

05 IX   małżeństwo sakramentalne zawarli: Karol Koszczak, kawaler z Konstancina-Jeziorny i Joanna Białowąs, panna z Bielawy. Ślubu udzielił ks. Bogdan Jaworek. 

05 IX   małżeństwo sakramentalne zawarli: Marcin Rafał Milewski, kawaler z Powsina i Magdalena Justyna Kleszcz, panna z Warszawy. Ślubu udzielił ks. Bogdan Jaworek. 

19 IX   małżeństwo sakramentalne zawarli: Krzysztof Etmański, kawaler z Podłęcza koło Góry Kalwarii i Karolina Matyjasiak, panna z Kępy Oborskiej. Ślubu udzielił ks. Paweł Bijak.

Małżonkom życzymy Bożego błogosławieństwa na nowej drodze życia.

POGRZEBY:

02 IX  śp. Maria Daniela Mrówka. Żyła lat 84. Zmarła 30 sierpnia 2015 roku w Kabatach, wdowa po śp. Czesławie Mrówka, radnym parafii Powsin. Śp. Maria została zaopatrzona sakramentami świętymi: spowiedź, oleje święte i Komunia św. Sakramentów udzielił ks. Lech Sitek proboszcz z Powsina.  Msza św. pogrzebowa odbyła się 02 IX 2015. Śp. Maria Danela Mrówka została pochowana w Powsinie na starym cmentarzu.

03 IX śp. Stanisław Wrona. Żył 85 lat, mieszkał w Powsinie przy ul. Zakamarek. Pozostawił po sobie żonę Teresę z domu Burugo. Zmarł 30 sierpnia 2015 roku, w szpitalu przy ul. Banacha. Sakramentów św. udzielił kapelan szpitala w dniu 26 sierpnia 2015 roku. Msza św. pogrzebowa odbyła się 03 IX 2015 w Powsinie. Został pochowany na cmentarzu w Piasecznie.

07 IX śp. Aniela Bronisława Latoszek. Żyła lat 92. Zamieszkała w Powsinie, przy ul. Gronowej. Wdowa po śp. Feliksie, uczestniku Powstania Warszawskiego. Zmarła dnia 01 września 2015 roku w Powsinie. Sakramentów udzielił ks. Bogdan Jaworek w dniu 07 VIII 2015 roku. Msza św. pogrzebowa odbyła się 07 IX 2015 roku. Została pochowana na starym cmentarzu w Powsinie.

08 IX śp. Bogusław Józef Milczarek. Żył lat 87. Mieszkał w Bielawie, przy ul. Wspólnej. Pozostawił po sobie współmałżonkę Krystynę Milczarek, z domu Stępnicka. Zmarł 04 IX 2015 roku w Bielawie. Sakramentów św. udzielił ks. Bogdan Jaworek. Msza św. pogrzebowa odbyła się 08 IX 2015 roku. Został pochowany na starym cmentarzu w Powsinie.

Dobry Jezu a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie.

 

1.     60-LECIE ŚLUBÓW ZAKONNYCH

Przyzwyczailiśmy się, że w naszej parafii pracują siostry ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości. Objęły placówkę w Powsinie 36 lat temu, w listopadzie 1979 r. Najdłużej posługę zakrystianki pełniła s. Leokadia Papierz (nie mylić tego nazwiska z papieżem). Przez 12 lat pracowała w zakrystii przy powsińskim sanktuarium. Obecnie jest emerytką i mieszka w Krakowie w domu starszych wiekiem sióstr. W tym roku, 17 sierpnia, obchodziła jubileusz 60-lecia pierwszych ślubów zakonnych. Wstąpiła do Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w 1952 r. W następnym roku rozpoczęła nowicjat, czyli okres próbny przygotowania kandydatki do zakonu, który zazwyczaj trwa rok. Po jego zakończeniu 17 sierpnia 1955 r. złożyła pierwsze śluby, zwane profesją. Natomiast w sierpniu 1961 r. złożyła śluby wieczyste.

Siostra Leokadia, która w dalszym ciągu tęskni za Powsinem, chętnie czyta nasz miesięcznik parafialny „Wiadomości Powsińskie”, co miesiąc otrzymywany, od ks. Bogdana Jaworka. Jubilatce życzymy błogosławieństwa Bożego i zdrowia, ponieważ walczy z rakiem. Dolegliwości znosi z poddaniem się woli Bożej. Jest pogodna i ufna Bogu oraz lekarzom, którzy troszczą się o jej zdrowie. Proszę, niech nasi parafianie, wspominając s. Leokadię, modlą się dla niej o wstawiennictwo Matki Bożej Tęskniącej, której służyła przez 12 lat.

Ks. Jan Świstak

2.     NASZ PARAFIANIN DOKTOREM NAUK MEDYCZNYCH

Przychodzący do kościoła znają lektora, który czyta Pismo Święte podczas niedzielnej Mszy św., a także w dni powszednie. Prawie codziennie przed wyjazdem do pracy uczestniczy w Eucharystii. Znają go nasze siostry, a zwłaszcza s. Fabiola Jakimowicz, która była w Powsinie przez 20 lat (1994-2014). Bezinteresownie opiekował się s. Fabiolą i odwiedzał ją w Krakowie, a ostatnio był na jej 90 urodzinach. Opiekował się również Joanną Burzyńską, która po wypadku drogowym przez prawie rok leżała w łóżku.

Cezary Wasilczyk jest ortopedą, chirurgiem traumatologiem, czyli lekarzem zajmującym się obrażeniami ciała wywołanymi przez urazy po wypadkach (chirurgia urazowa) i schorzeniami związanymi z wiekiem. Nasz parafianin obronił ostatnio pracę doktorską pt. „Wartość diagnostyki ultrasonograficznej (USG) uszkodzeń łąkotek stawu kolanowego weryfikowanych badaniem doświadczalnym i artroskopowym.” Praca doktorska pana Cezarego liczy ok. 180 stron, a to dlatego, że autor zamieścił w niej dużo zdjęć stanowiących materiał obrazowy i źródłowy, uzasadniający przeprowadzone przez siebie badania. Obrona pracy odbyła się 14 września 2015 r. Wszyscy członkowie komisji uczestniczący w obronie jednogłośnie głosowali za nadaniem panu Cezaremu tytułu doktora nauk medycznych. Gratulujemy! Kto wie, może następnym etapem będzie praca habilitacyjna i tytuł profesora. Tego panu Cezaremu szczerze życzymy. Nowoupieczony doktor nauk medycznych najpierw pracował w klinice ortopedycznej w Otwocku, a następnie przeniósł się do szpitala Medicover w Wilanowie. Oprócz tego przyjmuje pacjentów w przychodniach specjalistycznych w Warszawie.

Trzeba też nadmienić, że w naszej parafii mieszkają jeszcze inni lekarze, np. doktor nauk medycznych Małgorzata Urbańska z d. Kupisz oraz Maria Bąk, która obroniła pracę habilitacyjną i ma tytuł docenta, a ponadto jest nauczycielem akademickim w szpitalu klinicznym – uniwersyteckim przy ul. Banacha w Warszawie. Jej specjalnością jest diabetologia. Z całego serca życzymy pani docent Bożego błogosławieństwa w tej pięknej służbie ludziom chorym.

Ks. Jan Świstak

3.     W POWSINIE BĘDZIE BIEDRONKA

U zbiegu ulic Przekornej i Drewny znajduje się duża działka (ok. 1 ha) po dawnym WODMELU. Nowy nabywca rozpoczął już na niej budowę marketu Biedronka. Prace postępują bardzo szybko. Powierzchnia zabudowy to 1000 m2: 600 m2 powierzchni handlowej i 400 m2 magazynów. Nie będzie to blaszak, ale murowany, nowoczesny budynek, pasujący do otoczenia, mający stanowić wzór nowoczesnej architektury. W założeniu sklep ma mieć zupełnie inny wygląd niż dotychczasowe budynki Biedronki. Wokoło przewidziana jest powierzchnia biologicznie czynna, czyli zieleń i trawniki. Jednocześnie, zgodnie z porozumieniem z Zarządem Dróg Miejskich, prowadzona jest przebudowa ul. Przekornej oraz prawoskrętu do głównej arterii, ul. Drewny. Zmieniony zostanie dotychczasowy układ komunikacyjny. Ponadto inwestor rozważa możliwość udostępnienia powierzchni na aptekę i pocztę, o co wnioskowali mieszkańcy. Na byłej działce WODMELU prawdopodobnie powstanie także stacja benzynowa oraz bar szybkiej obsługi (fast food) typu McDonald’s. Być może powstanie też droga serwisowa z Powsina do granic Konstancina Jeziorny. Byłaby ona przedłużeniem już istniejącej drogi z Wilanowa do Powsina biegnącej po prawej stronie równolegle do dwupasmowej jezdni.

     Pragnę złożyć podziękowania za rozmowę na powyższy temat pani Bożenie Laskowskiej z Powsina, radnej Dzielnicy Wilanów.

ks. Jan Świstak

KALENDARZ DUSZPASTERSKI

NA PAŹDZIERNIK 2015

INTENCJE MODLITW NA PAŹDZIERNIK:

Za synod biskupów, który 4 X br. rozpoczyna obrady poświęcone problematyce rodziny i małżeństwa.  

Prośmy Boga o światło Ducha Świętego dla uczestników synodu.

 

NABOŻEŃSTWA RÓŻAŃCOWE
Przez cały październik zawsze o godz. 17.00
Msza Św. wieczorna w dni powszednie o godz. 17.45

4 X             27. NIEDZIELA ZWYKŁA

·        Zachęcamy do odmawiania w rodzinach przynajmniej jednego dziesiątka różańca, prosząc Boga o światło Ducha Świętego dla uczestników synodu biskupów.

·        Niedziela miesięcznej adoracji Najświętszego Sakramentu. Po Mszy Św. o godz. 12.00 wystawienie, nabożeństwo i procesja eucharystyczna.

·        Patronem dnia dzisiejszego jest św. Franciszek z Asyżu. Po lekkomyślnie spędzonej młodości, nawrócił się i wyrzekłszy się dóbr doczesnych, postanowił żyć w ubóstwie, aby naśladować Chrystusa. Na początku XIII w. założył Zakon Braci Mniejszych, popularnie nazywanych franciszkanami oraz siostry klaryski,
a także trzeci zakon dla ludzi świeckich tzw. tercjarze. Pod koniec życia otrzymał stygmaty ran Chrystusa. Zmarł w opinii świętości 3 X 1226 r.

·        Wszystkim solenizantom i solenizantkom, którzy dzisiaj obchodzą imieniny życzymy, aby św. Franciszek upraszał u Boga dary potrzebne w codziennym życiu.

·        Światowe Dni Młodzieżyzapraszamy młodzież, która chce włączyć się w przyjęcie gości z zagranicy w naszej parafii oraz wyjechać na spotkanie z papieżem Franciszkiem do Krakowa w lipcu 2016 r. Spotkanie w sali parafialnej o godz. 19.15.

5 X             PONIEDZIAŁEK – wspomnienie św. Faustyny Kowalskiej, DZIEWICY

·        Po wstąpieniu do klasztoru Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, prowadziła niezwykle bogate życie duchowe, które obfitowało w różne dary mistyczne. Jej misja polegała na przypomnieniu światu prawdy o miłości miłosiernej Boga. Świętej Faustynie zawdzięczamy m. in. koronkę do Miłosierdzia Bożego. Zmarła w opinii świętości w Krakowie 5 X 1938 r. Pozostawiła po sobie Dzienniczek duszy chętnie czytany przez wiernych. Papież Jan Paweł II ogłosił ją błogosławioną w 1993 r. i świętą – kanonizacja na Placu Św. Piotra w Rzymie 30 IV 2000 r. Ojciec święty ustanowił drugą niedzielę wielkanocną Niedzielą Miłosierdzia Bożego.

6 X    WTOREK

·     Przedsiębiorców i pracodawców ks. Grzegorz zaprasza na Mszę Św. o godz. 17.45. Bezpośrednio po niej drugie spotkanie Duszpasterstwa TALENT w sali parafialnej.

7 X            ŚRODA – WSPOMNIENIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY RÓŻAŃCOWEJ

·        Kuria Metropolitalna Warszawska w roku szkolnym 2015/16 organizuje pielgrzymkę maturzystów na Jasną Górę pod hasłem: „Dotknij miłosierdzia”. Młodzież z Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa uda się do Częstochowy 7 X 2015 r.

PROGRAM:

10.30 – powitanie pielgrzymów w auli O. Augustyna Kordeckiego oraz wykłady

11.45 – przejście do kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej

12.00 – uroczysta Msza Św. na intencję młodzieży

–  po Komunii Świętej nastąpi Akt Zawierzenia Matce Bożej maturzystów Archidiecezji Warszawskiej

–  po Mszy Św. posiłek i zwiedzanie Jasnej Góry
9 X             PIĄTEK – wspomnienie bł. wincentego kadłubka, biskupa

·     Błogosławiony Wincenty był kapłanem diecezji krakowskiej, a później jej biskupem. Po dziesięciu latach kierowania Kościołem zrzekł się biskupstwa i wybrał zakon cystersów w Jędrzejowie. Napisał sławne dzieło „Kronika Polska”, w którym przedstawił dzieje naszego narodu.

·     Msza św. o uzdrowienie organizowana przez Wspólnotę Przymierza Rodzin MAMRE będzie odprawiana w naszym kościele o godz. 19.30. Jest to dobra okazja do spowiedzi. Zaprasza ks. Jarosław Bonarski.

10 X SOBOTA – WSPOMNIENIE BŁOGOSŁAWIONEJ MARII ANGELI TRUSZKOWSKIEJ, DZIEWICY

·        Patronka dnia dzisiejszego żyła w latach 1825 – 1899. Założyła w Warszawie Zgromadzenie Sióstr Felicjanek. Zmarła w opinii świętości, a papież Jan Paweł II w 1993 r. ogłosił ją błogosławioną.

·        Zbiórka dla ministrantów o godz. 9.00 w zakrystii.

·        Różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17.00. Msza Św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 17.45.

11 X 28. NIEDZIELA ZWYKŁA – XXV DZIEŃ PAPIESKI

·          W niedzielę poprzedzającą 16 X, tj. rocznicę wyboru kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową, obchodzony jest w Polsce Dzień Papieski. W tym roku jest to już XV Dzień Papieski, którego hasłem są słowa: „Jan Paweł II – Patron rodziny”.

PROGRAM: Koncert przed kościołem św. Anny na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie o godz. 16 oraz wiele innych atrakcji: miasteczko stypendystów, gry i zabawy dla dzieci, atrakcje dla młodzieży, a także oferta umożliwiająca wspólne, radosne świętowanie niedzieli przez całe rodziny.

·     Wspomóż budowę żywego pomnika św. Jana Pawła II. Dziś zbiórka ofiar do puszki na stypendia dla zdolnej, a biednej młodzieży.

·     Rodziców i dzieci z klas drugich, przygotowujących się do I Komunii Św., zapraszamy na spotkanie w sali parafialnej po Mszy Św. o godz. 10.30.

·     Światowe Dni Młodzieży 2016. Zapraszamy Rodziny, które zadeklarowały przyjęcie gości z zagranicy oraz tych, którzy jeszcze się zastanawiają, czy wziąć kogoś pod swój dach. Spotkanie dla Rodzin oraz wszystkich chcących włączyć się w organizację ŚDM w Powsinie w sali parafialnej o godz. 19.15.

14 X ŚRODA – DZIEŃ EDUKACJI NARODOWEJ

·          Dzisiaj przypada Święto Edukacji Narodowej – dzień nauczyciela. W naszych modlitwach polecamy Bogu, nauczycieli, wychowawców i katechetów.

·          Grupa Biblijna zaprasza na spotkanie w sali parafialnej o godz. 19.15.

15 X CZWARTEK – WSPOMNIENIE ŚW. TERESY OD JEZUSA Z AVILA,                             DZIEWICY I DOKTORA KOŚCIOŁA

·        Msza Św. w intencji zmarłych nauczycieli powsińskich dziś o godz. 17.45.

·        Św. Teresa przyszła na świat 28 III 1515 r. (w tym roku w hiszpańskim mieście Avila uroczyście obchodzono 500-lecie jej urodzin). Mając 20 lat wstąpiła do klasztoru karmelitanek. Przeprowadziła reformę swojego zakonu, mimo wielu przeciwności. Na podstawie własnych przeżyć religijnych napisała szereg książek zawierających głęboką naukę o życiu mistycznym. Zmarła 15 X 1582 r. Za wstawiennictwem świętej Patronki solenizantkom życzymy wielu łask od Pana Boga.

16 X PIĄTEK – WSPOMNIENIE ŚW. JADWIGI ŚLĄSKIEJ

·          Solenizantkom noszącym imię św. Jadwigi składamy najlepsze życzenia za wstawiennictwem świętej Patronki.

·          Dzisiaj przypada 37 rocznica wyboru kardynała Karola Wojtyły na stolicę piotrową w Rzymie. Został pierwszym w dziejach Kościoła Polakiem na Stolicy Piotrowej.

17 X SOBOTA

·          Różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17.00. Msza Św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 17.45.

18 X 29. NIEDZIELA ZWYKŁA ROK B – NIEDZIELA MISYJNA

·          Ofiary zebrane na tacę przeznaczone zostaną na cele misyjne Kościoła.

·          IX Koncert Pieśni Maryjnych odbędzie się w naszym sanktuarium dziś w godz. 15.30 – do 17.00. Do udziału w koncercie zostało zaproszonych sześć chórów parafialnych. Organizatorem koncertu jest parafia św. Elżbiety w Powsinie i Centrum Kultury Wilanów, filia w Powsinie. Serdecznie zapraszamy miłośników muzyki sakralnej, maryjnej, do naszego sanktuarium.

·          IV Powsiński Dzień Dyni. - Centrum Kultury Wilanów zaprasza do Domu Pracy Twórczej przy ul. Ptysiowej 3 na V Powsiński Dzień Dyni. W programie atrakcje i niespodzianki dla dorosłych oraz dla dzieci, m.in. przedstawienie teatralne dla najmłodszych, warsztaty ekologiczno-plastyczne, koncert orkiestry. Podczas akcji, będzie można pozbyć się niepotrzebnych elektroodpadów (zużyte sprzęty elektryczne i elektroniczne, przestarzałe lub zepsute pralki, lodówki, komputery, telefony, telewizory i inne sprzęty zasilane prądem lub bateriami). W zamian za minimum 3 kg elektroodpadów uczestnik tej akcji otrzyma w prezencie dynię. Organizatorzy przygotowali także stoiska z rękodziełem (biżuteria, produkty dekoracyjne, itp.), a także smaczne wyroby regionalne, promocję niespotykanych potraw z dyni. Będą też przepisy na potrawy z dyni oraz wiele innych niespodzianek. Wstęp wolny. Zapraszamy!

·          W przyszłą niedzielę nastąpi zmiana czasu z letniego na zimowy – nastąpi przesunięcie wskazówek zegara o jedną godzinę do tyłu.

19 X PONIEDZIAŁEK – WSPOMNIENIE BŁOGOSŁAWIONEGO KSIĘDZA JERZEGO POPIEŁUSZKI, KAPŁANA I MĘCZENNIKA

·          Wszystko wskazuje na to, że bł. Jerzy Popiełuszko prawdopodobnie będzie ogłoszony świętym (kanonizacja), ponieważ za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego nastąpiło niewytłumaczalnie medycznie cudowne uzdrowienie 56-letniego Francuza Francois Audelan, ojca trzech córek, który od 11 lat był chory na nietypową przewlekłą białaczkę szpikową. Nie pomogły stosowane wcześniej chemioterapie, ani przeszczepy szpiku kostnego. W listopadzie 2011 roku nastąpiło gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia. W następnym roku chory stracił przytomność. Lekarze oświadczyli żonie, że nie ma dla niego ratunku. Komórki rakotwórcze rozprzestrzeniły się w całym organiźmie. Wezwano kapłana, który udzielił mu sakramentu chorych. Wyjął on obrazek bł. ks. Jerzego i modlił się razem z rodziną nad chorym, który w dalszym ciągu był nieprzytomny. Gdy kapłan odszedł Francois Audelan otworzył oczy i obecną przy nim żonę zapytał: „Co się stało?” – było to 14 IX 2014 r. Lekarze zaskoczeni tak nagłym uzdrowieniem przeprowadzili wiele bardzo szczegółowych badań. Nie stwierdzono śladów białaczki. Jeśli powołane przez Watykan gremium zaprzysiężonych lekarzy oraz teologów stwierdzi niewytłumaczalne wyleczenie za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego Popiełuszki, a papież to potwierdzi, otworzy się droga do jego kanonizacji.

21 X ŚRODA – WSPOMNIENIE BŁOGOSŁAWIONEGO JAKUBA STRZEMIĘ, BISKUPA

·               Od 17 X do 3 XI w archidiecezji warszawskiej odbywa się peregrynacja znaków Światowych Dni Młodzieży – Krzyża i ikony Salus Populi Romani. Dziś przybędą one do dekanatów: wilanowskiego, konstancińskiego i piaseczyńskiego. Zapraszamy na nocne czuwanie przy symbolach ŚDM i modlitwę w intencji młodzieży w sanktuarium na Siekierkach.

22 X CZWARTEK – WSPOMNIENIE ŚW. JANA PAWŁA II, PAPIEŻA

·          Jan Paweł II został ogłoszony błogosławionym w Rzymie dnia 1 maja 2011 r. przez Benedykta XVI, a papież Franciszek kanonizował go 24 IV 2014 r.

·          Siostra Donata, zakrystianka, obchodzi dziś imieniny. Msza Św. na intencję solenizantki o godz. 7.00. Siostrze Donacie życzymy dużo sił i dobrego zdrowia oraz wytrwałości w codziennej pracy w naszym kościele. Niech Pan ochrania, strzeże i błogosławi dzisiejszą Solenizantkę!

24 X SOBOTA – WSPOMNIENIE ŚW. ANTONIEGO MARII CLARETA, BISKUPA

·          Różaniec w intencjach dziękczynno-błagalnych o godz. 17.00. Msza Św. sanktuaryjna w intencjach zbiorowych o godz. 17.45.

·          Ks. Grzegorz zaprasza małżeństwa (oraz dzieci do lat 12) na kolejny „Dzień dla Boga” w Mariańskim Domu Rekolekcyjnym w Sulejówku. Jest to dzień skupienia dla rodzin, w czasie, którego rodzice będą rozważać tajemnicę Miłosierdzia Bożego. W programie przed południem konferencje dla rodziców oraz katecheza dla dzieci, następnie Msza i obiad, po którym będzie czas ciszy, podczas którego dzieci będą uczestniczyć w specjalnej grze. Następnie podwieczorek, dyskusja i zakończenie ok. 18.30. Koszt obiadu i wynajęcia sali: 40 zł od osoby. Zapisy u ks. Grzegorza.

25 X      30. NIEDZIELA ZWYKŁA

·          Zmiana czasu z letniego na zimowy. Przesuwamy wskazówki zegara o godzinę do tyłu. Przychodząc dziś na Mszę Św. pamiętajmy o zmianie czasu!

·          Koło Przyjaciół Radia Maryja zbiera się na Mszy Św. o godz. 9.00. Następnie uda się na spotkanie formacyjne w sali domu parafialnego, zaprasza ks. Bogdan Jaworek.

·          Po każdej Mszy Św. zbiórka ofiar do puszki na rozwój Radia Maryja i Telewizji Trwam.

·          Suma o godz. 12.00 po łacinie z udziałem chóru parafialnego.

·          Zgodnie z uchwałą Konferencji Episkopatu Polski, co roku prowadzone są badania niedzielnych praktyk religijnych. Dziś przez całą niedzielę odbędzie się liczenie wiernych uczestniczących we Mszach Św. i przystępujących do Komunii Św.

·          Światowe Dni Młodzieżyzapraszamy młodzież, która chce włączyć się w przyjęcie gości z zagranicy w naszej parafii oraz wyjechać na spotkanie z papieżem Franciszkiem do Krakowa w lipcu 2016 r. Spotkanie w sali parafialnej o godz. 19.15.

28 X ŚRODA – ŚWIĘTO ŚW. APOSTOŁÓW SZYMONA I JUDY TADEUSZA

·          Szymon Apostoł urodził się w Kanie Galilejskiej. Miał przydomek „Gorliwy”. Natomiast Juda w Ewangeliach występuje pod imieniem Tadeusz.

·          W intencji Pana Tadeusza Zwierzchowskiego, naszego organisty, z racji imienin, Msza Św. o godz. 17.45 z udziałem chóru parafialnego. Wszystkim dzisiejszym Solenizantom, Tadeuszom i Szymonom, składamy najlepsze życzenia imieninowe. Niech święci patronowie wspomagają, strzegą i błogosławią na każdy dzień.

·          Grupa Biblijna zaprasza na spotkanie w sali parafialnej o godz. 19.15.

31 X SOBOTA

·          Zbiórka dla ministrantów o godz. 9.00 w zakrystii.

LISTOPAD

1 XI NIEDZIELA – UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH

·               Wbrew mylnemu przekonaniu dzisiejsza uroczystość w liturgii Kościoła ma bardzo radosny charakter. Prosimy dziś, bowiem o pomoc i wstawiennictwo tych, którzy odeszli przed nami do Boga, a teraz wraz z Chrystusem, królują w niebie.

·               Msze Św. według rozkładu niedzielnego, za wyjątkiem Mszy o 10.30, której nie będzie, ponieważ dzieci z rodzicami wyjeżdżają na cmentarze i do swoich bliskich.

·               Suma o godz. 12.00 zostanie odprawiona na starym cmentarzu w Powsinie przy kaplicy. Po Mszy Św. procesja żałobna połączona z modlitwami za zmarłych i poświęceniem grobów.

·               Pójście na cmentarz na groby nie zastąpi udziału we Mszy Św. Lekceważąc ten obowiązek w dniu 1 XI, zaciągamy wobec Boga winę, a własne sumienie obciążamy grzechem ciężkim.

·               Na wypominki przyjmujemy w kancelarii parafialnej oraz na cmentarzu, gdzie będzie dyżurował kleryk z seminarium oraz siostra zakonna z naszej parafii.

·               Różaniec za zmarłych poleconych w wypominkach o godz. 17.00.

·               Od 1 do 8 XI codziennie można uzyskać odpust zupełny za pobożne nawiedzenie cmentarza i odmówienie modlitwy za zmarłych.

 

INTERESUJĄCE OGŁOSZENIA

1.     Małżeństwa, które nie mogą mieć potomstwa, mają możliwość zaadoptować dziecko. Trzeba się zgłosić do Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego w Warszawie, ul. Ratuszowa 5. Telefon: 22 618 92 45, albo: www.adopcja.org.

Ośrodek przyjmuje też noworodki i niemowlęta w wieku do pierwszego roku życia. Są to dzieci niechciane, pozostawione po urodzeniu w szpitalu, w oknach życia, odebrane rodzicom na skutek interwencji sądu lub policji, przyniesione dobrowolnie przez rodziców. Dla małżeństwa chcącego adoptować niezwykle ważna jest specjalistyczna diagnostyka stanu zdrowia i psychiki dziecka. Ten wymóg gwarantuje Katolicki Ośrodek Adopcyjny.

2.     Bractwo Słowa Bożego zaprasza na spotkania biblijne od 5 X 2015 do 20 VI 2016, w każdy poniedziałek od godz. 19.30 do 21.00. Miejsce spotkania: Kościół Środowisk Twórczych,
pl. Teatralny 20. Szczegółowe informacje:
www.bractwoslowa.pl.

3.     W kinach od 2 X br. wchodzi na ekrany ciekawy film rekomendowany przez Komisję Wychowania Katolickiego pt. „Mama Tina”. Jest to historia kobiety, która uratowała 70 000 dzieci.

Msze Św. w naszej świątyni:

- w dni powszednie: 7.00 i 18.00

- w niedziele: 7.00, 9.00, 10.30 dla dzieci, 12.00 i 18.00

Spowiedź: na pół godziny przed Mszą Świętą i podczas Mszy

Kancelaria czynna: od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-9.00 i 16.00-17.00

Telefon: (0-22) 648 38 46

nr konta bankowego Parafii:         89 1240 2135 1111 0000 3870 8501

Parafialny Zespół Caritas: magazyn czynny w drugą i czwartą sobotę miesiąca   10.00-11.00 w Domu Parafialnym, ul. Przyczółkowa 56,

nr konta bankowego: 93 1240 2135 1111 0010 0924 9010

e-mail Wiadomości Powsińskich: [email protected]

Bóg zapłać za ofiary na pokrycie kosztów druku gazetki!

 

Redakcja WP działa pod opieką ks. Lecha Sitka. Sprawydotyczące parafii Powsin opracowuje ks. Jan Świstak. Redaktor Naczelny: Agata Krupińska, Redakcja: Maria Zadrużna, Teresa Gałczyńska, Justyna i Michał Chodakowscy, Aleksandra Kupisz- Dynowska, Tomasz Wyszyński.